Czyli dokładnie tak jak myślałem:)
Jest to ogrzewanie miejskie, więc w miejscu pieca jest zbiorowy licznik ciepła dla budynku, a za nim przyłącze.
Rozumiem że w przypadku domu+piec regulacja ilościowa ma może jakiś sens.
W moim przypadku (blok 1 klatka 3 piętra) na każdym mieszkaniu jest ciepłomierz elektroniczny (mierzy temp. wejścia, wyjścia, przepływ itp - wręcz wszystko)
Taki sam ciepłomierz jest również jeden dla budynku.
Zastanawiam się czy połączenie dopływu z odpływem (regulacja ilościowa) ma jakieś zastosowanie (?)
Wydaje mi się iż jest to tylko sposób na mocne ogrzewanie pionów w klatce schodowej i tym samym ogrzewanie mieszkań (grzejniki w mieszkaniach są prawie zakręcone).
Snuję teorię że developer w ten sposób mógł ogrzewać budynek i koszty przerzucić na przyszłych właścicieli lokali (z licznika zbiorczego dla budynku)
który w protokole odbioru nie został spisany.
Jest w tym jakaś prawda? czy może rozwiązanie to podczas budowy służyło do innych celów ?
Pozdrawiam
Virek