Dz.U. 1995 Nr 16 poz. 78 USTAWA z dnia 3 lutego 1995 r. o ochronie gruntów rolnych i leśnych:
Art. 4.
12) należności – rozumie się przez to jednorazową opłatę z tytułu trwałego wyłączenia gruntów z produkcji;
13) opłacie rocznej – rozumie się przez to opłatę roczną z tytułu użytkowania na cele nierolnicze lub nieleśne gruntów wyłączonych z produkcji, w wysokości 10% należności, uiszczaną: w razie trwałego wyłączenia – przez lat 10, a w przypadku nietrwałego wyłączenia – przez okres tego wyłączenia, nie dłużej jednak niż przez 20 lat od chwili wyłączenia tych gruntów z produkcji;
Zatem należność to opłata jednorazowa.
Art. 11 ust. 6: Należność pomniejsza się o wartość gruntu, ustaloną według cen rynkowych stosowanych w danej miejscowości w obrocie gruntami, w dniu faktycznego wyłączenia tego gruntu z produkcji.
W Twoim starostwie wyszli z założenia, że skoro "należność pomniejsza się", czyli A-B, to A jest należnością i 10% walnęli ci rocznej z tego A.
Jest to nieprawidłowe z dwóch powodów:
1) A-B = C
C zaś jest należnością - Twoją opłatą jednorazową.
2) Art. 14 pkt 12) wyraźnie mówi, że należność to opłata jednorazowa - która w Twoim przypadku wynosi 0 zł
Sprawę tę musiałby ostatecznie rozstrzygnąć Sąd Najwyższy. Pozostałe sądy pewnie by wyrokowały wg swojego punktu widzenia. Tak jak Starostwo.
Tu trzeba też logiki i znajomości celu takiej ustawy z opłatami. Jak i celu obniżenia ich wartością gruntu. Skoro ten cel stosuje się do jednorazowej opłaty, to on tak samo funkcjonuje do opłaty rocznej.