Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

JaroslawG

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    10
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Bełchatów
  • Województwo
    łódzkie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

JaroslawG's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. No to zgodnie z obietnicą po zakończeniu (mam nadzieję) sprawy mogę napisać co z reklamacją. Po zgłoszeniu w LM reklamacji dotyczącej niezgodności towaru z zamówionym (czyli nie wady jako takiej, bo nie wiem czy tynk jest wadliwy, ale tego, że dostałem co innego niż zamawiałem) LM zaczęło temat traktować jako zwykłą reklamację. Jest to błąd z ich strony i w przypadku pójścia na noże wg prawnika wytrącałby im trochę argumenty z dłoni. Przekazali sprawę do Kreisela i po kilkunastu dniach oraz jednej spokojnej i bardzo rzeczowej rozmowie z kierownikiem budowlanki w LM (który pogonił trochę sprawę) pojawił się u mnie przedstawiciel Kreisela (kolejny ;-D ), który stwierdził to samo co pierwszy czyli, że faktycznie tynk wygląda źle i nie powinien tak wyglądać. Od razu też dał do zrozumienia, że reklamacja pewnie będzie odrzucona, ale i tak dostanę to co chcę. Po kilku kolejnych dniach zadzwonił do mnie człowiek z centrali Kreisela, który przedstawił ich propozycje. Na początku powiedział, że może mi wymienić pozostały tynk, ale najprawdopodobniej nic to nie da, bo - jak zrozumiałem - mają teraz jakiś problem z tynkami sisi i z nową partią też tak może być (zrozumiałem to tak, jakby zmienili dostawcę któregoś komponentu i nie dają rady utrzymać poziomu jakości tynku). Dlatego proponuje, że po prostu dadzą mi farbę na całość i wg nich rozwiąże to całkowicie problem. Na moją uwagę, że farba nie kładzie się sama i ludziom należy za to zapłacić zaproponował wystawienie (przez LM) korekty na 10 wiader tynku, czyli niecała połowę (miałem 23 wiadra). Donegocjowałem jeszcze dodatkowe jedno wiadro farby, żeby mieć pewność że nie zabraknie i w ciągu kilku dni po rozmowie dostałem ustalone rzeczy. Najśmieszniejsze, że wszystko to, czyli korektę na grubo ponad 1000 zł oraz farby sisi 004 (6 wiader po pewnie jakieś 250 zł/wiadro) dali mi jednocześnie odrzucając reklamację jako niezasadną Ciekawe co robią przy zasadnej reklamacji? Budują dom od nowa? Podsumowując: tynku Kreisela raczej nie polecam (choć w międzyczasie badałem temat i z tynkami sisi to chyba większość producentów ma problem) ale przy odpowiednim podejściu i dużym wsparciu ze strony sprzedawcy (czy raczej kierownika budowlanki w LM w Manufakturze - które polecam) udało się to zakończyć względnie bezproblemowo. Czy farba pokryje dziurki i czy nie będzie problemów to się okaże
  2. Dziękuję wszystkim za informacje. Jeśli chodzi o LeroyMerlin to do tej pory miałem pozytywne doświadczenia z rozwiązywaniem problemów (i reklamacji) z ich strony - może zależy to od pracowników danego sklepu? A co do tynku to mam wstępną informację (jeszcze przed złożeniem oficjalnej reklamacji) od przedstawiciela, który próbował przepchnąć temat na szybko, że technolog firmy Kreisel powiedział, że "ich tynk tak po prostu czasami wychodzi" (w sensie, że niektóre partie mają taki urok) Innymi słowy to tak, jakby człowiek kupował farbę czerwoną, która po pomalowaniu robi się biała a producent powiedział, że ich farba tak czasami ma. Generalnie wygląda mi po wielu próbach testach, oglądaniu produktów z konkurencji itp, że Kreisel rozwadnia za bardzo "mleczko" w swoich tynkach i dlatego zdarza się u nich właśnie taki efekt jak przy wysychaniu to "mleczko" za bardzo się kurczy. Ponieważ jednak partacze uważają to za normę to pomyślałem, że nei będę robił reklamacji do producenta na jakość produktu, tylko do sprzedawcy o to, że dostarczył mi produkt niezgodny z umową. Wg umowy miałem otrzymać tynk typu Baranek o drobnej fakturze 1.5mm a dostałem jakieś dziurawe coś nie przypominające w ogóle baranka i o bardzo grubej strukturze. Zażądam wymiany wiader, które jeszcze mam na nowe, prawidłowe + dostarczenia (dzięki fighter1983! ) farby do pomalowania tego co już jest położone lub zwrotu pieniędzy po oddaniu tego co zostało. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Na dzień dzisiejszy moja opinia jest taka, że Kreisel mimo, że kreuje się na porządną (i nietanią) firmę to produkuje badziewie jakich mało na rynku.
  3. Taka farba jest na tyle gęsta, że wypełni te dziurki? Jeszcze jedno: dobrze mi mówią ludzie, że można spokojnie kłaść tynk bezpośrednio na wcześniejszy taki sam np. baranek? Np. w przypadku poprawiania ściany na której wyszedł jakiś defekt. Pytam, bo próbowali na kawałku to zrobić z ciekawości i dopiero wyszły dziurska jak diabli.
  4. Witam Mam problem z tynkiem Sisitynk 040 Kreisel Baranek 1,5mm. Kupiłem go w grudniu i w tej chwili firma zaczęła mi go kłaść na ściany (styropian pokryty klejem do siatki Knauf z włóknem), ale wychodzi koszmarnie i wygląda na to jakby miał wadę. Fachowcy robili u znajomego w zeszłym roku ten sam tynk (inny odcień) i wygląda to OK. U 2 sąsiadów tez robili ale na innym tynku i też wyszło im bardzo ładnie. Tymczasem u mnie taki efekt: To oczywiście zbliżenie, żeby było widać dziury jakie powstają w fakturze. I teraz pytanie dlaczego tak do do kitu wygląda? - Tynk nieprzemrożony, przynajmniej u mnie, bo od grudnia był w pomieszczeniu w którym miał 10-15 stopni. - Kładą dokładnie Ci sami ludzie. - Przy kładzeniu nie było gorąco, nie świeciło na ściany słońce, nie padał deszcz - ściany gruntowane (pod to co widać na drugim zdjęciu nawet dwukrotnie) gruntem producenta. - woda oczywiście niedolewana, normalnie otworzone wiaderko i porządnie wymieszane - tynk ma pół roku od daty produkcji. Na pewno muszę złożyć reklamację na produkt bo zamawiałem baranek a nie jakieś dziurawe dziadostwo, ale chciałbym wcześniej wiedzieć, co może być przyczyną takiego wyglądu? Wg mnie i fachowców wygląda to tak, jakby mleczko w tynku było za mało gęste i znikało przy zasychaniu , pozostawiając odsłonięte, posklejane kamyczki. Niestety dopiero teraz poczytałem, że firma Kreisel pogrywa sobie w kulki z jakością swoich produktów i z rozpatrywaniem reklamacji i trochę się boję, że będę musiał walczyć o swoje po sądach. Będę wdzięczny za jakieś porady, opinie. Może jakieś pomysły jak przetestować tynk (inny grunt, szybsze nakładanie, inne)?
  5. przyznam się bez bicia, że nie chce mi się liczyć jaka pojemność akumulacyjna jest optymalna przy pompie ciepła (głównie chodzi o to, żeby pompa chodziła w drugiej taryfie, więc można to policzyć, kalkulując straty ciepła w budynku np 3 litrowym), ale śmiem podejrzewać, że zbiornik akumulacyjny 1000 litrów (+ pojemność cieplna 5-6 cm wylewek) powinien z dużym nadmiarem wystarczyć. A taki zbiornik to koszt około 3 tys zł, czyli tyle ile zaproponowane przez HenoKa rozwiązanie a mamy wszystko na wierzchu i możemy za 30 lat wymienić na inne. Żeby była jasność: takie rozwiązanie z wykorzystaniem akumulacyjności 18cm betonu pewnie ma sens, ale czy większy niż prostsze zwyczajowe rozwiązania? Warto dodatkowo kombinować? Wg mnie nie bardzo, bo aż taka pojemność bufora ciepła nie jest potrzebna (pomijając długo trwające awarie sieci energetycznej ale wtedy i tak chyba bez dobrego agregatu lub rezerwowego źródła ciepła nie da rady). A do szybkiego dogrzewania domu chyba faktycznie warto wykorzystać wentylację mechaniczną, która w pasywnych i "półpasywnych" domach jest w zasadzie standardem, a wymiennik ciepła bardzo drogi nie jest.
  6. Tylko, że zwykły styropian podłogowy kosztuje niemal 1/2 tego co styro pod płytę. Po drugie, jak mi się okaże, że po 15 latach strzeliło coś w podłogówce (a gdzieś nie wierzę w dożywotnią wytrzymałość materiałów), to w klasycznej podłodze pływającej skuwam wylewkę do styropianu, kładę nowe rury i robię nową wylewkę. Koszt znośny, bałaganu nie aż tak dużo i rzecz prosta do wykonania. Jak podłogówkę zrobię w płycie lub zaleję bezpośrednio na płycie (jak rozumiem przed postawieniem ścian) to komplikacje są nieporównywalnie większe. A co ze zmianami rozmiarów pod wpływem temperatur? Podłoga pracuje, płyta cała pracuje, wszystko się przenosi na ściany, strop itd. Jakoś wolę, żeby pracowała sobie tylko wylewka, która jest swobodna w stosunku do konstrukcji budynku i zmiany jej rozmiarów pod wpływem ciepła nie spowodują pęknięć itp. No i powtórzę jeszcze raz, że mam dzięki temu miejsce na ciągnięcie instalacji. Mnóstwo miejsca. Inaczej musiałby wszystko ciągnąć pod sufitem, a tego bym nie chciał.
  7. HenoK: Grzejniki mają być praktycznie tylko w łazienkach, z oczywistych względów. Oczywiście mają być zasilane niskotemperaturowo, więc ich wydajność nie będzie wielka, ale wystarczy do dogrzania kabiny prysznicowej i do suszenia ręczników. Zdaję sobie sprawę z możliwości akumulacyjnych płyty, ale: - nie chcę w płycie żadnych rurek bo się boję awarii, starzenia itp. Normalną podłogówkę można wymienić za 30 lat, takiej zanurzonej w płycie już nie wymienisz, jak się okaże, że rury miały wady albo ktoś mówiąc kolokwialnie spie... robotę - musiałbym dać grubiej izolacji pod płytę i nic nie dawać nad nią. To są większe koszty (odpowiedni styropian lub tym bardziej XPS jest bardzo drogi) i nie mam możliwości łatwego ciągnięcia instalacji pod podłogą, czyli trzeba kombinować i utrudniać sobie życie.
  8. HenoK: Jeśli pytasz o źródło ciepła to marzy mi się pompa ciepła (najprawdopodobniej woda-woda), ale nie wiem czy fundusze wystarczą (a raczej wątpię, że wystarczą, ale nadal się łudzę ). Jak nie to zapewne pelet. Do tego oczywiście podłogówka, wspierana grzejnikami tylko w kilku punktach i/lub nagrzewnicą połączoną z nadmuchem wentylacji (to ostatnie w celu np szybkiego dogrzewania domu po np dłuższej nieobecności, bo jednak podłogówka rozpędza się powoli). Nie chcę niczego ładować do płyty (kanałów powietrznych, rurek od ogrzewania itp.)
  9. Porównując moją płytę do innych widać, że konstruktor zaufała bardziej stali niż betonowi Wcześniej nie projektowała płyt fundamentowych pod domki jednorodzinne ale robiła takie pod bloki z wielkiej płyty (stoją nadal i nie pękają więc chyba liczyć potrafi ). W poprzednim poście może trochę przesadziłem o "długich bojach" bo to raczej było takie podpytywanie co chwilę: a na pewno Pan chce, a po co to Panu itd Co do styropianu już praktycznie postanowiłem i zapewne będzie to Yetico Aqua 200, która ma wg producenta 20t/m2 więc z olbrzymim zapasem spełnia kryterium obciążenia maksymalnego a przy tym ma niezłą cenę. Żeby trochę obniżyć koszty i ułatwić sobie życie robię nieco cieńszą niż najczęściej spotykane warstwę izolacji (koniec końców dam 10+5 cm), a pogrubię izolację pod podłoga pływającą. W ten sposób znacząco obniżę koszt przy marginalnym pogorszeniu parametrów a dodatkowo będę miał sporo miejsca w tym styropianie pod wylewką na poprowadzenie instalacji (np kanałów nadmuchowych do wentylacji, instalacji centralnego odkurzacza, instalacji wodnej itp). Namiary do firmy architektonicznej (i konstruktora) puszczę na PW, bo pewnie na forum nie wolno. Firma robiła mi cały projekt domu i byli bardzo atrakcyjni cenowo (choć trzeba przyznać, że dostali ode mnie dom rozrysowany co do centymetra i tylko musieli to rozrysować i porobić obliczenia)
  10. Po pierwsze witam wszystkich - to mój pierwszy post na forum Muratora i pewnie nie ostatni, bo budowa dopiero rusza Po dość długich bojach udało mi się zmusić konstruktor do zaprojektowania domu na płycie fundamentowej. Co prawda płyta wyszła dość kosztownie (18cm betonu czyli OK, ale zbrojenie w dwóch warstwach po całości + wzmocnienia pod ścianami nośnymi, łącznie prawie 6 ton stali przy powierzchni wylewanej około 220m2) ale tu już chyba nic nie zawalczę (grunt pod humusem to czysty i zbity piach). Szukam natomiast teraz styropianu pod płytę (warstwa 2x8cm) i chciałbym się zapytać, jakie marki styropianu stosowaliście (producent+rodzaj)? Wiadomo, że XPS jest najlepszy do tego typu rozwiązań, ale dobry EPS wg wszystkich parametrów też daje radę a jest około 2-krotnie tańszy. Dobry, to znaczy wodoodporny i wytrzymały na ściskanie (wg moich wyliczeń waga domu (od płyty w górę) to około 420-450 ton więc styropian musi mieć około 2t/m2). W tej chwili wskazania mam na Hydromax 120 i Yetico Aqua 200 ze wskazaniem na Yetico (hydrofobizowany w całej masie i z większym obciążeniem użytkowym: wg przedstawiciela 20ton). Jest coś innego czym warto się zainteresować? Może jacyś dostawcy na PW? Drugie pytanie: na styropian pójdzie folia i na to zbrojenie. Jak robiliście dystansy, żeby nie podziurawić folii? Jaką folię kładliście i czy pod styropian też (wg mnie to trochę ryzyko zatrzymania wody między foliami). Jak uszczelnialiście miejsca, gdzie rury przechodzą przez folię?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...