Dzisiaj mój majster oglądał zakupione płytki woodentica beige i stwierdził, że są krzywe i nie da się ich równo ułożyć tak by nie powstawały zadziory " ostre krawędzie". Trochę mnie to zdenerwowało. Majster sprawdzał równość płytek poprzez przyłożenie jednej do drugiej i naciskał boki płytek. Sprawdzał czy nie są lekko wygięte, czy nie dostają "huśtawki" i płytkę można było lekko docisnąć z obu boków na zmianę. Robiliście takie sprawdzanie płytek ? Mieliście podobne wygięcia płytek? Jak to niwelować ? Na co zwracać uwagę aby "magik majster" położył to po ludzku. Założyłem spoinę 3mm.