Witam wszystkich.
Nie znalazlem watku powitalnia wiec witam Was tutaj;)
Fajnie ze istnieje takie forum , mozna wymienic doswiadczenia w tym szerokim temacie..
Moje pierwsze pytanko do Was :
Polozylem gladz gipsowa w domu o konstrucji drewnianej (fundament beton..),Sciany od wewnatrz sa z plyty wiorowej (poprzybijanej na zszywki..na szybkiego..) ,i oklejone tapeta z wlokna szklanego (fiber) .calosc pomalowana farba akrylowa..lub cos w tym rodzaju..dom ma 20 lat.Polozylem gladz..ktora zaczyna pekac w wieluuuu miejscach..dom pracuje przy zmianach temperatur kiedy zaczelo robic sie cieplej..zaczyna wygladac ze robota poszla na marne..w miejscach gdzie widzialem wczesniej pekniecia tapety, wycialem fiber i laczenia plyt wiorowych wzmocnilem wkretami, majac nadzieje ze to wystarczy..polozylem papier na laczenia i zaszpachlowalem..
ktos z fachowcow doradzil mi ze powinienem ponakrecac plyte karton gips 6mm na "mijanke" z laczeniami plyty wiorowej i dopiero na K/G polozyc gladz..powiedzcie czy taki patent moglby uratowac sytuacje?? czy w takim domu pekniecia sa nie do unikniecia..
pozdrawiam