Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

1976pinacolada

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    8 488
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez 1976pinacolada

  1. Z tego co pamiętam to 12 mm...
  2. Dziękuję za odpowiedź. Jak uzgadnialiśmy z nimi szczegóły przed rozpoczęciem prac to pytaliśmy o styropian. Twierdzili, że nie ma takiej potrzeby. Ze wystarczy siatka i klej a na to tynk. Mówili, że juz robili. Zaufaliśmy. Widać niesłusznie. Proszę mi teraz doradzić jak rozegrać sprawę reklamacji. Wg mnie ekipa powinna pokryć wszelkie koszty związane ze ściągnięciem tynku i ponownym jego nałożeniem wraz z kosztami styropianu i tynku, który trzeba będzie zakupić. Dobrze kombinuję? Czy powinnam partycypować w tych kosztach ? pozdrawiam
  3. Witam Końcem lipca teggo roku firma połozyła mi puc (nanotynk kreisel) na ściany domu i garażu oraz na podbitki zrobione przez nich z płyt OSB. Wczoraj (czyli po miesiącu od zakonczenia prac) zauważyłam pęknięcia i "pęcherze" na podbitce. Zwłaszcza na pólnocnej i zachodniej str budynków (nie wiem czy ma to jakiekolwiek znaczenie). Głównie na łączeniach płyt. Zgłosiłam reklamację do wykonawcy, czekam na ich wizytę. Obawiając się ich tłumaczeń (pewnie będą chcieli wine zwalić na co innego, tylko co? ) chciałam się przygotować do tematu i zorientować jaki błąd popełnili? Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego tylko na podbitkach? Proszę o pomoc.
  4. a co się ma dziać jak gospodyni nie ma , co? Macham też
  5. Vesi - w pon jestem umówiona na podpisanie umowy. I jak się nic nie "urodzi" to wt, śr będziemy jechać . Dam znać. Aaaa - i w szoku jestem że na goczałkowskich wycenili Ci tak drogo .... Ja wszystko robiłam u nich i ceny mieli fajne....
  6. Vesi - możliwe, że w najbliższych dniach będę jechać pożyczonym większym autem do Ikea. Zmienia mi się wynajmujący w mieszkaniu i musze pokupić parę rzeczy . Jak będę znała termin to dam Ci znać
  7. Mówisz i masz Słoneczko of kors Co do ostatnich wizek to spróbuj tera jeszcze biurko postawić tak jak poprzednio czyli pod okno przyklejone do kaloryfera. Mam wrażenie, że wtedy przed sofą zrobi się przestrzeń bo teraz jakoś ciasnawo. Wtedy nawet jakiś mini stoliczek-pomocniczek mógłby stanąc przy sofie do odłożenia książki czy kubka z herbatą
  8. Vesi - macham z La Mangi Ps. Apartamentów do kupienia od groma . Tylko przyjechać i wybierać
  9. Nie maluj lustra A drzwiczki spróbuj opuścić na zawiasie
  10. Vesi - jak dla mnie to jedno lustro marokańskie. Jak ustawisz na konsolce z jednej strony np. wazon z kwiatami a z drugiej jakąś "durnostojkę" to proporcje się zmienia i wg mnie będzie pięknie. Aaaa i wcale bym nie przemalowywała lustra
  11. Vesi -z komoda z tyłu jest zdecydowanie najlepiej. Ja bym jeszcze komodę wysunęła z kąta tak aby była dokładnie na wprost biurka/krzesła. Czy ta komoda ma identyczne kolor jak krzesło? Bo jeśli tak (na fotkach wygląda na bardziej ceglasty) to zostaw ja w spokoju Zwróc uwagę jaka przestrzeń się zrobiła przy tym najnowszym ustawieniu. W pierwotnej wersji wszystko było ściśnięte a teraz nagle pokój "urósł" . Przynajmniej na zdjęciach
  12. Mam dokładnie takie samo odczucie jak Amtla co do komody. Vesi - a próbowałyście łózko postawić inaczej ? Tzn wezgłowiem do ściany z balkonem np.
  13. pewnie że chcemy. Dawaj więcej bo pierwsze piękne ale nie zaspakaja mojej ciekawości . Młoda pewnie już tam sypia? Szczęśliwa?
  14. w wątku "oświetlenie downlight" Ci nie wyszło to próbujesz tutaj? Tu joiska tez Cie znajdzie - kwestia czasu
  15. Ivy - to najzwyklejsza nić do szycia. Tylko żeby było gęściej to kupowałam po 2 szpulki tego samego koloru i zwijałam równocześnie. A prostokąty u lenki w pokoju są robione z półek/drzwiczek starych mebli kuchennych. Miałam takowe w starym mieszkaniu w piwnicy i podocinałam sobie tylko na 1 wymiar . Potem gąbka i tkanina. Nawet otuliny nie dawałam .... Powiem Ci szczerze , że jest to jeden z najlepszych pomysłow. Młoda często w nocy na śnie się rzuca i zazwyczaj głową w ścianę tłukła. Teraz może wariować bez ryzyka kontuzji. Poza tym tak przytulniej w łóżku się zrobiło no i miękkie oparcie podczas czytania bajek
  16. Vesi - Mój też sporo nie wie i myślę, że zdrowszy dzięki temu. Ale ponieważ moje uzależnienie wewtwingowo-bonami"owe dawało się we znaki to sama sobie dałam bana na zakupy i od jakiś 2-3 tyg w ogóe nie zaglądam. Bo jak już wejdę to przepadam.... Zawsze coś wyszperam. A tak to "oszczędzam" na wakacje. Figury rzeczywiście spore i ciężkie pewnie. Nigdy nie grałam w szachy dlatego na pierwszy rzut oka one wyglądają mi na coś "kościelnego" choć księdzem też nigdy nie byłam
  17. Dzięki dziewczyny Cotton balls robiłam na balonach A potem krochmal w płynie (ługa) i gotowe
  18. I jeszcze "konsolka" z koziołków stolarskich i tafli szkła: w świątecznej odsłonie : i na co dzień :
  19. Metamorfoza łózka : przed: po: i z wytapicerowaną ścianą i szczegóły:
  20. Zrobiłam tez oświetlenie dla moich córek: cotton balls-y dla 16 latki : i filcowe "figurki" dla 5 latki:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...