mój dom jest ogrzewany poprzez kominek i elektyczną dmuchawę podłaczone do wspólnego systemu nawiewów. Bardzo sobie chwalę ten system, ale oczywiście kominek jest czymś co trzeba lubić.
Czasami słyszę jako wadę kominka wszystkie problemy z zorganizowaniem, przyniesieniem, rąbaniem drewna. Jasne poświacam temu sporo czasu. Ale powiem tak, po pięciu dniach spędzonych w biurze prawie przez cały czas na jednym fotelu, mając przed sobą ekrany komputerów i kilka telefonów. Naprawdę sobotni obowiązek narąbania drewna, posprzątania w kominku, czy nawet codzienna koniczność jego noszenia, po takiej pracy jest przyjemnością. Oczywiście nie raz przychodzę do domu i po prostu "mi się nie chce". Ale na takie własnie okazje mam ten piecyk elektryczny.
A już zopełnie zartem, jak w sobotę spędze 3 godziny na mrozie rąbiąc i nosząc drewno to krązenie mi sie tak poprawia że w tym dniu wcale nie musze palić .