Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

rimsky

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    77
  • Rejestracja

rimsky's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Od 2 lat jestem uzytkownikiem pieca kondensacyjnego Vaillant i musze niestety powiedziec, ze przedstawicielstwo z jakim mam nieprzyjemnosc sie stykac zieje chamstwem coraz bardziej. Ktorys raz juz jest u mnie reprezentatnt tej firmy i, to, co stwierdzam, to: - niesłowność nieziemska - wydzieranie sie i pyskówki (tzn jakiekolwiek pytanie bym nie zadal zawsze zaczyna sie od wydzierania sie) - uszkodzenie mi drzwi od kotla - czekalem rok na naprawe - poziom wiedzy znikomy i tlumaczenia zawsze takie same czyli - myslalem ze jade do innego kotła. Przeprosin zero. Zastanawiam sie czy tak z vaillantem w ogole czy po prostu poziom firmy jest...ponizej krytyki. Czekam na Wasze doswiadczenia
  2. a do czajnika: wynagrodzenie jest kwestia do umowienia a co do tego, czego oczekuje odpowiem "uczciwosci, fachowosci i chociaz odrobiny ochoty i wlasnej inicjatywy"
  3. u nas role inspektora pelnil znajomy inzynier natomiast kierownika budowy moja budowa widziala raz, w dniu przekazania zaliczki (o jakiejkolwiek wiedzy na temat mojego domu nie wspomne) i nie wierze, ze jakikolwiek kierownik budowy zapewni kontrole na budowie, chyba, ze mieszka obok albo buduje sie obok (ale u mnie buduje sie obok i tez...jak widac...nie zapewnia...) sprawa jest prosta: skoro inspektor ma byc dodatkowym zabezpieczeniem fachowosci wykonywanych prac a nie zrobil tego, to pieniazki sie nie nalezš policzyc koszty poprawek,odjac to, co nalezne i zazadac zwrotu roznicy no bo skoro inspektor nie robil nic...to za co zaplacic?....za nic....to i nic sie nie nalezy... no i dokladnie - gdzie byl kierownik?
  4. no waœnie, up!!! moj znajomy ma identyczny problem w bloku, prosze szanownych specjalistow o pomoc
  5. wiesz co u mnie bylo obudowane plyta gk ognioodporna i cale, oprocz frontu kominka i otworow amenostatow zabezpieczone welna
  6. u mnie cale ogrodzenie dookola jest na fundamencie, zrobilismy murowane slupku, w każdym po grubej rurze wbitej w fundament (rury ze złomiarni zamiast drutu) ale i nadsypujemy troche ziemi bo sasiad z boku bardzo podniosl swoja dzialke i troche sie balismy plus gliniasty teren teraz, osobno, do samej bramy przsuwnej, kopia row i znowu zalewajš bo potrzebuje osobno swoj wiec poszlo tego w ziemie.....krocie...
  7. ja zdecydowalam sie na roca ale powod byl prozaiczny: nizsza cena, serio bylo taniej, niz koło hurtownia z ktorej bralam chyba miala wieksze upusty na roca i tak wyszlo a na parterze mam umywalke z kohlera i kibelek hatria you and me - kupilam na duzych wyprzedazach
  8. dowcip doskonaly rowniez z Gliwic rozmawiam z brygada od bruków przez telefon cena od 80 do 110 zł/m2 pojawia sie czlowiek na budowie, patrzy na dom i mowi 150 zl/m2 za bruk cena kostki wybranej przeze mnie jest o dokladnie 8,46 zl wyzsza za m2 od najtanszej, wiec raczej powinno byc 88,46/m2 schodzimy do 100 zl/m2 (negocjuje to kilka razy z "szefem") i mowi, ze nizej moze zejsc z cena tylko "szef" kilka dni pozniej pojawia sie "szef" (ale wielokrotnie przez telefon mowi, ze nie widzi sensu przyjezdzac, bo albo sie decyduje albo nie) przyjezdza na budowe i mowi 110/m2 na moja sugestie, ze przyjechal podobno porozmawiac zeby bylo taniej niz 100/m2 mowi, ze on taka kostke kladzie za 110 i koniec przed rozmowa na temat ceny wielokrotnie zaznacza, ze nie przyjmuje zadnych uwag co do wykonania chodnikow, chodzilo o to, ze powiedzialam ze nie zycze sobie kostki na żużlu, chce na klińcu, dolomicie etc ku przestrodze firma nazywa sie Domino oczywiscie nie skorzystalam z oferty, przedstawiam tylko jak ta firma umawia sie z klientem - według mnie - szczyt chamstwa i ciesz sie, ze mialam mozliwosc wyboru innej
  9. nachodza mnie takie mysli, ze jak sie cale zycie mieszkalo w bloku to jak czlowiek ma miec wiedze na temat tego, co powinno byc w domu i dokladnie to zaplanowac... bo to byl jeden z moich problemow. rada dobra, ale czasem brakowalo wyobrazni
  10. biorac pod uwage ile fachowcow trzeba bylo poprawiac do tej pory nie bylabym w stanie zaufac zadnej firmie i zadnemu generalnemu wykonawcy ale uwazam ze kazdy ma prawo do wlasnych wyborow łšcznie z tym, komu ufa i jak buduje swoj dom co do czasu i pracy, ja zrezygnowalam z pracy zeby wybudowac dom... wrocilam teraz i juz widze, ze chyba za wczesnie
  11. moja kolezanka wraz z siostra postanowily wybudowac blizniaka przez cala budowe problemy w koncu kolezanka wprowadzila sie do domu, a siostra uznala, ze sprzeda swoja polowke a budowa nie zakonczyla sie niestety stanem zgody
  12. pewnie jedyna rada poprosic o faktury na poparcie zuzycia
  13. u mnie jest znacznie lepsza rozrywka pewien geniusz drewniane drzwi (pokryte fornirem) pozaklejał taœma DWUSTRONNA, po probie zerwania mam na calosci taka białš błonę przyklejonš na amen jedyne co pomoaga, poki co, to rolowanie opuszkami palcow po malutkim kawaleczku ktos wie moze, czy to tez karcherem pusci? pozdrawiam, R
  14. jest jeszcze projekt DIUNA dla tych co kochaja Gemini a chca cos mniejszego....
  15. u mnie tez maz za granica i tez sama buduje, ale mnie to chyba obecnie wykancza umiarkowanie tzn bylo gorzej zaczelam od czytania forum po nocach i dniach, oraz wszystkich innych zrodel poten wywalilam pierwsza brygade i znalazlam prawnika potem zatrudnilam druga (tu oni sami uznali, ze odejda, ale w koncu szef firmy zrezygnowal z budowy, ale jego ludzie uznali, ze jednak zostana) generalnie jesli jakas firma jest zbyt dlugo na budowie, na pewno cos zaczna psuc, niszczyc, niedorabiac etc kosztuje mnie to duzo stresu (wczesniej wiecej, teraz po prostu denerwujaco spokojnym tonem oznajmiam co sobie zycze, a czego nie) poza tym sprawdzam wszystko, bo jak czegos nie sprawdze to na 100% bedzie spierniczone no i nigdy przenigdy zadnej kasy wczesniej, chociaz wiem, ze to malo realne tak calkiem bez zaliczek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...