Coz, w 2 marketach, w ktorych szukalem jedyne dostepne plyty laminowane 18mm byly za 39,90, bialej za 29,90 niestety nie bylo. Jezdzenie caly dzien przez wroclawskie korki w poszukiwaniu najtanszej plyty laminowanej tez by sporo kosztowalo i trwalo wiec juz wole siedziec w cieplym i suchym mieszkaniu, szpachlowac i lakierowac surowa plyte. Poza tym watpie abym we Wroclawiu dostal cos za 16 zl jak mowisz. Ale nie o to przeciez chodzi, zeby mi wytykac brak rozmyslen tylko o dobre zabezpieczenie tego co juz mam. W ostatecznosci wiec jak tez sugerowales wyszpachluje szpachla wodoodporna, zmatuje powierzchnie, polakieruje rozcienczona emaila, zmatuje ta jeszcze raz i zajade lakierem do parkietow. Tutaj zdecydowalem sie na wodorozcienczalny co doradzil mi sprzedawca w sklepie z racji tego, ze blat w kuchni bedzie mial kontakt z jedzeniem a krotkotrwaly kontakt z woda parkietowego lakieru wodoroscienczalnego nie powinien stwarzac problemu - sprawdze i moze za rok podziele sie tym karkolomnym doswiadczeniem. Dzieki za odzew.