Witam forumowiczów Mam pytanie - problem, dot. mojej działki. Zgodnie z wypisem z obowiązującego planu zagospodarowania jest to działka budowlana, na działce tej zazanczono dwie nieprzekraczalne linie zabudowy. Działka ma kształt trójkąta o bokach ok 65 m i podstawie 35m (powierzchnia 1005m2). Nieprzekraczalne dotyczą istniejącej drogi wojewódzkiej( prawy bok trójkąta) i nowo planowanej drogi o statusie drogi wojewódzkiej ( lewy bok trójkąta). Działke nabyłem w 2002 roku gdy na planie zagaospodarowania nie była wrysowana planowana droga. Obecnie poz mianie planu zagaospadarowania i usankcjonowaniu się decyzji w styczniu 2008 roku ta droga jest. W czerwcu rozpocząłem procedurę uzyskania pozwolenia na budowę . Wystąpiłem o warunki zabudowy. Wszystko było ok. Zatrudniłem gedetę który sporządził mapę w skali 1:500 do celów projektowych, naniósł linie rozgraniczające i dodatkowe linie wynikające z planu (dodatkowo jeszce 5m) i wówczas co się okazało. Nie ma gdzie zmieścić nowo planowanego domu. Nawety stary domek który stoi od kilkudziesięciu lat nie mieści się w obrysach. Nowo planowana droga jest w wizjach naszych władz od klikudziesięciu lat. Moi 70 letni rodzice słyszeli o planach. Zajrzałem na stronę Wojewódzkiego zarządu dróg i tamm w planach do 2013 roku nie ma nawet wzmianki o tym odcinku. A dodatkowo. Gdyby powstała nowa droga, to ta istniejąca obecnie zmienia status na drogę gminną i wówczas można postawić. Co mam teraz zrobić. Bo w chwili obecnej nawet remont starej chałupki która stoi nie jest możliwy. Czy jest moiżliwe odstępstwo gminy od tych dodatkowych 5 m od nieprzekraczalnej lini zabudowy (wówczas zmieści się dom). Czekać na wybudowanie nowej drogi 20 lat a może dłuzej. Odwoływać się do gminy w sprawie zmian dokonanych w nowym planie zagospodarowania, żadać odszkodowania za utratę wartości działki. Poradźcie coś bo mam sytuację patową a czas biegnie.