macker

Witam, chciałbym się podzielić moją opinią o firmie Gala a bardziej ich podejściem do klienta i ewentualnej reklamacji. Wystawiłem im negatywną opinię, tak samo jak i firmie sprzedającej nam ich porodukty, czyli firmie Hagner. Brak profesjonalizmu, uciekanie od odpowiedzialności, pamiętanie o kimś takim jak klient tylko do momentu płatności... po zapłacie już jesteśmy tylko dla nich potencjalnym ciężarem przy ewentualnej reklamacji. Niestety póki nie będziemy mieli sytuacji spornej ze sprzedawcą i producentem to się nie przekonamy z kim mamy naprawdę do czynienia , czy to z firmą solidną i rzetelną czy ze zwykłymi oszustami nastawionymi tylko na zysk Poniżej link do mojego postu z opisem przygody z tymi firmami, jest w innym wątku o produktach Gala http://forum.muratordom.pl/showthread.php?66637-sofy-skórzane-firmy-gala-opinie-!!!&p=4717184#post4717184 pozdrawiam

Myśleliśmy o tym, ale temat odpuściliśmy, przynajmniej takie rozwiązanie. Stwierdziliśmy, że wolimy się podzielić w necie naszymi doświadczeniami z tymi firmami i to będzie większa dla nich szkoda. A koszt paliwa dojazdu do sprzedawcy oraz nerwy związane z rozmowami z nim nie są warte tych 200 pln (i pewnie też na to liczyli, i producent i sprzedawca). Dziwni ludzie, kupiliśmy u nich towaru za ponad 8k a oni numery robią w kwestii towaru za 200 pln Mamy tylko nadzieję, że z resztą zakupionych mebli nic się nie będzie działo, bo w razie w... sprawa skończy się pewnie w sądzie.

Nie ma problemu Trochę się rozpisałem, ale wiem, że czasami inni użytkownicy szukają pełych opinii, sam takich szukałem, a zbyt często znajdowałem opinie typu, mój jest jest ok, pali dobrze, ustawienie podawania takie i koniec tematu. Lepiej napisać rzadziej a konkretnie Tak przy okazji to przez cały sezon grzewczy poszło jakieś 3,4 tony ekogroszku, myślę, żę to dobry wynik. Kupiliśmy 5 ton, więc mamy mały zapas na przyszłą zimę. Pozdrawiam

Witam, chciałbym się podzielić swoimi doświadczeniami z firmą Gala. Latem 2010 roku kupiliśmy zestaw z kolekcji Relax. Była to sofa, 2 fotele oraz pufa. Zestaw wzieliśmy w tkaninie (skóry się baliśmy trochę z różnych powodów). Tkanina nas przekonała tym, żę wygląda trochę jak skóra, natomiast jest łatwa do czyszczenia. Pani na prezentacji porysowała ją pisakiem i po chwili przetarła mokrą gąbką (wodą) i po pisaku nie było śladu Na szczęście, póki co ten zestaw się spisuje. ALE do tego zestawu wzieliśmy 2 poduszki, z tegoż samego materiału, żeby mieć komplecik. W końcu raz ( z reguły) człowiek się buduje, więc zaszaleliśmy, poduszki w końcu kosztowały ok. 100 pln za sztukę!! Poduszki, ich wzór, oczywiście widzieliśmy na żywo w salonie i nic nie wskazywało na tragedię jaką otrzymaliśmy przy realizacji zamówienia... Poduszki jakie otrzymalismy wyglądem przypominały jakieś szmaty, nie miały żadnych ostrych rogów, tak jak to wzór w salonie czy jak to normalnie poduszka (kanciasta, kwadratowa, że się tak wyrażę) powinna wyglądać. Po prostu jakby je uszył jakiś praktykant... Poniżej zdjęcia tychże wytworów artystycznych ( to są te czerwone w razie wątpliwości): http://amradkomputer.pl/_allegro/DSCF5075a.jpg http://amradkomputer.pl/_allegro/DSCF5076a.jpg http://amradkomputer.pl/_allegro/DSCF5072a.jpg Sprawę oczywiście zgłosiliśmy osobiście sprzedawcy, firmie Hagner. Pani przyjmująca reklamację, jak zobaczyła te poduszki to sama aż zaniemówiła... Reklamację przyjęli, jednak jak to "rozsądny" sprzedawca sprawę zgłosili w naszym imieniu do producenta. Pewni, że sprawa zostanie pozytywnie załatwiona, w końcu Sprzedawca sam uznał wadę, żyliśmy sobie w szczęsciu i nieświadomości Po jakimś czasie dostaliśmy pismo od producenta z odpowiedzią na naszą reklamację. poniżej tekst: "Informujemy, że reklamowane poduszki nie posiadają żadnych wad sugerowanych przez klienta, zostały one wyprodukowane zgodnie z technologią i posiadają wszystkie wymagane dla wyrobów właściwości. Wykroje materiału nie stanowią regularnego kształtu jakim jest kwadrat i finalny produkt z niego wykonany czyli poduszka koktajlowa przybiera lekko zaokrąglony kształt. Zgłoszoną reklamację, uznano za niezasadną" Powiem szczerze, że nam szczęki opadły po tym piśmie. Po pierwsze producent się z nami nawet nie raczył skontaktować w celu obejrzenia reklamowanego produktu!! Poduszki widział tylko sprzedawca. Producent po prostu nas... olał, wymyślając jakąs bzdurę o poduszkach koktajlowych. W salonie poduszki prezentowały się normalnie, jak poduszki o wykroju kwadratowym, a w końcu sam sprzedawca bardzo się zdziwił widząc finalny produkt jaki otrzymaliśmy!! Złożyliśmy ponowną reklmację za pośrednictwem sprzedawcy do producenta, tym razem dołacząjąc zdjęcia produktu. Pomyśleliśmy, że jak je Pan na stanowisku Specjalista dds kontroli jakości i reklamacji zobaczy to może zmieni swoje zdanie.... Niestety tak się nie stało. Producent drugą reklamcję odrzucił również W końcu się zdenerwowaliśmy już na poważnie i przekazaliśmy informację sprzedawcy, że nie mamy zamiaru się "bujać" z panem z firmy Gala, który nie ma zamiaru obejrzeć reklamowanego produktu oraz którego my na oczy nie widzieliśmy i zgłosiliśmy reklamację sprzedawcy z tytułu niezgodności towaru z umową. Firma Hagner obiecała sprawę załatwić z fabryką a jeżeli im się to nie uda, to zamówią te poduszki na swój koszt dla nas. Niestety minęły ponad 4 miesiące od ostatniego kontaktu z firmą Hagner, nasze poduszki za 200 pln leżą schowane w worku a my odpowiedzi nie otrzymaliśmy. Stwierdziliśmy, że nie będziemy się dłużej bawić z tymi firmami w dochodzenie roszczeń i psuć sobie nerwy o 200 pln. Wolimy opisać sprawę Wam, jako inym potencjalnym klientom, żebyście mogli sami ocenić podejścię producenta do reklamacji i klienta. Bo w końcu dobrą, porządną i solidną firmą poznaje się w sytuacjach problematycznych, w przypadku ich podejścia do klienta, jak rozpatruje reklamację! Sprzedać każdy potrafi, natomiast zachować się po sprzedaży już niestety nie każda firma! Firma Gala Collezione zawiodła nas, dla niej liczy się tylko sprzedaż a jak już kliencie zaplaciłeś to już dla nas nie istniejesz. A na każdą twoją reklamację mamy gotową, negatywną odpowiedź, bo przecież kim jest klient? Po zakupie po prostu klient już jest nikim. Przecież jak można dać odpowiedź na reklamowany towar nawet go nie widząc!!!! Reasumując nie polecam produktów firmy Gala, właśnie za to, że klient nie wie jak zostanie potraktowany w przypadku ewentualnej reklamacji. My akurat czujemy się oszukani i z tą firmą nie chcemy mieć już nic wspólnego. To samo tyczy się sprzedawcy, firmy Hagner, która to mimo zapewnień zachowała się tak samo jak producent!

Witam, my wybudowaliśmy dom pod fikusem. Skończyliśmy na jesień 2010 i początek listopada się wprowadzaliśmy. Przy okazji bardzo kiepska pora roku na zmianę miejsca zamieszkania... Dokonaliśmy kilku przeróbek, z większych to wydłużenie domu o 0,5m od strony wykusza, przez to powiększyła nam się kuchnia oraz salon oraz wydłużenie domu od strony garażu o 1m. Garaż o szerokości 3m wydawał nam sie baaaardzo wąski. Poza tym zmieniliśmy trochę wygląd domu od przodu, ponieważ daliśmy inny daszek, wsparty na drewnianych belach. Dom przez to nabrał trochę innego wizerunku Poza tym domek jest bardzo fajny, dobrze się mieszka, przestrzeni jest akurat na dole, a góra jest w sumie naprawdę spora. Kapitalną sprawą jest również kotłownia za garażem, przynajmniej dla tych co ogrzewają dom węglem, groszkiem czy drzewem. Jak ktoś ma jakieś pytania odnośnie tego domu to proszę pytać.

Witam, ja niestety Kolegę rozczaruję bo nie reprezentuję firmy Defro Postanowiłem opisać swoje doświadczenia z piecem, bo sam zanim wybrałem piec to bardzo dużo o piecach czytałem. Poza tym u nas akurat jest punkt, w którym sprzedają te piece, a właściciel firmy jest bardzo konkretny i dobry w tym co robi, więc to też był na pewno jakiś powód kupna tego pieca. Co do ilości postów akurat w moim przypadku, to nie mam za bardzo czasu, żeby wszystko z budowy opisywać, nie mówiąc już o prowadzeniu dziennika budowy w necie A jak ktoś ma ochotę mój piec zobaczyć to zapraszam. I mam nadzieję, że będzie się spisywał następne 10 lat tak, jak ten pierwszy sezon grzewczy. pozdrawiam

Witam, chciałem się podzielić swoimi doświadczeniami z piecem Defro. Posiadam model Defro Duo 15KW. Wybrałem go, ponieważ zdecydowaliśmy się na palenie ekogroszkiem, palenie z zasobnika oczywiście czyli minimum obsługi oraz na dodatkowe palenisko w którym można przepalić np. drewnem. Piec użytkujemy pierwszy sezon, palimy od ok. 15 października 2010 i do dnia dzisiejszego piec spalił ok. 2,7 tony ekogroszku. Dom ma 176 m2 powierzchni użytkowej ale z tego odchodzi ok 30m2 na garaż + kotłownia, czyli grzejemy ok. 140m2. Do tego dochodzi CWU. Informacyjnie podam, że czasami trochę przepalamy w kominku, tutaj poszło ok 2 m3 drewna. Z piece generalnie jesteśmy zadowoleni, po wstępnej walce z ustawieniami, myślę że doszliśmy do dobrych ustawień. Nadmienię, że w sterowniku był błędnie (fabrycznie) zaprogramowny wentylator, po prostu wrzucony inny model. Objawiało się to tym, że trzeba było ustawiać wyższe parametry pracy dmuchawy. Na szczęście ktoś wykrył teb błąd i pochwalił sie tym na innym forum i w ten sposób sam go ustawiłem na prawidłowy model. Odnośnie węgla to nie chcieliśmy eksperymentować przed pierwszą zima i kupiłem Pieklorza (wg sprzedawcy z kopalni Bobrek) za 800 PLN/tona. Tutaj na szczęście dobrze trafiliśmy, bo poza tym, że w niektórych workach węgiel trafia sie mokry to się dobrze pali i piec na nim szybko dochodzi do zadanych ustawień. Jest jednak jeden minus tego pieca z którym ani nasz instalator ani my nie możemy sobie poradzić... dosyć szybko zbiera się sadza w piecu i to w dużych ilościach, Generalnie co max. 3 tygodnie trzeba go gruntownie przeczyścić Czytałem, że może to być wina rusztu wodnego, który ponoć wychładza spaliny. Raczej nie jest to wina węgla, gdyż sąsiad na innym piecu ale na tym samym ekogroszku takiego problemu nie ma... Poza tym więcej problemów z piecem nie ma, odpukać zawleczki jeszcze nie zerwał, dochodzi dosyć szybko do temperatury, alarmów błędnych nie ma, oby tak dalej Podam jeszcze ustawienia, może sę komuś przydadzą: Zadana CO: 62 stopnie C Zadana CWU: 43 stopnie C czas podawania: 11s przerwa podawania: 53s (obecnie przy dużych mrozach w zeszłym tygodniu, przy temperaturze ok 0 stopni C, przestawiam ten parametr na ok. 59s) Nadmuch 46% (klapka wentylatora zakrywa wentylator na ok 75%) Podawanie w podtrzymaniu: 15 sekund co 20 minut Dodam jeszcze, że ustawiając piec, natknałem sie na informacje, że piec osiąga optymalną moc przy stosunku podawania do przerwy 1:3. U nas się to niestety nie sprawdza, gdyż przy takim ustawieniu z retorty po prostu spadał niespalony węgiel. Przy obecnych ustawieniach Piec dosyć ładnie spala węgiel na popiół (są małe ilości spieków) i nawet w największe mrozy dawał radę. pozdrawiam walczących z zimą