Witam, Panie Tomku. Może zamiast wychwalać się na forum, odebrałby Pan telefon i umówił się na dokończenie prac. Proszę określić się czy kończycie prace czy nie, bo nie będę czekał w nieskończoność z rozebraną podłogą. Mieliście być w czwartek. Drzwi już są w Warszawie, kwestia dowiezienia na miejsce. Pzdr.