Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

XxMartaxX

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    16
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Płeć
    Kobieta
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Nowy Sącz
  • Województwo
    małopolskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

XxMartaxX's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Dziekuje za rady Wlasnie o tym myslalam, zeby bieg wydluzyc i przesunac w lewo, jesli sie nie da powiekszyc toalety to trudno sie mowi:) Obawiam sie ze dom 120 m netto z poddaszem bedzie juz kompletna malizna. Parterowka to juz nna sprawa Ale chlop jak osiol, wie swoje. A wytoczylam wszystkie argumenty, z chorobami wlacznie. Dwoch osobnych budowac nie bedziemy Chociaz juz zapowiedzial ze chce budowac garazo-warsztat, wiec jak by mu tam wstawic jakis materac...kuszace
  2. Myslalam zeby schody przesunac w lewo w strone kuchni (to by ja troche zmniejszylo) i wtedy by sie toaleta powiekszyla. Tak mi sie przynajmniej wydawalo. Przesuniecie schodow zmniejszyloby pokoj na gorze i tam bym zrobila garderobe. Ogrzewanie paliwem stalym nie ma sensu, gazu na dzialce nie ma, zostaje prad. Stosowanie pomp ciepla do domu, ktory ma stac kilka miesiecy bezczynnie, wydaje mi sie rownie bezsensowne. Probowalam przekonac meza na mala parterowke -nie bo nie. Poddasze u niego musi byc. Szukalam tez projektow z sypialnia dla rodzicow na dole, ale w wiekszosci projektow pokoiki na dole sa strasznie malutkie. Czasem mysle ze najlepszym wyjsciem jest projekt indywidualny.
  3. Witajcie Kiedy sadzilam ze dokonalam dobrego wyboru projektu, zycie po raz kolejny nas zaskoczylo i wybrany projekt juz nie odpowiada naszym potrzebom. Teraz szukamy projektu malego, zgrabnego domku z poddaszem uzytkowym, dla rodziny 3 osobowej z orientacja na poludnie. Jedynym wyzwaniem jest to, ze obecnie ten domek bedzie zamieszkany pare miesiecy w roku(mieszkamy za granica), dopiero jak sie zdecydujemy wrocic na stale bedzie zamieszkany caly rok. Wypatrzylam domek Zoja- http://www.archipelag.pl/projekty-domow/zoja/rzuty.html?Kind=1&Name=zoja&ProjectMirror=1&SearchForm=1 Jak moge maksymalnie wykorzystac jego powierzchnie? Zmiany- przeprojektowanie schodow na wygodniejsze, zabiegowe i powiekszenie toalety na parterze, przeniesienie kominka w prawo zeby odgrodzic kuchnie, usuniecie okna od polnocy w kuchni. Ze zmian kosmetycznych- usuniecie lukow przy wejsciu. Co o tym myslicie? (Przepraszam za nieuzywanie polskich znakow-niestety pisze z pozyczonego laptopa bez polskich znakow)
  4. Tachys-dziękuję za opinię. Co do komina-jest druga wersja tego domu, Alabaster,bardziej klasyczna, i właśnie kominek jest dosunięty do ściany tak jak próbowałam narysować, nie ma problemu z umiejscowieniem komina. Oglądałam też zdjęcia z realizacji tego Alabastra z już gotowym kominkiem i miejscem na tv obok, wcale nie jest tak ciasno. Chcę to wykończyć w stylu nowoczesnym, kominek planuje jak najprostszy, meble również. Miałam pomysł żeby zostawić układ kominka jak jest, tylko zrobić kozę na tle kamiennej ściany. Ale że wykończeniówka jest jak małżeństwo-sztuką kompromisu...Sami wiecie Wywalczyłam zero podwieszanych sufitów, kolorystykę biel-szarość, czerń, do tego kamień i drewno. Chociaż tyle
  5. Witam, mam prośbę do Elfir(oczywiście rady innych równiez będą mile widziane)- mogłabyś doradzić w kwestii projektu Alabaster 12 z Domowych Klimatów? Co o nim myslisz? Alabaster odpowiada nam pod względem ułożenia względem stron świata, wjazd od południa. Układ wnętrz również nam odpowiada.Wymogiem naszym(ot, taka fanaberia), jest kominek w salonie, miejsce na tv i miejsce na pasję męża-duże akwarium. Żeby to się wizualnie "nie żarło", wymyśliłam kominek i tv na jednej ścianie, a akwarium wbudowane w to przejście w kuchni. Od strony salonu byłoby obudowane "na gładko", od strony kuchni wszelka technika, pompki itd. Wejście na stryszek nad garażem z garażu, tam będzie jaskinia męża. Nie wiem tylko czy taka szerokość garażu pozwoli na wstawienie wygodnych schodów. Okna w salonie (te duże)-fixy. Myslę że pozostałe zmiany widać dobrze na moich wypocinach. Minusy projektu(które ja, jako laik widzę): -duża przestrzeń komunikacyjna (hol)-ale tu myślę wstawić wysokie półki na książki na ścianie po lewej od wejścia, pod schodami drewno do kominka a dalej... może zabudować to przejście do garazu i zrobić mini spiżarnię? -u góry komin w korytarzu, ale po przesunięciu kominka "wejdzie" w pokój -no i łazienka i pralnia daleko od kuchni i kotłowni, gdyby były razem to instalacje byłoby prościej położyć. -pokój na parterze od północy- akurat nam nie przeszkadza, będzie pokojem gościnnym proszę o rady
  6. Witam Jaksie powiedz mi, co muszę zrobić żebyś założyła dziennik, zamordować kogoś?? Twoje wnętrza są rewelacyjne, chętnie bym obejrzała wszystkie w jednym miejscu. No i wyczytałam, że jesteś z NS. Jak dobrze wiedzieć, że i w moich okolicach są budowane tak piękne domy
  7. O, Nowy Sącz I jeszcze blisko rynku-świetna lokalizacja. Elewacja ładna, podoba mi się. To dom mieszkalny czy lokal usługowy?
  8. Z roletą może i mają racje- ja bym dała jednokolorową, szarą albo białą. Kryształki bym zostawiła Ale jak bym musiała, to zmieniłabym tylko te 3 nad blatem na jakieś delikatne halogenko-podobne w białej oprawce.
  9. Witam, już jakiś czas Cię podczytuję, coraz bardziej przekonuje sie do tego projektu Wasze wnętrza cudowne i nie zgadzam się z opiniami z wątku o kuchniach- ja bym tylko roletę zmieniła na jednolity kolor. Jak dla mnie udane połączenie tradycji i odrobiny nowoczesności. Czuję, że będę czerpać inspiracje z Twoich wnętrz Pozdrawiam
  10. Te nasze nieszczęsne owady to wina tej podbitki z których sęki powypadały albo ptaki wybiły-uroki wsi i kiepskiej jakości podbitki. Piekielność rodziców-po co kupować jak mamy własny las a sąsiad tartak Paradoksalnie ptaki nam pomagają w unieszkodliwianiu robali, mają co jeść i rójki odstraszają. Wole słuchać chrobotania ptaków pod dachem niż brzęku os i pszczół. A te co jednak się osiedlą kadzimy takim pszczelarskim sprzętem, zbieramy i palimy. Nie ma litości (mam uczulenie na jad) Jedyne wyjście to zmienić podbitkę, ale to od razu przy wymianie dachu. Naprawdę polecam zainwestować w dobrej jakości podbitkę, wszystkie te zabezpieczenia, fachowców przypilnować żeby żadnych dziur nie było. Zwłaszcza jak się mieszka na wsi. Dzikiej wsi
  11. dzięki przynajmniej komuś poprawiłam humor swoimi przeżyciami
  12. Witam przyznam się że podczytuje wątek od dawna, zbieram informacje na temat budowy domu-czego sie wystrzegać a co zrobić w domu. Mieszkam z rodzicami w domu jednorodzinnym z lat 80, nie dla: -wysokiego domu, źle rozplanowanego. Np żeby zapalic w piecu na ciepłą wode muszę latać z poddasza(z mojego pokoju) do suteryn i zapalić piec na podkowę. Podgrzewacza do bojlera rodzice nie chcą... bo po co skoro jest piec No i bieganie co chwilkę góra -dół bo dokładać trzeba -ekip budowlanych po znajomości w stylu- szwagier, kolega, itd itp. Efekt-każda ściana krzywo. Bo jak takim zwrócić uwagę, a jeszcze jak se piwko chlapną... -nie dla drewnianych białych okien- może mamy jakieś wadliwe ale wypaczaja się, drewno się łuszczy, no i malowanie co rok bo farba ciemnieje. -nie dla wąskich schodów z małym spocznikiem, wnieść meble po kilkudziesięciu krętych schodach to koszmar -braku pomieszczenia gosp- na deskę do prasowania itd itp, zwłaszcza jak sie mieszka na wsi -nie dla niesprawdzonych materiałów i marnego wykonania- kominy nam sie kruszą i kamienie odpadają -nie dla parkietu- rozumiem argumenty zwolenników ale u mnie w domu przy dzieciach, częstych gościach, 3 psach sie nie sprawdził- co chwila nowe rysy, plamy, wytarcia -nie dla źle wykonanych balkonów i źle położonych płytek- to samo co z kominem -nie dla jasnej ekoskóry-koszmar w czyszczeniu, pozostają ślady nawet jak ktoś usiądzie w ciemnych spodniach -nie dla korytarzy, holi bez okna-ciemno jak nie powiem gdzie a jak niose np pranie w rękach to nie mam jak zapalić światła bo kontakty wysoko. No chyba że z główki -nie dla podbitki z drewna w którym są sęki- ptaki sobie poradziły z wybiciem ich albo same wypadły, i teraz mam pełno ptaków pod dachem (to mi akurat nie przeszkadza), i os ( a to mi cholernie przeszkadza) zdaję sobie sprawę że część się powtarza
  13. XxMartaxX

    pokażcie swoje salony

    a mi sie podoba połącznie fioletu z limonka ale jak dla mnie za dużo tu sie dzieje. Napewno przemalowałabym ten żółtawy kolor na biało, wszędzie. zdjęłabym te poduszki z krzeseł albo wymieniła na kolor limonki, zdjęłabym w kuchni tą "deskę" nad blatem. Zdjęcia dzieci na ścianie przerobiłabym w jakimś programie graficznym na inne kolory i powiesiła w antyramie. W oknach rolety rzymskie jasne z wzorkiem fiolet-limonka. doniczki jednakowe białe. i wydaje mi się że będzie o wiele lepiej
  14. Nareszcie wątek który naprawdę mnie interesuje... przeglądałam cały wątek pochwalcie się swoimi kuchniami i może dwie były w moim guście... kocham klasykę, jeszcze w bieli, tam niestety sama nowoczesność A odnośnie tej kuchni co wzbudza tyle kontrowersji, mi się podoba kolor, wykonanie szafek, wzór- pomijając otwarte półeczki, i ten barek z rurą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...