Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

fab

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

O fab

  • Urodziny 26.11.1976

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Białystok
  • Województwo
    podlaskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

fab's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Dzięki za odpowiedź. Mam nadzieję, że nie spie... pierwszego cyklinowania w zyciu.
  2. Może ktoś z szanownych forumowiczów mi podpowie jak się zabrać do wycyklinowania dość małej powierzchni - około 4m2 mozaiki dębowej. Obdzwoniłem kilku fachowców i co oczywiste nikt nie jest zainteresowany taka drobnicą. Mozaika jest w dobrym stanie, bez pęknięć,szczelin, wybrzuszeń, ruchomych klepek. Po prostu chciałem ją troszkę odświeżyć. Ze względu na niewielkie gabaryty pomieszczenia 2x2,5 m zacząłem się zastanawiać czy w ogóle jest sens wypożyczać i taszczyć cykliniarkę. Wpadłem na pomysł by cała podłogę zeszlifowac czymś takim: SZLIFIERKA Jak sądzicie, to głupi pomysł? Zniszczę tym podłogę, będę miał nierówności? Czy może jednak warto spróbować?
  3. Gotowca cekolu nie uzywalem. Nie trafiłem na taki w sklepie, za to całe sklepy zastawione były Snieżką Acryl Putz (dwa lata temu) którą niestety kupiłem. Z tego co pamiętam to rozprowadzała się ładnie, ale nawet przy cieniutkiej warstwie po wyschnięciu pojawiały się pęknięcia. Na suficie miałem efekt decoupage. Schło to też dość długo. Po negatywnych doświadczeniach ze Śnieżką sam nie wiem dlaczego kupiłem jeszcze raz gotowca, ale tym razem prawie dwa razy droższego. Nie pamiętam dokładnie co to było. Chyba producenta K... a ponieważ nie jestem pewien nazwy nie będę wymieniał. Ta gładź po wyschnięciu nie popękała, za to schła chyba ze 4 dni zanim nadawała się do szlifowania. Oba gotowce po wyschnięciu były twardsze od takich do rozbełtania z wodą, przynajmniej tak mi się wydaje. Po tych negatywnych doświadczeniach z gotowcami nie idę już na łatwizne. Wolę poświęcić trochę czasu na samodzielne przygotowanie gładzi i wyczyszczenie wiaderka przed sporządzeniem kolejnej porcji. A i jeszcze takie jedno spostrzeżenie. NIe pamiętam który gotowiec, ale jeden z nich powodował niewyobrażalna korozję, Jeśli gdzieś tuż pod powierzchnią tynku był element zbrojenia płyty, następnego dnia na ścianie w tym miejscu pojawiała się plama rdzy. Przy gładzi z worka nigdy czegoś takiego nie miałem.
  4. Witam Po lekturze wpisów w tym temacie postanowiłem w końcu zarejestrować się na forum w celu podzielenia się moimi spostrzeżeniami w temacie remontu ścian. Co prawda dotychczas wykonałem gładzie tylko w kilku pomieszczeniach (wielka płyta) i było to robione na własne potrzeby, ale wiem jedno. Przed położeniem gładzi stare farby należy bezwzględnie zdrapać, dobrać się do samej płyty betonowej! Takie podejście do sprawy gwarantuje, że przy odmalowywaniu pokoju za kilka lat gładź nie spuchnie i nie straci przyczepność ze ścianą. Nawet najlepszy grunt tu nie pomoże. Taki sposób układania gładzi często jest praktykowany przed sprzedażą mieszkania. Sam niestety nabyłem takie mieszkanie, gdzie jakiś imbecyl gips położył na farbę. Wszystko to fajnie wyglądało do momentu odmalowywania mieszkania. Następnego dnia po malowaniu cała ściana była pokryta wybrzuszeniami i pęknięciami. Jedyna pociecha jest taka, ze tą starą gładź zdrapałem w 15 minut. Gorzej, że pod spodem była stara farba klejowa. Zdrapanie tego zajęło 2 dni. Generalnie moje praca wyglądała tak: 1. Zdrapanie starych powłok, a w tym też części popękanych i nie trzymających się podłoża tynków. Przydatne bywa coś twardego do drapania. Używałem twardej szpachelki i zaostrzonego starego pilnika. Tylko takimi narzędziem czasami dawało się usunąć starą farbę. Polecam też coś takiego : MULTISZPACHELKA 2. Gruntowanie. Zdecydowanie odradzam jakieś tanie substancje gruntujące jakich pełno po marketach. Strata pieniędzy. Taki sam efekt można uzyskać wodą z kranu. Mokra ściana i nic więcej. Jakiś czas temu używałem cekolu DL80 , a ostatnio Atlasu Uni Grunt PLUS . Oba dość drogie, ale warto. Przed gruntowaniem odkurzałem ściany. 3. Ubytki w tynku dobrze jest wypełnić Goldbantem, a pęknięcia i szczeliny cekolem C-40. Przed układaniem gładzi te miejsca trzeba ponownie zagruntować. 4. Układanie gładzi. Tu zdecydowanie polecam cekol c-45. Chyba najlepsze rozwiązanie dla amatorów. Kombinowałem z innymi materiałami, ale rożnie mi szło. Cekol nie wiaże za szybko, jest łatwy w szlifowaniu. Odradzam natomiast gotowe gładzie w wiaderku. Strasznie wredne. Pewnie trzeba fachowej ręki. 5. Przecieranie papierem 120 i jeśli trzeba ponowne położenie gładzi. 6. Gruntowanie przed malowaniem. Trochę się rozpisałem, ale gdy sam zaczynałem remont nie wszystko było tak oczywiste. Może przydadzą się komuś moje rady.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...