Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mateo383

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

mateo383's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. mateo383

    Remont 27 letniego dachu

    Pod dachem jest betonowy skos i dopiero użytkowane poddasze. Blacha jest jeszcze w dobrym stanie, do wyczyszczenia i malowania tylko te przecieki chciałbym zlikwidować.
  2. mateo383

    Remont 27 letniego dachu

    O przepraszam, całkiem zapomniałem o tym temacie A więc dach wygląda tak jak na zdjęciu poniżej. Moim pomysłem jest wybicie starych gwoździ i dokręcenie wkrętami farmerskimi + skręcenie blachy na fali tak jak zaznaczyłem. Mam tez zdjęcia jak te blachy były łączone, może tu jest jakiś błąd w sztuce. http://i.imgur.com/e6Z80Lu.jpg http://i.imgur.com/IP7Mc3S.jpg http://i.imgur.com/EPqQZTl.jpg http://i.imgur.com/PbytxCh.jpg
  3. Witam, na moim domu jest pokrycie z blachy robione ok. 27 lat temu. Blacha jest przybita za pomocą gwoździ z miedzianymi podkładkami. Po tylu latach gwoźdźmi już nie trzymają dobrze, problemem jest cieknąca woda nawet podczas małego deszczu. Z tego co zauważyłem woda wnika właśnie w miejscu wbicia gwoździ. Blacha jest zdrowa dlatego zastanawiam się jak jeszcze uratować ten dach. dla mnie najlogiczniejszym rozwiązaniem jest wybicie starych gwoździ i zastąpienie ich wkrętami farmerskimi z uszczelką. Do tego aktualnie blacha jest przybita tylko na fali i na środku jest wybrzuszona tak że przy większej ulewie większość wody spływa po fali i wpada każda możliwą dziurką, dlatego na środku tez dałbym wkręty. Czy jest sens się za to brać ?
  4. Rzeczywiście, jest przeciek przy złączce do głównej rury z wodą. I mam pytanie: co to za typ złączki i czy da się ewentualnie ją dokręcić ? http://img696.imageshack.us/img696/5118/img0118ln.th.jpg Uploaded with ImageShack.us
  5. Witam, ok. tydzień temu miałem mały pożar w kotłowni. Ogień nie był duży ale temperatura dymu zrobiła swoje. Kilka rzeczy się potopiło ale ogólnie wszystko jest ok. Tylko problemem jest zapowietrzająca się "zimna woda". Codziennie rano na poddaszu mam strzelanie z kranu. Ciepłej wody to nie dotyczy - jest z bojlera który też jest w kotłowni ale się nie zapowietrzył. Zdaję sobie sprawę że podczas pożaru wytworzyło się powietrze w instalacja ale to już tydzień i dalej co rano to samo. A może szukać gdzieś minimalnego wycieku ? Bo dom ma 20 lat i główny wąż instalacji wodnej wychodzi właśnie w kotłowni.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...