
jw7
Użytkownicy-
Liczba zawartości
12 -
Rejestracja
jw7's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Sajdak - Dom w Kaniach - już MIESZKAM (fotki)
jw7 odpowiedział anick → na topic → Galeria zdjęć domów Forumowiczów
To drzewko to śliwa wiśniowa odmiany "Pisardi" lub "Bacardi", teraz nie mogę zidentyfikować bo trzeba by zobaczyć liście w pełni sezonu wegetacyjnego, bo różnią się od siebie nieznacznie. -
1. Prenumeruję "Muratora" i czytam "od deski do deski" więc temat różnic pomiędzy ścianami jedno-, dwu- i trójwarstwowymi nie jest mi obcy. Polecam numer specjalny 1/2005 "Ściany i stropy". Autorzy artykułów dowodzą, żę najlepszym i najtańszym rozwiązaniem jest cienka ściana z grubą warstwą ocieplenia, ale każdy ma wolny wybór co do innych rozwiązań. 2. Jesteśmy alergikami, ale uczula nas chemia a nie alergeny roślinne, a silikat to tylko piasek, wapno i woda. 3. Pisząc o bliskości fabryki nie miałam na myśli kupowania w niej, ale fakt, że w naszych stronach silikat to materiał popularny, a więc jest wiele ekip które miały z nim styczność, budują szybko i solidnie. Ergo - ryzyko błędów na budowie jest znacznie mniejsze. Nie wyobrażam sobie zatrudniania kogoś, kto przychodzi na budowę z podejściem: "Z tego jeszcze nie budowaliśmy, ale jakoś to będzie..." "Jakoś, to się można podrapać po głowie" - jak mówi moja bratowa. 4. Ściana z silikatów jest wyjątkowo równa (pod warunkiem, że zatrudnia się dobrych fachowców) i oszczędza się również na tynkach wewnętrznych PS. Jak czytam o ludziach, którzy np. wybierają beton komórkowy tylko dlatego, że łatwo w nim wycinać otwory, to włos mi się jeży. To są dopiero kontrowersyjne poglądy!
-
Ponownie dzieki za link, troche to dla mnie skomplikowane, ale podrzucilam mezowi. Trochę techniki i człowiek się gubi... Właśnie zastanawialiśmy się czy zostawić to tak jak jest w projekcie. Stosujemy zasadę ograniczonego zaufania, ale skoro na forum o pracowni Archigraph mówi się w samych superlatywach, to pozostaje mieć nadzieję, że tak jest i dach nie zawali się nam na głowę, a belek nie trzeba będzie specjalnie zamawiać w hucie. Zastanawiamy się też nad wyborem materiału na ściany. Rozważaliśmy opcję ceramiki tradycyjnej, ale w końcu stanęło na silikatach. Są co prawda zimne, ale po ociepleniu wełną mineralną współczynnik przenikalności ciepła kształtuje się podobnie jak w przypadku większości popularnych materiałow. Jedno jest pewne: postawiliśmy na ścianę dwuwarstwową. Zobaczymy jak to się sprawdzi w praktyce. Co do silikatów to mają dwie podstawowe zalety: mamy blisko fabrykę w Kluczach i tworzą dobry mikroklimat,a grzyby i pleśnie się ich nie imają. W naszym obecnym mieszkaniu przeżyliśmy prawdziwą wojnę z grzybem odziedziczonym po poprzednich właścicielach. Do tego dochodzą jeszcze problemy alergiczne (w końcu to Śląsk).
-
Czy ktoś z forumowiczów budował (buduje) dach o konstrukcji płatwiowej? Interesuje mnie temat słupów podpierających konstrukcję. Czy bardzo utrudniają życie, a w szczególności wchodzenie do pomieszczeń na poddaszu?
-
Od ostatniej odpowiedzi robimy burzę mózgów i zastanawiamy się intensywnie nad zmianą konstrukcji dachu. Bardzo żałuję, że nie ma tu nikogo, kto już zbudował Camisano i mógłby przesłać zdjęcia z budowy. Może demonizujemy sprawę z tymi słupami i da się z tym żyć? A z drugiej strony, jeśli ma to być uciążliwe, to lepiej porzucić pomysł już na etapie projektu i zająć się szukaniem czegoś innego. Często oglądamy BBC i nieraz widziałam domy z wystającymi z belkami stropowymi i słupami i nawet mi się to podoba, ponieważ stwarza ciekawe możliwości aranżacyjne. Co innego kiedy (jak pisałeś) przeszkadza to przy wchodzeniu do łazienki. W przeciwieństwie do Was nie mamy podziału ról i mąż także decyduje o wystroju wnętrz. Takie rozwiązanie go nie uszczęśliwia. (Chyba "zapodam" nowy temat dotyczący słupów, bo nie daje mi to spokoju.) My także kilka razy pokłóciliśmy się, ale nie z powodu różnych gustów, a raczej przez zmęczenie materiału. No bo jak długo można szukać? Byłabym bardzo wdzięczna za kilka fotek z budowy. Podziwiam ludzi którym udało się coś w tym kierunku zrobić, bo my to na razie tylko gadamy i gadamy. Faktem jest, że dobry wybór projektu to mniej pomyłek na budowie. Nie da się ich całkowicie wyeliminować, ale można ograniczyć do minimum. Napisz proszę z czego budujecie i jakie macie ekipy (/ekipę). Interesuje mnie też kwestia zaopatrzenia.
-
Popieram żonę! W moim rodzinnym domu też mieliśmy piwnicę i kuchnię wielkości lotniska, ale po jakimś czasie okazało się, że spiżarka jest niezbędna (choćby do chowania garów przed gośćmi), mama wezwała stolarza i ten zabudował część pomieszczenia ścianką z boazerii. Teraz mają spiżarkę wielkości ok. 2,5 m (nie wiem jak wstawić kwadrat) i bardzo sobie chwalą takie rozwiązanie. Mamy zmywarkę, ale zapewniam, że kiedy wszyscy mają świadomość, że mogą bezkarnie brudzić naczynia, to jeden komplet wystarczy. Czasem to trzeba ją nastawiać i dwa razy dziennie, żeby nie powstała szklana góra. Zmywarka to jeden z niewielu luksusów na jakie moje sknerstwo pozwala. Zanim ją kupiliśmy mycie naczyń było moim czyśćcem na Ziemi. Ścianka z luksferów to doskonałe rozwiązanie. Projekty takie jak Camisano czy Lonigo bardzo fajnie łączą zalety kuchni otwartej i zamkniętej. Nie widać bałaganu, a przestrzeń się powiększa. Przeglądaliśmy chyba wszystkie dostępne na rynku projekty powtarzalne. Wybraliśmy zaledwie kilka. 1. Często zdarzają się bezsensy typu: spiżarka pod schodami, po przeciwnej stronie domu niż kuchnia; spiżarka przy kominku; ubikacja w której nie mieści się nawet umywalka; pralnia na dole, suszarnia na górze itd 2. Chcemy dom tani w budowie, a większość architektów za swoje życiowe powołanie uważa udziwnianie dachów i bryły. Pełno jest planów w kształcie litery L, U lub takich których nawet brakuje w alfabecie. Dominują dachy wielopołaciowe, pełne lukarn i zakamarków. No i oczywiście wykusze z każdej możliwej strony. Rozumiem jeden, no dwa, ale więcej? 3. Nie chcemy budować piwnicy. Co prawda teściowa doradza nam jej zbudowanie, bo jeden znajomy urządził tam plac zabaw dla dzieci, ale dla nas pragmatyków to lekkie skrzywienie. Po to przenosimy się na wieś, żeby dzieci wdychały świeże powietrze, a nie po to, żeby je zamykać w piwnicy. Rozumiem, że macie konkretne powody, żeby dom podpiwniczyć, ale u nas działka jest prosta, równa i nie jest to konieczne, zwł. że każdy metr murów kosztuje. 4. Projekty, które podobały się nam najbardziej, okazały się niezgodne z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, który zaleca dachy dwuspadowe wykluczając szereg innych. Jak już wspomniałam, po roku intensywnego szukania cofamy się do punktu wyjścia. Camisano nie ma może pięknej elewacji, ale chcieliśmy go zrobić w stylu dworkowym, z kolumienkami podpierającymi balkon, brązową dachówką i kolorem ścian w odcieniach beżu i piaskowej żółci. Lonigo jest bardziej nowoczesny,ale uwielbiam symetrię i on mi to daje (po kosmetycznej przeróbce wejścia). Niestety problem nie tkwi w elewacji, ale w szczegółach, których nie widać na schematach umieszczanych w katalogach. Zapewne, gdyby nie dociekliwość mego męza, problem uciążliwych belek wyszedłby dopiero na budowie.
-
U nas było inaczej. Wybieranie projektu rozpoczeliśmy od domów o powierzchni ponad 200 m. W założeniu miał to być dom praktyczny i wygodny. Taki dom powinien zawierać: spiżarkę, pomieszczenia gospodarcze (przynajmniej jedno na kocioł i drugie w garażu), trzy sypialnie (mamy dwoje dzieci: 5 lat i 4 miesiące), pralnię z suszarnią (stąd ten "pokój kąpielowy") i marzenie które porzuciłam - ogród zimowy. Na dole oprócz salonu musimy mieć mały pokoik, bo ze względów finansowych górę będziemy wykańczać stopniowo i musimy zamieszkać na parterze. Kiedy rozważyliśmy wszelkie za i przeciw, koszty budowy i eksploatacji i to ile ogrodu zabierze mi taki dom (nasza działka ma ok. 1100 m) marzenia się zredukowały. Najpierw odpadła szklarnia jako najmniej realna. Później pozbyliśmy się oddzielnej suszarni, potem przyszła kolej na pomieszczenia gospodarcze. Tylko spiżarki nie mogę odpuścić i nie odpuszczę. W końcu zeszliśmy do 120 m, ale to z kolei za mało. Jak zauważyłeś: jak się chce dużo na dole, to i góra puchnie. Mężowi to nie przeszkadza. Wychowany w ciasnych blokowych klitkach, wyobrażał sobie, że jedna osoba musi mieć przynajmniej 20 m przestrzeni. Szybko mu to wyperswadowałam. Mieszkałam w domu jednorodzinnym i miałam tylko dla siebie pokój większy niż nasz obecny salon. To stanowczo za dużo dla dziecka, bo w takim pomieszczeniu trudno o przytulność. Zastanawiałam się wczoraj nad Waszym projektem. Zauważyłam, że kuchnia jest zupełnie otwarta na salon. Co Was skłoniło do przyjęcia takiego rozwiązania? Mnie osobiście odstrasza świadomość, że o ile na codzień mam tam porządek, to kiedy przychodzą goście kuchnia staje się pobojowiskiem z którym trudno sobie poradzić. I jeszcze jedno. Zlew przy kuchni czy pod oknem?
-
Na wstepie bardzo dziekuje za link. A teraz do rzeczy. Założyliśmy, że najważniejsza będzie łazienka na górze w "strefie prywatnej". Ta na dole ma służyć gościom i w razie potrzeby. Dlatego okno nie jest nam w niej potrzebne. Martwi nas co innego. Po zamówieniu kosztorysu, wchodząc w problemy konstrukcyjne zauważyliśmy, że na drugim piętrze sufit jest bardzo wysoko (ponad 3 m), co wiąże się z konstrukcją dachu płatwiowo-kleszczową. Na dodatek jest ona droższa od typowej krokwiowej czy jętkowej, a słupy i miecze będą w kilku miejscach wystawać ze ściany. Podobno nie da się inaczej zrobić jeśli chcemy zachować lukarnę. Po roku szukania projektu i znalezieniu tego (zdawać by się mogło) właściwego, zaczynamy wszystko od nowa. Co do architekta, to zaczęliśmy konsultować się jeszcze przed wyborem projektu. Mieszkamy na Śląsku, więc musimy wzmacniać fundamenty (tąpnięcia), chcieliśmy się też dowiedzieć jak wyglądają przepisy dotyczące odległości od granicy działki itd. Spotykamy się z nim w razie wątpliwości. Pomocni są także projektanci z pracowni Archigraph. Np. ostatnio zaproponowali nam kilka innych projektów podobnych do Camisano. Najbardziej spodobał się nam Lonigo. Ma ładniejsze rozmieszczenie okien (chociaż wejście mogloby byc bardziej symetryczne) no i co bardzo ważne - jest o 30 m mniejszy (a więc tańszy). Wady: brak miejsca na spiżarkę, wejście pod klatką schodową na poziomie gruntu, parter 4 schody wyżej. Wasz projekt (aczkolwiek bardzo ładny) niestety nie nadaje się dla nas. Wejście mamy od wschodu. Osiołkowi w żłoby dano. W jednym Lonigo, w drugim Camisano. Jak to mówią w moich rodzinnych stronach: "Szkoda gości, żal pierogów".
-
Jeśli chodzi o łazienkę i kotłownię, to wystarczy je zamienić miejscami. Łazienka będzie wtedy miała okno, a piec będzie można ustawić bezpośrednio przy kominie (znika problem kanałów wentylacyjnych). Nam łazienka bez okna nie przeszkadza, bo jak na razie tylko taką mamy i jakoś żyjemy. Co do kuchni, to po zlikwidowaniu jednego okna i przesunięciu drugiego na środek ściany, pojawia się przastrzeń, którą można zagospodarować na spiżarkę (w miejscu gdzie na projekcie jest narysowany blat). To co dla Was było wadą, dla nas nie stanowi większego problemu. Układ we wnętrzach jest prawie taki jak chcieliśmy. Gorzej z elewacją. Np. nie mogę patrzeć na te okropne drzwi wejściowe, ale z tym (mam nadzieję) da się coś zrobić. A tak z ciekawości: jaki projekt wybraliście? Może pójdziemy waszym śladem?
-
FENIKS pracowni "DOMUS"-ktoś budował?
jw7 odpowiedział Izka1 → na topic → Galeria zdjęć domów Forumowiczów
zdaje sie, że mój sąsiad właśnie taki domek sobie zbudował (całkiem zgrabny domeczek, mam chyba z jedno zdjęcie (stan surowy zamknięty), mogę wysłać na adres e-mailowy -
Ja również przymierzam się do budowy Camisano. Ciekawi mnie czy ktoś z forumowiczów już zaczął budowę lub zrealizował projekt. Zamierzam: 1. zlikwidować lukarnę od ogrodu i przedłużyć dach nad tarasem 2. zlikwidować jedno okno w kuchni, drugie przesunąć na środek ściany 3. wydzielić małą spiżarkę blisko wejścia do kuchni 4. pokój nr 5 na górze przeznaczam na suszarnio - graciarnię (projekt mam w odbiciu lustrzanym, u mnie to będzie najgorzej oświetlony pokój od północnego zachodu) 5. dwustanowiskowy garaż z dachem dwuspadowym[/b]