Witam.
Specem to ja na pewno nie jestem ale chyba z tą membraną też jest coś nie tak. Napisy zwykle na dachu idą do góry. Może ktoś bardziej doświadczony się wypowie
no raczej.. czyli teraz paroprzepuszczalna bierze z zewnatrz wilgoc i lokuje ja w welnie, skad juz woda wyjscia nie ma, chyba ze nie polozyli paroizolacji to wtedy wedruje do wewnatrz strychu. czyli - ktos martwil sie o krokwie - krokwie sa bezpieczne. Tylko ze dach bedzie coraz ciezszy a welna zacznie smierdziec - no oczywiscie straci swoje wlasciwosci izolacyjne. Ci polscy fachowcy- raczej robole bez kszty inteligencji - przeciez tam jest szlaczek na cala szerokosc folii: strona wierzchnia strona wierzchnia... czyli jak ja przybijali to musieli miec to przed oczami caly czas. OMG WIELKI ŻAL:(