Mocno zastanawiające jest to, że nikt, a nikt z nowych forumowiczów nie jest zainteresowany by uczestniczyć w aukcji. Już któryś rok z kolei tylko stali bywalcy, czyli tacy co tutaj bywali lata temu, a teraz powracają tylko dla tej aukcji (mocno zniechęceni przez te okropne reklamy, żeby nie dzieci, to mnie też by tu nie było), a przecież te pracy są prawdziwe dzieła sztuki, do ozdoby domu w sam raz takie coś unikatowego. Nie rozumiem tego, ale to nic, więcej tego nie rozumiem...
No to w takim razie za Paryż przelicytuję siebie smą, 200zl za Tango w Paryżu.