Witam
remontuję dom i mam dwie możliwości umieszczenia pralni
pierwsza opcja to zaraz obok garderoby i sypialni (jest to pomieszczenie przejściowe do sypialni małżeńskiej na poddaszu)
minus to to, że pralka dość głośno chodzi, suszarka też jest stosunkowo głośnym sprzętem
Opcja druga to półtora piętra niżej (pół pietra wyżej niż kotłownia, wprawdzie od kotłowni oddzielać ją będzie 4 drzwi ale... i tak się tam kurzy okropnie (palimy węglem)
(jak teraz ścieram to pomieszczenie tak raz w tyg to szmatka do podłogi jest czarna... ale na razie jest tylko dwoje drzwi...
Tylko że jeśli tam zrobię pralnię, to zostanie miejsca akurat na maciupeńka umywaleczkę, w której bedzie się myło ręce po wyjściu z kotłowni, jeśli zaś pralnia będzie na górze, to w tamtym pomieszczeniu wstawię PORZĄDNA DUŻĄ umywalkę...
tylko ten hałas pralki lub suszarki koło sypialni...
strasznie biję się z myślami, bardzo bym chciała żeby wypowiedzieli się ludzie mający podobne rozwiązania...
w sumie do hałasu się chyba można przyzwyczaic... mieszkam jakieś trzysta metrów od torów kolejowych i już nie słyszę pociągów... ale na początku....
dodam, że bardzo czesto wstawaim pranie tak, że rozpoczyna się kiedy idę spać...
dziękuję za wszelkie porady