
bozar
Użytkownicy-
Liczba zawartości
11 -
Rejestracja
O bozar
- Urodziny 09.06.1980
Informacje osobiste
-
Płeć
Mężczyzna
-
Mój klub zainteresowań
Budowa - wymiana doświadczeń
Dane osobowe
-
Miejscowość
Wejherowo
-
Kod pocztowy
84-200
-
Województwo
pomorskie
Profil płatny
-
Kategoria
usługi
bozar's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Budowałem swój dom w systemie **** . Wybrałem tę metodę bo chciałem ciepły dom Rzeczywiście buduje się super - czysto i szybko. Ściana jest mocna a zarazem elastyczna.Trochę ciężka była obróbka pustaków w porównaniu z białymi koszmar. Co do montażu kołków to zdania są podzielone - jak dla mnie porothem nigdy nie puści kołka w przeciwieństwie do innych pustaków wiec pozytywnie. Fakt gwoździa to w to nie wbijesz. Nawet strop mam z ******* - ale odradzam - strop działa bez zarzutów ale żelbetonowy praktyczniejszy i 2x tańszy. Mieszkam w domu 3 lata - nie ma żadnych pęknięć na ścianach z porotermu dryfic. Są bardzo mocne. Wracając do ***** producent mowi że brak spoin jakie są w systemie mokrym to brak mostków termicznych, czyli kolejny plus. Ale... Wydaje mi się że jest jedna wada tego systemu. Klejąc pustaki na dwa paski pianki dryfix- tak jak zaleca producent powoduje że komory pustaka łączą się z następnymi i tworzą się z nich kominy - powstaje w komorach pustaka ruch powietrza. Dodając do tego że nie spoinujemy łączeń pionowych kominy te są nieszczelne z zewnątrz. Co to powoduje - a więc powoduje to ochładzanie ścian budynku i utratę ciepła. Nawet elewacja ze styropianu niewiele pomaga gdyż styropian klejony jest na placki i pomiędzy styro a ścianą porusza się powietrze. U mnie niestety tak jest. Mimo że mam *********** szczerokość 30 + 15 cm styropianu grafitowego ściany są zimne a gdy przyłoże ręke do gniazdek czuje powiew chłodu. Ciepło ucieka pod styropianem na samą gór pod sam dach. Co pięknie widać teraz gdy napada śniegu. Dach bardzo szybko się sam odśnieża . U sąsiadów dach zakryty śniegiem u mnie bez. No i tak chciałem mieć ciepły dom no i miałbym gdybym budował z gazobetonu. Jakie rozwiązanie widzę dla tych co już zaczęli budowę porotermem: -stosować zaprawę mokrą do łączenia pustaków. - jak stosujecie dryfix to styropian nie wolno kleić na placki tylko klej po całości , albo najpierw całą sciane przejechać klejem i potem placki i styro. I tak samo w środku . Tynki obowiązkowo mokre żadne klejone regipsy - trzeba uszczelnić ścianę. Także jak bym budował jeszcze raz to wybrałbym gazobeton + strop żelbetowy. Mimo wszystko tragedii nie ma bo poprzedniej zimy poszło tylko 2 tony ekogroszku + 1 metr drzewa w kominku. Temperatura 23 stopnie dzien 21 noc - piec z podajnikiem chodzący na okrągło. Ale sam fakt że takie zjawisko ma miejsce trochę mnie wkórza.
-
Powoli sciany fundamentowe pna sie do gory. Zamowilem 1000 blocków betonowych - 20 palet i jeszcze bede musial zamowic z 200 bloczkow. Za bloczki dalem 2.80 zl /sztuka. Bloczki sa równe i sie nie kruszą wiec jest ok. Bloczki zacząłem murować na izolacji poziomej czyli plastikowej foli fundamentowej 500x0,8mm . Dodatkowo ławy zawinięte są w folię budowlaną 0.2mm. Bloczki są ciezkie - ponad 30 kg kazdy. Stosuje zaprawe m10 czyli cement/wapno/piasek : 1/0,25/3,5. Wapno dodaje do zaprawy w celu zwiekszenia jej plastycznosci oraz czasu schniecia. Stosuje zwykle wapno budowlane - hydratyzowane. Wapno te mozna dodawac do zaprawy bez wczesniejszego gaszenia w wodzie. Jedyny minus to szkodliwosc wapna dla skóry - strasznie ją wyszusza wiec doza ostroznosci.
-
Z moich obliczen wyszlo 12,5 m3 betonu - zamowilem 14 m3 - starczylo i jeszcze zostal 1 metr. Troche szkoda bo beton drogi 220 zlotych za metr3. Reszte rozlalem na droge w celu jej utwardzenia. Przyjechala pompa + dwie gruszki. i zaczelo sie zalewanie. Niestety tepo zalewania jest bardzo szybkie i do zalania potrzeba co najmniej 2ch osob: Jedna trzyma waz pompy - kolega , a druga wibruje i wyrownuje. Powiem szczerze ze posluchalem opini operatora pompy i zrezygnowalem z wibrowania- beton byl bardzo gesty i bylo bardzo cieplo (23 stopni) i wibrowanie szlo bardzo ciezko i powoli a beton twardnial szybko - i tak nameczylem sie wyrownywaniem. Ogolnie fajna sprawa i niezbyt skomplikowana. beton zostal ladnie rozlany a potem wyrownany. Na moje lamerskie - niedoswiadczone oko poszlo nam czlkiem dobrze. Gdzies wyczyatalem ze podlewac mozna zaczac po 12 godzinach: http://www.budujemydom.pl/component/option,com_content/task,specialblogcategory/act,view/id,588/Itemid,34/" rel="external nofollow">http://www.budujemydom.pl/component/option,com_content/task,specialblogcategory/act,view/id,588/Itemid,34/" rel="external nofollow">http://www.budujemydom.pl/component/option,com_content/task,specialblogcategory/act,view/id,588/Itemid,34/" rel="external nofollow">http://www.budujemydom.pl/component/option,com_content/task,specialblogcategory/act,view/id,588/Itemid,34/ Ale nie zgadzam sie z tym twierdzeniem - nie b20 i nie w takie gorace dni. Ja zaczalem po 4 godzinach i znow po 4 ech i okazalo sie ze za pozno bo w miejscu gdzie beda kominy - najwieksze powierzchnie powstaly rysy skorczowe. Nie martwie sie tym wcale bo zbrojenie w tym miejscu jest "grubo przedobrzone" . Po drugim polaniu zakrylem beton folia i podlewalem 2 x dziennie - troche nie potrzebnie bo za kazdym razem gdy odkrylem folie beton byl ciagle mokry - ale lepiej dmuchac na zimne - szczegolnie w tak upalne dni.
-
Budowa tego domku to takie moje marzenie. Mowia ze kazdy facet musi spodzic syna, zasadzic drzewo i wybudowac dom, wiec mimo malego doswiadczenia chcialbym wlozyc jak najwiekszy wlasnorecny wklad w budowe. Ogolnie mam duzo czasu dlatego chce sprobowac zbudowac ten domek praktycznie w pojedynke. Wiem ze to dosc ryzykowny experyment bo dom buduje sie na lata ale wierze ze bedzie dobrze. Zanim przystapilem do prac przeczytalem kilka poradnikow i forow. Wyglada ze nie jest to az takie trudne. Konsultuje wszystko z znajomymi budowlancami. Rowy wykopane na 50 x 40 cm lawy. Ciezko bylo z tym kopaniem. W sumie myslalem ze bedzie mniej pracy z tym szalunkiem na jedna deske + rowy. Ale teraz uwazam ze duzo latwiej i wygodniej byloby zdjac ziemie na 1 m gleboko i wykonac pelne szalunki. wydaje mi sie ze duzo drozej by nie wyszlo wiec nie polecam lania betonu bezposrednio w ziemie. Minusy to ciezka hgarowka w czasie kopania, sypiaca sie ziemia do wykopu, niedokadne rowy - zaoszczedzi sie na deskach ale doplaci na betonie. Zbrojenie wykonane praktycznie bez zadnych narzedzi oprocz cegow oraz szczypcow do ciecia stali - nie mam jeszcze pradu - ociagaja sie z zalozeniem licznika. Do giecia stali uzylem zwyklej stalowej rury i sily rak. nie sa idealne katy proste ale i tak wyglada dobrze. Przy opaskach dalem wieksze wymiary ze wzgledu na zaokraglone rogi. Rowy wylozylem folia budowlana ktora po zalaniu wywyine i przykryje schnace lawy. Dzialac bedzie ona jako izolacja i zapobiegnie wyciekowi zaczynu cementowego do ziemi oraz przedwczesnemu wysuszeniu wiazacego betonu. Zastanawialem sie nad zageszczeniem gruntu pod lawa ale tego nie zrobilem. Stwierdzilem ze zageszczarka ubilbym moze 10 - 20 cm gruntu pod lawa , ponizej grunt bylby niezageszczony zamiast tego lawa jest wyzsza o 10 cm niz w projekcie. po za tym jestem pewien ze podczas zageszczania sciany rowow by sie posypaly. W laczeniach zbrojenia zrobione sa conajmniej pol metrowe zaklady. W sciągach fundamentowych dodane po dwa prety zbrojeniowe. Na zbrojenie polozona i polaczona zostala bednarka ocynkowana 30 x 4 do uziomu fundamentowego. Przyjechal inspektor budowlany powiedzal ze wszystko ok , tylko tego zbrojenia za duzo jak na taki domek, ale to w niczym nie szkodzi. Poradzil tez ze jako podkladek dystansowych moge uzyc kamieni - nie moglem dostac zadnych plastikowych podkladek do fundamentow.Wszystko co bylo w magazynach mialo maks 3 cm.
-
Tak masz racje. poczatkowo wykopalem rowy na 20 cm tak aby zrobic szalunek na 1 deske potem poglebilem o kolejne 20 cm - razem wyszlo troche ponad metr pod poziomem ziemi. Dodatkowo planuje podniesienie poziomu o jakies 20 cm. !20 cm to wydaje mi sie ze bezpieczna glebokosc jak na woj pomorskie.
-
teraz reczne kopanie rowow pod fundament , szalowanie na jedna deske i zbrojenie. W nastepnym tygodniu zalewanie fundamentow jesli kiero powie ze jest ok.
-
Nastepny kroczek ku własnemu domkowi - wykop. Koparka przyjechala i w trzy godziny wykopala 90 m3 ziemi. Od metra 6 zl = 500zl.
-
Geodeta przyszedl pomierzyl i wbil kilka slupkow i skasowal 4 stówki
-
Zastanawialem sie nad pomieszczeniem gospodarczym. Poczatkowo chcialem samemu zbic z desek lub z plyt jakisz schowek poniewaz zalezy mi na oszczedzaniu pieniazkow ktore sa ograniczone. Po przeliczeniu kosztow okazalo sie ze zbicie wiekszego schowka bedzie mnie kosztowalo co najmniej 1000 zl. Dlatego zdecydowalem sie na blaszak 3 x 5 m - 1500 zl z transportem i montazem. Po budowie taki blaszak mozna rozebrac i sprzedac i wychodzi sie na plus. Panowie przyjechali i zlozyli do kupy w 30 minut. Blaszak trzeba bylo przykotwic do ziemi. W tym celu wzdluz scian wbilem w ziemime 10 pretow fi10 i przywiazalem drutem zbrojeniowym do kontownikow blaszaka. Dodatkowo na dolny kontownik polozylem 6 blockow fundamentowych. Mam nadzieje ze teraz wiatr go nie porwie
-
Pozwolenie na budowe dostalem jakis czas temu, a za reszte wzialem sie tydzien temu. na dzis dzien organizuje media: woda i prad budowlany powinny byc na dzialce w ciagu tygodnia , dwoch. Zastanawialem sie nad generatorem pradotworczym ale stwierdzilem ze lepszy bedzie prad budowlany - jeden plus: jest niezawodny i nie musze sie martwic o kradzez agregatu. Prad bylby juz zalozony lecz w czasie instalacji licznika okazalo sie ze skrzynka jest niewyposazona i trzeba czekac. pusta dzialka postawiona prowizorka:
-
Wybrany domek to projekt Lamia z biura Proarte powierzchnia uzytkowa to 120 m2 + garaz Moja zona mowi ze to malo lecz dla mnie to i tak za duzo miejsca