Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Flippi

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    21
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Flippi

  1. Anetko, koniecznie zaszalej z kolorem Fiolet (ale taki przechylający się w ciepłą stronę) lub oberżyna będą bardzo OK, moim zdaniem. Trzymam kciuki za zdrówko maluchów. Będzie dobrze! Pokój Marysi śliczny! (Jak ja bym chciała jeszcze mieć takiego maluszka, żeby mu kupować różne słodkie rzeczułki... )
  2. Anetko, ja chyba przestanę odwiedzać Twój wątek, bo prowokuje mnie do brzydkiego uczucia ZAZDROŚCI Ja te białe, postarzane mebelki jakoś bym zniosła, stół zniosłabym bez mrugnięcia okiem, gdyby nie zbliżenie na jego fakturę , ale jeszcze musiałaś przypomnieć, że masz taką cudowną ceglaną elewację!!! Dobrze, że przynajmniej skórzane sofy mnie nie ruszają
  3. Potrzebuję dosłownie kilku płytek S-Allure 1 z Tubądzina (brązowe ze „złotym" wzorem). Nie są już produkowane, moje nabyłam w outlecie. Przy kafelkowaniu łazienki okazało się, że projekt nie uwzględniał paru szczegółów i 5-6 płytek brakuje. Może ktoś z Was robił łazienkę w tych płytkach i został mu jakiś zapasik? Względnie wie, gdzie można je zdobyć? Ratuje mnie też model S-Allure 2 (zielone). Pozdrawiam!
  4. Lasche w chusteczce - dobrze, że nie jestem facetem, bo bym się zakochała Podzielam słabość do mebli z PRLu, niestety, nierozumianą przez rodzinę...
  5. Anetko, ja, jak parę innych osób, na Twoim dawnym wątku nie zdążyłam się ujawnić. Czynię to teraz i wyrażam zachwyt przede wszystkim potomstwem, ale i domostwo zasługuje na uznanie Taras jest wspaniały. I te samochodziki na miniregaliku rzuciły mnie na kolana… I Twoje okna są rewelacyjne, też chciałabym takie mieć… kiedyś… Uświadomcie mnie, stali bywalcy forum oraz osoby budowlano i wykończeniowo doświadczone: otworing to jest fachowa nazwa, czy wykwit słowotwórczy?
  6. Lasche, a ja jeszcze muszę Ci donieść, że dzięki Tobie rozwiązał się problem kinkietów na moją klatkę schodową. Klatka jest niewielka, ale punktów oświetleniowych ma, nie wiedzieć czemu, wiele. Oprócz zwisu na dole wyprowadzono nam cztery druciki na ścianach. Podobno tak było w projekcie, ale jakoś mi umknęło No więc: cztery kinkiety, które mnie się podobają... to się nie mieści w budżecie. Przez parę tygodni łaziliśmy po sklepach i po necie, aż wreszcie doznałam olśnienia i nabyłam 4 piękne lampy piwniczne Mój J. kręcił nieco nosem, dopóki nie zobaczył ceny (dwadzieścia parę zł za sztukę). Moim zdaniem będzie pięknie, mam do tego stary, żelazny żyrandol (notabene wydębiony od koleżanki na prezent ślubny ...dawno, dawno temu, w odległej galaktyce )
  7. No, wreszcie przeczytałam zaległości Lasche, witaj w ojczyźnie (lepiej przywitać się późno, niż wcale ) Teraz komenty: o matko, jak pięknie! Sypialnia rzuca mnie na kolana! Podłoga rulez! Parkiet bielony też jest spoko, taki jego urok przecie - to nie panel, żeby wszędzie był jednakowy Łazienka jest jeszcze fajniejsza, niż sobie ją wyobrażałam (wkurzam się, bo wczoraj kupiliśmy Mugaty błyszczące, a może jednak trzeba było matowe... ale co tam, błyszczące też są super i już A jak się zabrudzą, to będą matowe, nie? ) No i pokój gościnny... Lasche, chyba wproszę się nie tylko na kawę, ale i na kolację ze śniadaniem I jak zwykle rozczula mnie Laschowa rodzina przy pracy i w ogóle w życiu Pozdrowienia dla Taty i Brata, a najserdeczniejsze dla magicznej Mamusi
  8. Yokasta, na pewno gdzieś czeka na Ciebie ten Twój kredens i objawi się w odpowiednim momencie A ja szukam lamp do łazienki - możecie mi podrzucić, w którym momencie u Lasche przetoczyła się dyskusja o lampach łazienkowych? Bo była taka, i to chyba niejedna, jak znam życie i o ile pamiętam
  9. Hej, nie było mnie parę dni, bo w wirze przeprowadzki nie miałam czasu na net, wreszcie zaglądam do Lasche - a tu kredens:lol2: Normalnie gęba mi się śmieje, jak widzę, jak mu dobrze u Ciebie! Swoją drogą, wygląda na dużo mniejszy w Twoich salonach;) Miałam przyjemność poznać mityczną postać, która jednak istnieje naprawdę: Tatę Lasche! Własnoręcznie dźwigał kredens na swych barkach, wspomagany przez Brata Lasche Wszystko odbyło się błyskawicznie i kredens trafił do swojego nowego domu, gdzie będzie pędził błogi żywot w towarzystwie superdizajnerskich krzeseł, jak widzę. Brawo, Lasche! Cieszę się, że udało Ci się do nich przekonać małżonka. Ja sama mam do tego modelu ambiwalentny stosunek - z jednej strony przyznaję, że jest fajny, z drugiej wstrząsa mnie wspomnienie autentycznie brudnych, obsmarowanych farbami, węglem, pokostem i innymi syfami stołków w pracowniach malarskich i graficznych na ASP. Tam było tego od groma, nikt nie przypuszczał, że to cudny design, a tylko się człowiek zawsze upieprzył, siadając. A najgorsze było to, że wiecznie były uświnione od spodu i podstępnie brudziły ręce przy przestawianiu. Więc ja na te mebelki chętnie popatrzę, ale z dala:cool: Trzymam kciuki za dalszą terapię Mamy i wpraszam się w odwiedziny do gotowego domku, a wygląda, że to już, już...
  10. Lasche, genialne to okrągłe pudło! No i lampy garażowe… Szacun Ja przepraszam za zwłokę w zamieszczeniu wymiarów kredensu, ale od paru dni się pakuję i nie wiem już, za co się złapać… Otóż jest tak: dolna część kredensu mierzy sobie 130 x 92 x 50 cm (szerokość x wysokość x głębokość); górna zaś 118 x 93 x 34 cm. Więc cały kredens ma 185 cm wzrostu. To tak mniej więcej, bo nie mogłam znaleźć porządnej miarki i mierzyłam papierową z Ikei Korników w nim chyba nie ma… Nie mam jak teraz dobrać się do jego pleców, a może tam byłoby coś widać…
  11. Lasche, pięknie, gratuluję! I zazdroszczę A ja wrzucam opstrykany kredens. Na zdjęciach wygląda korzystniej… Mój facet, kiedy zobaczył go na monitorze, stwierdził, że zaczyna mu się podobać
  12. Yokasta, Lasche, wrzucę foto dziś wieczorem Dzięki za odzew
  13. Droga Lasche, wcinam się z prywatą, ale mam nadzieję, że wybaczysz. A jak nie, to prywatę wywalę, spuszczę na nią zasłonę zapomnienia itd. Otóż mam kredens. Nabyty drogą kupna ze 12 lat temu, na giełdzie staroci, za 100 PLN. Jest straszliwym obdrapańcem w kolorze niegdyś-chyba-kremowym-a-może-żółtawo-zielonkawym i potworną kolubryną. Planowałam go odnowić, ale z różnych przyczyn nic z tego nie wyszło. A teraz się przeprowadzam i nie wezmę go ze sobą, bo reszta rodziny powiedziała kredensowi stanowcze NIE. Najprościej byłoby go wystawić koło śmietnika ( i reszta rodziny uważa, że tam jego miejsce), ale mnie jakoś, kurczę blade, żal... Piszę o tym tutaj, bo u Ciebie gromadzą się miłośnicy obdrapańców i może ktoś zlituje się nad starowiną... Największą ozdobą rzeczonego kredensu były witrażowe szybki w drzwiczkach nadstawki. Niestety, mój były mąż wgniótł witrażyk kolanem podczas przenoszenia mebla (Chyba jasne, że nie jest już moim mężem ) Tak więc degrengolada obdrapańca postępowała przez kolejne lata. No i teraz widmo śmietnika zajrzało w jego biedne, wgniecione szybki Może znacie kogoś, kto chciałby się nim zaopiekować - we Wrocławiu lub okolicach? Oddam z pocałowaniem ręki. Koniec prywaty, przepraszam:oops:
  14. Lasche, sorki, że odpowiadam dopiero teraz, ale po ostatnich wybrykach dewelopera MUSIELIŚMY wczoraj pojechać na długą wycieczkę dla odreagowania stresu. Więc na forum nie zaglądałam. Podłogę macałam i oglądałam, wygląda b. fajnie (my mamy jaśniejszą do sypialni, ciemniejszą... eee... już nie pamiętam do czego:D ); jedyne, co mnie trochę martwi, to powtarzalność wzoru widoczna przy większej powierzchni - ale to właśnie "urok" paneli... Nie widziałam jeszcze, jak to wygląda właśnie en masse, ale za parę tygodni powinna już leżeć w naszym mieszkanku, więc zapraszam na ogląd własny Zielona lampa pierwsza klasa! Da se rade chłopak w życiu! Pozdrowienia dla Mamy; moja 6 lat temu miała taką operację i od tej pory wszystko jest git! I u Was też tak będzie!
  15. Lasche, ujawniam się jako Twoja kolejna cicha wielbicielka Wreszcie przeczytałam cały wątek i mogę napisać (a już trzęsłam się z niecierpliwości, guzik rwałam i wdzianko na sobie mięłam), że uwielbiam Twoje poczucie humoru, gust wnętrzarski i dobre serce I te genialne inspiracje, które wyszukujesz w necie i gromadzisz ku uciesze mniej pracowitych (mówię o sobie, żeby nie było!...) No i uwielbiam Twoje żółte drzwi; ja, niestety, będę miała szeregówkowe brązy wespół z gromadą sąsiadów. Ale jakoś zaznaczę swoją odrębność, spoko Ta ostatnia podłoga wypisz-wymaluj jak moja, tylko za cholerę nie pamiętam, jaka to firma. Może Kronotex? U mnie to jednak podłoga docelowa, na razie finanse nie pozwalają na coś porządniejszego. Ale może kiedyś Matka Boska Pieniężna pobłogosławi i wtedy zaszaleję z dechami. Zresztą nawet nie wiem, jak te panele się prezentują na podłodze, bo wciąż leżą w magazynie i czekają, aż deweloper raczy oddać mieszkanie do wykończenia No, kurczę, nie dam rady w jednym poście skomentować 170 stron I pozdrawiam z Wrocka (Europejskiej Stolicy Kultury 2016 ), droga sąsiadko!
  16. Beauty, czy oczy mnie nie mylą i masz elektryczną płytę nad piekarnikiem? Możesz napisać, jaka to płyta? W swojej kuchni też planuję piekarnik retro, ale w odpowiednim stylu znalazłam tylko płyty gazowe... A, niestety, MUSI być elektryczna. Będę Ci wdzięczna za odpowiedź PS. Kuchnia - cudo! Gratuluję Dodane: No tak, Smeg ma ceramiczną retro w odpowiedniej cenie... http://www.smeg.com.pl/produkty/profilProduktu/id/755/PLYTY_CERAMICZNE/PLYTA_CERAMICZNA_SMEG_P864P/#opis
  17. Miło mi zagościć na tym forum jako użytkownik, a nie gość-podglądacz, jak do tej pory bywało. Buduje się właśnie moje mieszkanie (górna połowa szeregówki), więc desperacko szukam inspiracji, porad oraz ładnych i tanich materiałów, sprzętów i wszystkiego, co potrzebne do nowego lokum. Przeraża mnie ogrom forum (nie ogarniam tej kuwety ), ale staram się, jak mogę... Aha, kobietą jestem, co nie wynika z tekstu powyżej. Pozdrowienia dla wszystkich
  18. Witam Przepraszam, że nie proponuję ceny, tylko pytam o nią... Ile życzyłbyś sobie za płytki Mugat Blanco? O ile jeszcze Twoja oferta jest aktualna
×
×
  • Dodaj nową pozycję...