witaj LenaM.
Bardzo fajna ta zielona kuchnia ale to na widok tamtej poprzedniej wiśniowej zwaliło mnie z nóg... łącznie z tym że zamierzałam "zmałpować" od
Ciebie ten pomysł no ale zanim będę wybierać kuchnię to ho ho !! sporo wody upłynie...
My jesteśmy na samym "początku początku" budowy, a oznacza to mniej wiecej tyle mamy działkę (ktorą dostałam w "posagu" od rodziców) i właśnie kurier na dniach ma nam przywieść w zębach projekt. Mamy też ugadanego Wykonawcę Strategicznego, co w tym wypadku jest zagadnieniem kluczowym ponieważ jest to Wykonawca, który jest bardzo ceniony w mojej okolicy. Gościu wybudował już kilkadziesiąt domów i przeprowadził masę remontów i NIKT, dosłownie NIKT się na niego nie skarżył. Jest wręcz przeciwnie, wszyscy go chwalą za solidność i doradztwo. Jedyny minus to stawki jakie sobie życzy, no i terminy bo ma tyle zleceń że musiałby pracować chyba 24 na 24, wiec masy zleceń po prostu nie przyjmuje. Ale mając na wzgledzie przejścia i doświadczenia inych znajomych i wyczytane na róznego rodzaju forach jakie to są czasami "genialne" ekipy budowlane, zgodnie z mężem stwierdziliśmy że wolimy poczekać na tego własnie Wykonawcę. I właściwie już się nam to opłaciło, bo jak się go radzilismy czy zakupić ten projekt Z40 to go obejżał, wysłuchał naszych sugestii odnośnie zmian, przedstawił swoje i zapadła decyzja o zakupie. Już miałam zacząć obdzwaniać pół województwa za kierownikiem budowy i solidnym geodetą, kiedy się okazalo że Wykonawca posiada stosowne znajomości. I kolejni panowie też juz są nagrani oby mi tak dobrze szło do końca budowy hi hi