Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

krajes1985

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    26
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez krajes1985

  1. Przysłona nic nie daje. Masz dmuchawe z klapką, która się podnosi wraz z mocą dmuchawy. Ogranicz ją do połowy wychylenia, które było max podczas pracy dmuchawy. Jeżeli jeszcze będzie za dużo to jeszcze niżej zablokuj wychył klapki
  2. to smołowanie to po spalaniu drewna wcześnie,j teraz widzę jest taki szarawy nalot na ściankach, wpada w żółty kolor. Dom stara cegła lata 70, ocieplony 10 cm steropian, okna plastikowe, woda użytkowa 100 litrów, poddasze nie ocieplone. 70 m2, kocioł 15kw, w kotle ułożone przy jednej bocznej ściance 3 cegły szamotowe by zmiejszyć komorę. No troszkę popiołu też zagarniam, macie jakiś sposób na wybieranie samych koksów? Ten dym jest tak żrący że godzinę kaszlałem. Wiesz co miało mnie nie być cały dzień a wtedy właśnie było -16 stopni, to napaliłem rano no i wieczorem gdy chciałem już na noc rozpalić to z arana zostało mi tak dużo żaru, dlatego chciałem go ponownie użyć. Może właśnie dlatego, za dużo jest go i za dużo CO2 a za mało tlenu. To też jest pomysł, muszę sie jednak postarać by tyle nie żaru nie zostawało
  3. Witam, właśnie od dwóch dni próbuję palić bez dmuchawy i węglem (KPW na pokładzie i miarkownik Regulus) Tylko mam problem przy odgazowywaniu z utrzymaniem temepratury 55 stopni, jest coś koło 42. Chodzi o powtórne rozpalanie, z poprzedniego cyklu zostaje mi 1/4 wiadra żaru. Wyciągam żar, jeszcze pomarańczowy, wkładam do popielnika wcześniej wyczyszczonego i ładuje węgiel. Mija 5 minut chce zabrać żar z popielnika ale on jest już ciemny, nie ma widocznego żaru za to oczywiście jest gorący. Tak szybko robi się ciemny, brak powietrza? Wkładam całość na wegiel i na to rozpałkę i troszkę drewienka. Ciężko mi rozbujać piec.KPW otwarte na 3 cm, powietrze główne PG również na 4 cm. Po 2 godzinach 44 stopnie. Za mało drewna? Za dużo ciemnego koksu który blokuje dostęp do węgla który się nie może rozpalić? Dzisiaj rano spojrzałem do kotłowni, miarkownik ustawiony na 55 na piecu 54, a po otwarciu drzwiczek zasypowych w piecu jeszcze połowa paliwa i ładnie niebieskie płomyczki sobie biegają po wierzchu. Denerwuje mnie tylko to rozpalanie, pomożecie? Tak wygląda KPW, jest centralnie zakończone w połowie zasypu: http://img403.imageshack.us/img403/5931/1006662.jpg http://img189.imageshack.us/img189/6852/1006681o.jpg
  4. Jako że mam kotłownie obok w szajerku, wejście również osobne z zewnątrz dostawionego budynku, niebezpieczeństwo jest na minimalnym poziomie. Tak jak kolega wyżej również testuje piec, oczywiście mam GS. Dmuchawa przysłonięta z 75%, dodatkowo ograniczony wychył tej klapki w wentylatorze do połowy. Dmuchawa tak słabo dmucha że płomeienie wyglądają jak na naturalnym ciągu ale paląc węglem. Dorobione KPW. Piec 15 kw, wiem za duży na 80 moich metrów i 80 litrów wody użytkowej. Wyłożona jedna boczna ścianka w piecu trzema cegłami szamotowymi. Z dmuchawą i uchylonym KPW na 2 do 3 mm palę groszkiem z Castoramy - taniopał chyba. Zawsze zaczynam palić od 19 godziny, przy załadunku 9 do 10 kg groszku: -paląc naturalnym ciągiem przy pomocy miarkownika nie dochodzi do 50 stopni, za mały ciąg. -paląc z minimalnie ustawioną dmuchawą i KPW uchyloną na 2 mm, przy 52 stopniach pali się do godziny 10 czy 11, wychodzi 14 godzin -paląć z minimalnie ustawioną dmuchawą i bez KPW przy 52 stopniach pali się do godziny 6 czy 7, wychodzi 10 godzin przy załadunku 9 do 10 kg węgla, palę tylko na miarkowniku i KPW, rownież 52 stopnie pali się do 8 czy 9, czyli wychodzi 12 godzin Wnioski?? Dodatkowo na pierwszym poziomym wymienniku ułużyłem tą cienką szamotówkę w poprzek, czyli wzdłuż KPW, akurat cegła znajduje się 8 cm wyżej od KPW i jest pochylona w stronę KPW. Na wymiennikach nie mam już smoły a kożuch który łatwo można wyczyścić czy zdmuchnąć
  5. Kolego, czytam i czytam ale nie widzę dobrych zdjęć i montażu ukazującego wasze przeróbki DG na DS, są wymienniki poziome, a Wy co przerabiacie, co montujecie? Qrcze też chciałbym przeprowadzić testy.
  6. Gdy już mamy koks i dużo popiołu w zasypie który blokuje powietrze PG to dmuchawa ten popiół rozniesie po całym kotle, troszkę na wymienniki, troszkę w komin, troszkę spadnie do popielnika. To dobre rozwiązanie na końcówkę palenia koksu. Za to później dmuchawa będzie wychładzać kocioł. Paląc tak z dmuchawą musimy pożegnać się z kierownicą i całym podawaniem PW. Pytanko, ciąg kominowy zassa powietrze od góry pieca (przez podniesioną klapkę dmuchawy) w dół i poda pod zasyp?? Myślałem że te powietrze musi przechodzić jak najkrótszą i najszybszą drogę do paleniska, czyli przez popielnik i klapkę w nim
  7. Wyciągam żar, jeszcze pomarańczowy, wkładam do popielnika wcześniej wyczyszczonego i ładuje węgiel. Mija 5 minut chce zabrać żar z popielnika ale on jest już ciemny, nie ma widocznego żaru za to oczywiście jest gorący. Tak szybko robi się ciemny, brak powietrza?
  8. To masz uboższą wersję dmuchawy. ja mam od razu wbudowaną klapkę w dmuchawie z przykręconą śrubą i nakrętkami a także z przysłoną. http://phuimet.info/aukcje/wpa06pk_2.jpg
  9. Zastanawiam się czy montować zawirowywacz jeszcze na najniższym wymienniku i wiszący jako deflektor? http://img851.imageshack.us/img851/7844/przekrojpiecapw12.jpg
  10. Witam,nie tylko wymienniki ale i cały piec były mokre, przed wyjściem do pracy o godzinie 7:00 byłem na chwile w kotłowni zobaczyć. Na ściankach sucho się zrobiło i został szary nalot - sadza? zawirowywacze w moim toku myślenia mają odbijać gorące powietrze między wymiennikami, a to że jest sucho to nie dzięki zawirowywaczom tylko dorobieniu KPW. Między wymiennikami mam chyba 7 cm, a zawirowywacze zrobiłem na 6 cm. Wymienniki mają rozmiar 24cm/12cm, zawirowywacze natomiast 23,5/10cm. Nie wiem czy nie za duże, czyli na szerokość całego wymiennika ok, ale na długość?? Czy powietrze zdąży się odbić między wymiennikami? łopatka zgięta w dół z frontu ma 4cm, później 4cm poziomu i znowu łopatka 4cm skierowana do góry. Myślę jeszcze czy nie powiesić pod wyminnikem pierwszym od dołu takiego zawirowywacza jako defelktora?? Witam LR! Chcę spróbować palić węglem, wydaje mi się że wtedy można lepiej sterować stałocieplnością czyli ciągiem przez miarkownik. Liczę na lepsze rezultaty. Co do zdjęć - to złe są? Czy co miałeś na myśli? KWP jest centralnie na środku, nawet bliżej drzwiczek zasypowych, na zdjęciach widać jakby miała dojść do tylnej ścianki, no ale tak nie jest. Mam ją załamać poprzez zawias by była bardziej do dołu czy chodziło o to że była by zbyt blisko tylnej ścianki tak jak wyżej napisałem. Co do wymenników, sa takich samych wymiarów i takie same zawirowywacze są zrobione, także są symetryczne Pytanko. Jeżeli mamy właśnie takie same wymienniki, i między pierwszym i drugim jest ujście spalin, a także między drugim a czopuchem tak samo ujście spalin to czy te spaliny nie polecą tylko pomiędzy wymiennikami 1 i 2 bo mają bliżej do nich i do wylotu? Czy tam między drugim wymiennikiem a czopuchem będzie ruch spalin taki jak między pierwszym a drugim wymiennikiem?
  11. No i zrobiłem troszkę przeróbek. Czas poświęcić czas na odpowiednie ustawienie KPW tzn uchylenia klapki PW po rozpaleniu. Opał się skończył i nie wiem co kupić ekogroszek czy węgiel. http://img403.imageshack.us/img403/5931/1006662.jpg http://img840.imageshack.us/img840/3954/1006666r.jpg http://img440.imageshack.us/img440/8987/1006669.jpg http://img843.imageshack.us/img843/5522/1006674.jpg http://img189.imageshack.us/img189/6852/1006681o.jpg
  12. Mam pytanie. Zmniejszcie pojemność zasypową dokładnie w jakim celu? Za duży piec, za dużo opału, przy 50 stopniach piec się dusi tak? Osiagnie temperature, miarkownik zdusi, wtedy znowu potrzeba dużo powietrza do rozpędzenia kotła. Zmniejszony zasyp, przy 50 stopniach pali się cały czas równomiernie. Bez długiego usypiania kotła? W którym punkcie będzie dłuższy czas działania pieca? Pierwszy punkt - duży zasyp, większa ilość paliwa. Drugi punkt - mniejszy zasyp, mniejsza ilość paliwa to i mniejszy czas działania kotła? Dobrze rozumiem? Jeszcze ułożyłem na wymiennikach cegły szamotowe by zawirować troszkę i wydłużyć drogę spalin i pewnie zmniejszyłem prędkość spalin Spaliny wolniej się przemieszczają i pokonują dłuższą drogę, oddając do wymiennika więcej ciepła http://img846.imageshack.us/img846/7844/przekrojpiecapw12.jpg
  13. Nie wiem jaki masz sterownik i dmuchawę. U mnie jest tak gdy temperatura spada o 1 stopień to dmuchawa bardzo powoli się rozpędza. Lecz gdy nastawię na przedmuchy to od razu pełne obroty dmuchawy i całość idzie w komin. Wolę powoli dostarczać powietrze a nie gwałtownie. Aby powoli dostarczyć to tak jak mówiłem muszę mieć troszkę klapkę otwartą bo dmuchawa przy małych obrotach nie ma siły podnieść klapki. Co do klapki u Ciebie to niezły masz ciąg. Chyba że na prawdę była otwarta na 1 cm a nie gdzieś koło 2mm. Jak masz czas to po próbuj tak jak ja mam. może coś się poprawi.
  14. Witam. także jestem w trakcie przerabiania mojego miałowca. Już zainstalowałem miarkownik, na dole w drzwiczkach popeilnikowych dorobiłem klapkę i zostało mi jeszcze dorobienie kierownicy. Próbowałem palić groszkiem bez dmuchawy a z miarkownikiem. Chyba mam za mały cug, mało powietrza przechodzi przez cały zasyp, nawet jak max klapka PG jest otwarta. Muszę spróbować węglem. Mam jednak jeszcze duży zapas groszku i palę z dmuchawą. By ograniczyć straty paląc przy pomocy dmuchawy właśnie zrobiłem małe udoskonalenia. Tak jak kolega położyłem 2 szamotki właśnie na wymienniki, na pierwszy stopień na środku, i na drugi przysłaniając troszkę wyjście z kotła do komina. Także dopiero z trzeciego wymiennika spaliny mają ujście. Tak jakby była większe sprawność. Wcześniej to od razu z drugiego wymiennika spaliny uciekały w komin zamiast opływać trzeci wymiennik. Także przy dmuchawie troszkę pogrzebałem. Ustawiłem obroty na bardzo niskie, tak by w komin za dożo ciepła nie uciekało. klapkę od dmuchawy podniosłem o jakieś 2-3 mm, po prostu ją przyblokowałem. Zniwelowałem pracę dmuchawy = strat. Gdy mam na piecu nastawione 50 stopni a temperatura spada o 1 czy 2 stopnie wtedy dmuchawa zaczyna się kręcić. To jest właśnie dobre że nie ma od razu max obrotów ale powoli, stopniowo się napędza. Ale klapka od dmuchawy podnosi się dopiero gdy dmuchawa ma duże obroty i wtedy całe ciepło idzie w komin. Wszystkie nakrętki zdjęte z klapki by ją odciążyć, bez skutku. Teraz mam klapkę otwartą, przyblokowaną na 2-3 mm i gdy temperatura spadnie to dmuchawa się załącza i powoli kręci i już poprzez otwartą klapkę dostaje się powietrze przy tych małych obrotach. Zauważyłem że nawet dmuchawa nie rozpędza się do tych 10% nastawionych obrotów. czyli mamy już mniej strat. Nie zauważyłem także by przez otwartą klapkę dmuchawy piec rozpędzał się sam poza nastawioną temperaturę.
  15. Witam ponownie, pytanie jak ustawić mam dostarczenie powietrza do kotła? Czy jak otworzę klapkę w dmuchawie to to powietrze będzie robiło jako wtórne czy pierwotne? przekrój pieca poniżej Jak palić oszczędnie z dmuchawą? Dmuchawa powoli się rozpędza, nie wali od razu pełną mocą jak ustawię dmuchawę na 70 % to nawet mi się klapka nie otworzy w wentylatorze. Jak 80% wtedy mi się klapka na 1/4 otworzy. Ale to moim zdaniem za dużo już powietrza jest wdmuchiwane w piec i całe ciepło ucieka w komin. W drzwiczkach zasypowych mam małą klapkę, ale na dole w drzwiczkach popielnika nie mam klapki, trzeba dorobić i zamonotować miarkownik. Tylko przed przeróbkami chciałbym się dowiedzieć czy można długo i ekonomicznie palić przy pomocy dmuchawy lub różnych ustawień. Wykonałem dwie próby: Pierwsza: dmuchawa uwstawiona na 80% klapka się podnosi, ale wstawiłem kawałek drewienka by zablokowało klapkę by ta tylko na 2 mm się otwierała a później zamykała, piec trzymał temperature i palił 10h Druga: dmuchawa ustawiona na 60% klapka się nie podnosi, za to wstawiłem drewienko by klapka była otwarta na 1/4. Czyli przez całą noc była lekko ochylona, a jak temperatura spadała to wentylator rozpalał Nie wiem czy dobrze myślę i kombinuję? Może trzeba jeszcze lekko uchylić klapkę w drzwiczkach zasypowych? Chociaż piszecie że tak nie można, innych pomysłow nie mam http://img716.imageshack.us/img716/2339/schematuksg.jpg
  16. Witam ponownie. Obczytałem temat o dostarczeniu powietrza od dołu (musi być miarkownik) i powietrza przez drzwiczki zasypowe. Więc po kolei: Najlepiej rozmontować, zdjąć nadmuch i zaślepić wyjście?? Wentylaotr do niczego się nie przyda?? Nawet jakby się zmieniło obroty na minimalne, mój pomysł zmniejszyć obroty na 5% najmniej ile to możliwe, wtedy klapka się nie otworzy przy wemtylatorze. MOzna by było pod klapke wsadzić jakiś patyczek 0,5 cm by był mały otwór, gdy wentylator stoi powietrza nie ma, gdy temperatura spadnie wentylator bedzie powoli sie krecil i dmuchal przez odslonieta klapke powierze pod wegiel. Takie moje rozmyslanie. Dobra więc sciagam wentylator, zaślepiam wyjście. W drzwiczkach zasypowych mam klapke wraz ze śruba do regulacji odchyłu, czyli jedno mam juz z głowy. Gorzej z dołem bo mam tylko drzwiczki od popielnika zamykane (na zdjęciu jest piec z drzwiczkami odchylanymi, ja tego nie mam) musze wyciac dziurę i zrobić klapkę do niego tak? Wtedy zamontoewać tzreba miarkownik?? Pytanie górna klapka od drzwiczek zasypowych musi być odchylona o 5 mm żeby byl jakis doplyw powietrza A teraz na dole drzwi popielnika gdy nie mam jeszcze klapki dorobionej moga byc na 1mm otwarte??? jak mam przerobić piecyk?? Mam taki sam jak na zdjęciu tylko bez miarkownika i tych dolych uchylkanych drzwiczek, tylko otwierane normalnie http://img98.imageshack.us/img98/9533/uksgkotly.jpg http://img716.imageshack.us/img716/2339/schematuksg.jpg
×
×
  • Dodaj nową pozycję...