Pod tymi dwoma oknami chce postawic podwojne lozko sypialniane. te czerwone rurki to czesc ogrzewania podlogowego na parterze. Niestety nie znam fachowej nazwy
Jak widac mamy juz tynki i ogrzewanie podlogowe. W tym tygodniu bedziemy zalewac podlogi. Coraz bardziej nasza budowa zaczyna przypominac domek i coraz bardziej cieszy :)
Tak, wstepna hydraulika juz jest zrobiona, postaram sie zaraz wkleic fotki. Zastanawialsmy sie rowniez nad polozeniem tynkow wewnetrznych, ale pare osob nam odradzilo robienia tego w minusowych temperaturach. W sumie to ja nie bardzo chcialam to teraz robic bo i nie podobalo mi sie, ze nasz niedoszly tynkarz bardzo nalegal mowiac, ze on ma specjalna nagrzewnice i ze wszystko bedzie cacy. Pisal maile, dzwonil, przekonywal, ale ja sie uparlam, ze wole poczekac do cieplejszej pogody kiedy to wszystko samo wyschnie bez potrzeby kombinowania. Chyba sie wsciekl bo nawet nie odpisal na razie na tego maila w ktorym zdecydowanie mu odmowilam. A doszlo nawet do tego, ze pojechal do nas na budowe jak do siebie i poganial naszych hydraulikow i elektrykow ze sie maja spieszyc bo on chce wejsc z tynkami. Niezly tupet.
Wczoraj dostalam rachunek za materialy hydrauliczne na wstepna kanalize. 3.500 zł. Do tego robocizna 3,800 . Dodatkowo 1000 zaplata za cięcie chudziaka-robocizna i tarcze. Już wczesniej pisałamże mój madr wykonawca zalał chudziak bez położenia rur mimo iz wiele razy mu o tym przypominałam. Niestety, nie było mnie w kraju i nie dopilnowałam sprawy i gosciu zrobił po swojemu.Nie miałam juz siły się z nim kłócić i sprawę porzuciłam, no a teraz zabuliłam tysiaka za naprawę jego błędu. Ten tysiąc też pokrywa wybudowanie kilku małych ścianek działowych. Mam nadzieje, że ceny nie są wygórowane. Dom nie jest malutki, ma 130 m kw na dole, plus garaz, gdzie tez byla zrobion a kratka sciekowa, rury do umywalki, rury pod kocioł itd. No i hudraulik pociągnął jeszcze rury na pietro gdzie będzie lazienka. Więc podsumowując, za materialy i robocizne wyszło 8300 zł. Co sądzicie?
No chyba sie udalo. To sa stare fotki, jak widac. Tak wygladala nasza budowa na poczatku.
A teraz pytanie. Tynkarze chca za dwa tygodnie zaczac prace. Zastanawiam sie czy nie za zimno na kladzenie tynkow? Czy one wyschna? Czy nie beda slabe? Czy ktos wie?
Czy tylko mi się wydaje, czy to forum jest jakieś pokręcone w obsłudze? Nie jestem jakąś totalna gułą internetową, a jednak nie mogę tego rozgryźć. Gdzie można komentować a gdzie nie? Dlaczego jak umieszczam fotki we wpisach do dziennika to ja je widzę we wpisie a inni nie? Dlaczego żeby wgrać fotki trzeba dokonać wiele bezsensownych operacji? Na razie narasta we mnie coraz większa frustracja , ale nie poddam się i spróbuję jeszcze raz. Kochani, proszę napiszcie mi czy zobaczycie fotki w tym wpisie.
Taki mamy widok w salonu i sypialni.
Rzut oryginalnego parteru (tam gdzie jest WC mamy schody na poddasze)
Mimo iz nasz dom budujemy juz czwarty rok, dopiero teraz postanowilismy zalozyc bloga aby udokumentowac przebieg prac. Bedzie to dla nas mila pamiatka, kiedy juz kiedys zamieszkamy w naszym bungalowku. Tak, nazywamy go "bungalowek" bo takie bylo zalozenie. Oryginalny projekt nie mial poddasza uzytkowego, jednakze plan zagospodarowania przestrzennego nie przewiduje tak "plaskich" dachow w naszej okolicy i musielismy projekt adaptowac. W ten oto sposob mamy klasycznego bungalowa na dole i bardzo przyjemne poddasze uzytkowe, gdzie w przyszlosci planujemy zrobic lazienke, suszarnie, silownie, magazynek oraz sypialnie. Uklad poddasza pozwala na dokonanie tego bez wielu scianek dzialowych (poza tymi odgradzajacymi lazienke od reszty pomieszczenia). W tym roku rozpoczelismy juz prace hydrauliczne i elektryczne. Trwaja tez negocjacje z fachowcami od tynkow wewnetrznych i ocieplenia budynku. Postaram sie uaktualniac bloga nowymi fotkami i informacjami. Wszystkich budujacych swoje gniazdka serdecznie pozdrawiamy!