Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

pomorzanie

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Województwo
    pomorskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

pomorzanie's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Mam pytanie do trych, co już wybudowali z34. Czy w projekcie były jakieś błędy? Ile kosztowała was adaptacja? Nie wiem, czy nie mylę pojęć, ale pod terminem "adaptacja" mam na myśli przeróbki projektu typu opisanych powyżej ALABAMA.
  2. Alex_82 a co wy tance chcecie urządzać w tej kuchni? Dzięki temu, że nie zamknięta można przeżyć. L.Rafał dokładnie ten sam projekt mamy na oku i równie zbliżone założenia!! Prawdziwym przypadkie trafiłam na Twój dziennik budowy. To musi być znak... Jako, że zaczynacie wcześniej, będę wam kibicować i uczyć się od was. Na razie jesteśmy w trakcie negocjowania ceny działki, jeśli ją zakupimy, to nawet ma identyczne wymiary, co wasza hahahaha! A robiliście jakieś zmiany w projekcie? Z jakich materiałów stawiacie ściany? Czym kryjecie dach?
  3. Cześć! Obecnie mieszkam w domu, jakieś 150 m2, który jest ogrzewany na holzgaz (zgazowane drewno) i powiem Ci, że system się bardzo dobrze sprawdza, ale pod kilkoma warunkami. - drewno musi być sezonowane, suche - w związku z tym, trzeba mieć zapas na 2-3 lata, a najlepiej co rok trochę dokupować i uzupełniać- trzeba mieć gdzie to trzymać - nie ma mowy o masowym spalaniu śmieci (mam na myśli makulaturę) !!! kartony, papiery w dużych ilościach zakitowują piec, oczywiście jakieś nieduże ilości papieru można spalić, ale "czystego" papieru - trzeba dbać o ten piec, czyścić go regularnie, co wówczas jest łatwe i szybkie i zapewnia dobry ciąg a więc wydajność - mniej opału idzie Główne plusy + na naszym terenie (pomorskie) jest to najtańszy sposób palenia + bardzo rzadko chodzimy do pieca, w trzaskające mrozy 2 razy na dobę, latem na ciepłą wodę raz na 48 godzin, a korzysta z tego 5 osób Wiadomo, że ogrzewanie gazowe, czy na ekogroszek z podajnikiem będzie mniej obsługowy i właściwie wystarczy zadzwonić, a przywiozą groszek ładnie popakowany w worki i nic poza wsypaniem go do zasobnika cię nie obchodzi. Ale jeśli dla kogoś cena gazu czy węgla jest za duża, a chce mieć piec, do którego nie trzeba co chwilę latać, to szczerze polecam. Mój ojciec przerobił już różne piece - na węgiel, "na wszystko", zwykłe na drewno - gdzie biegaliśmy do piwnicy co dwie godziny hehe.. A teraz ma już drugi piec na holzgaz i jego zdaniem to jest najlepsze rozwiązanie grzania u nas, wychodzi najtaniej i najwygodniej. Ponoć ideałem jest palenie drewnem niskosmołowym, takim nieżywicznym a więc liściastym, bo jest mniej "agresywne" dla ścianek pieca, my palimy sosną głównie. Jest u nas najtańsza.
  4. Zgoda, tylko że tu parę stów, tam parę i robią się tysiące. Musimy pogadać z architektami, mając już upatrzony projekt gotowy.
  5. Witam, jesteśmy z woj. pomorskiego i i jesteśmy niemal w 100% zdecydowani na z34. Wczoraj i dziś przeczytałam ten wątek od pierwszej strony do ostatniej i cieszę się, że temat żyje. Domek jest uroczy, funkcjonalny i tani. Niektóre z pokazanych tu realizacji zachwyciły mnie po prostu. Na pewno projekt wymaga zmian, aby odpowiadał naszym potrzebom, a architekt oczywiście pociągnie za sobą kolejne koszty i właśnie stoimy przed wyborem z34 +adaptacja, czy jednak projekt od podstaw robiony tylko pod nasze potrzeby, w całkiem podobnym metrażu, co omawiany tu domek. Zależy, ile to będzie kosztowało, a ceny usług są u nas bardzo wysokie, w porównaniu do tego, co tui czytam. Mapka do celów projektowych to 800-1000 zł na przykład, a ileś stron wcześniej czytałam tu, że ktoś płacił 300 czy 400 zł... Pozazdrościć! Zobaczymy zatem, co nam się bardziej opłaci, bo jeśli różnica między z34+adaptacja a całkiem nowym projektem będzie rzędu 1000 zł, to może warto dopłacić i mieć już raz a dobrze. Ze wstępnych, niezobowiązujących rozmów z architektami odniosłam wrażenie, że oni nie bardzo lubią te "gotowce", bo jak twierdzą, są pełne błędów... Pewnie, że każda sroczka swój ogonek chwali i te gotowce zabierają sporo pieniędzy architektom, ale prawda leży pewnie gdzieś pośrodku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...