Ogolnie sie zgadzam,nie wrzucalbym jednak wszystkich parkieciarzy do jednego worka,wiadome jest ze jezeli wezmie do reki jakis lakier i powie ze nim polakieruje parkiet to w tym momencie bierze na siebie odpowiedzialnosc,jezeli nie sprawdzi daty i mu nie wyjdzie to jego wina. Widze ze masz do czynienia czesto z monterami parkietu a nie z parkieciarzami. Szanujacy sie parkieciarz nie lakieruje lakierami ktore mu klient kupil bez jego wiedzy,czyli cos czym on nie robil,w ostatecznosci jezeli klient sie upiera powinien odmowic wykonania pracy,zamiast sie uczyc lakieru na czyjejs podlodze. Jesli chodzi o lakiery DD ktore wymagaja wiekszej wiedzy niz wodne,lakierujacy musi wiedziec ze niekiedy musi dolac rozpuszczalnika znacznie wiecej niz pisze,zwlaszcza w mieszkaniu w bloku gdzie jest b.sucho,wezmy lakier Deva Quick palakieruj parkiet w zimie stosujac sie tylko do opisu na puszcze,to ze wyjdzie to 50/50.