Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mariusz78uzi

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

mariusz78uzi's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. chriss1 To co opisujesz odnośnie wnętrza i kominka to kopiuj-wklej u nas. Z tym że pomieszczenia i kominek jakieś 15-20mm w dół i to nierównomiernie. Większe problemy tak jak pisałem w łazience, no i garaż gdzie na środku niecka na 30-40mm. Wiatrołap osiadł jakieś 20-30mm nierównomiernie nacisk na posadzkę zero (wiszące na ścianach nośnych meble) a pow ok 3mkw. Dlaczego więc i tam siadło? Dotychczas jeszcze nic nie naprawialiśmy oprócz obniżania listew i wymiany pokrzywionego prysznica oraz nieustające fugowanie łazienki. Co ciekawe u nas na zewnątrz specjalnie nie ma szkód. Jednak niepokojące jest to że jesienią zeszłego roku dwie posesje dalej położone w terenie jakiś metr poniżej naszego poziomu działki, zaczęło wybijać "cudowne źródełko" które przy -15 wypływało i płynęło ze spadkiem terenu. Podejrzewam że tak znaczne osiadanie posadzki jest w jakiś sposób powiązane. Konsultowałem się aktualnie przed planowanym remontem z moim kierownikiem budowy, do którego mam zaufanie i ma bardzo duże doświadczenie. Twierdzi że nie ma co jeszcze panikować i że dom się stabilizuje i to co dotychczas osiadło to powinien być max, a to że nierówno to standard w takich przypadkach. Choć jak sam twierdzi to więcej niż norma. Zaleca tylko wylewki samopoziomujace i radzi czekać do późnej wiosny.
  2. Witam. Zainteresował mnie powyższy wątek. Postanowiłem więc dołączyć swoją opinię. Otóż w moim domu występuje podobny problem z tym że na dużo większą skalę. Wprowadziliśmy się w 2004 a posadzka zaczęła siadać po2-3 latach i siada do tej pory. Początkowo nie przejmowaliśmy się tym zjawiskiem, bo było to tylko 0,5-1 cm. Nie mam zamiaru nikogo straszyć jednak posadzka siadła w niektórych pomieszczeniach do dziś nawet 3,5cm! Dodatkowo jeszcze nierównomiernie. Proces może nieznacznie się spowolnił, ale w dalszym ciągu nieznacznie postępuje. Posadzka i podbudowa domu została wykonana w identyczny sposób jak u chriss1. Ponadto mam pewność, że podbudowa pod chudziakiem została solidnie, wielowarstwowo (po 20 cm) zawibrowana, chudziak (10 cm) nie popękał pod wpływem stępli stropowych. Fakt, że dom stoi na gliniastym terenie, ale fundament jest solidnie zabezpieczony przed wilgocią i odrenowany. Podejrzewam: 1. podmywanie gruntu 2. osychanie gliny i dodatkowe zagęszczanie podbudowy. Jesteśmy aktualnie w przededniu kolejnego remontu - łazienka, hol, kuchnia, wiatrołap (ok 40 mkw) Najgorsza sytuacja jest w łazience (framuga drzwi wisi nad posadzką ok. 3 cm, wanna i prysznic jest nie do użytku) Zastanawiam się nad skuciem wylewki, zazbrojeniem w ściany konstrukcyjne i wylaniem nowej warstwy betonu - cos na zasadzie stropu, tak aby juz nigdy wiecej nie wracać do tego tematu w łazience. Pozostałe pomieszczenia - tylko wylewki samopoziomujące. Ponadto muszę dodać że nie nastąpiły żadne ścięcia rur wodnych i co. Ściany konstrukcyjne, fundament i strop są nienaruszone, popękały nieznacznie niektóre działówki (w miejscach gdzie nie są połączone ze ścianami nośnymi). Sąsiedzi w nieznacznym stopniu mają podobne problemy do opisanego. Mam nadzieję że budynek już się ustabilizował, więc wiosną zaczynamy remont... Proszę o opinie i spostrzeżenia na ten temat może wspólnie znajdziemy rozwiązanie na nasze problemy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...