Witam, mam następujący problem: buduje budynek jednorodzinny w zabudowie bliźniaczej z czterema lokalami mieszkalnymi. Jestem na etapie projektowania, wszystko szło dobrze do momentu jak tutejszy ZUK (zaklad usług komunalnych) zażyczył sobie w warunkach abym w budynku umieścił zbiorniki hydroforowe, a dokladnie napisali taki tekst: "Ze względu na nierównomierny rozbiór wody i możliwy spadek ciśnienia należy w budynkach wielolokalowych umieścic zbiorniki hydroforowe o pojemności minimalnego dobowego zapotrzebowania na wodę wraz z napełnianiem w godzinach nocnych w celu zabezpieczenia ilości i ciśnienia wody" Chodzi generalnie o to ze jak w lecie ludzie podlewają ogrody to jest slabe cisnienie albo nie ma go wcale. Mój instalator niepotrzebnie zaczą sie dopytywać co to znaczy minimalne dobowe zapotrzebowanie (nie ma nigdzie w normach) i odpowiedzieli mu że 100l na osobe. Wiec we niego musze postawic zbiornik posredni z pompami o pojemności 1200l (koszt okolo 10 000 euro). Dodatkowo pomieszczenie techniczne ktorego nijak nie ma gdzie zrobnić. Moja wersja jest taka aby zrobić dwa hydrofory po np. 200l, po jednym na dwa mieszkania i postawić je na klatce schodowej pod schodami. Szukam kogoś kto mi to zaprojektuje, narazie bez skutku. Co o tym sądzicie, czy miał już ktoś podobny problem?