mniejsza

czesc nie wiem czy to kogos jeszcze interesuje bo troche pozno weszlam w temat ale pisze bo mieszkalam w takim domku- pol roku w wyjatkowo cieplym czasie... jest duuzo lepiej niz w innych propozycjach kempingowych i w ogole to duza frajda ze mozna korzystac od razu.urzadzone, schludne, wygodne- mozna sie w tym na prawde dobrze czuc. problem pojawia sie w zwiazku z temperaturami..gdy na dworze swieci slonce-zaczyna sie konkretnie nagrzewac (co moze byc mile) ale niestety, to dziala w druga strone-gdy na zewnatrz zimno to w nim bardzo szybko tez! i to jest chyba najwiekszy minus. po jakims czasie czlowiek czuje sie troche jakby mieszkal w garnku..nie ma za to kompletnie problemu wilgoci. generalnie, nie jest to zle rozwiazanie na lato, weekend itd ale na zime czy mieszkanie non stop to zimno jak cholera! (ale lato wspominamy ok!)