Nie tylko ty podruzujesz , widzialam rowniez co za naszymi granicami sie dzieje. Wiec nie mow , ze tam jest trawnikowy raj.
I nie napisalam, ze mam pieska, tylko, ze kolezanka ma
Wychodki dla psow by sie przydaly chociazby dlatego, zeby wlasciciele psow chodzili tam z pupilami, a nie gdzie popadnie.
Martwi mnie zalatwianie psich potrzeb w piaskownicy, na chodniku czy na klatkach schowowych.
Nie rozumiem dlaczego, piszesz, ze jestem chora, jezeli obstaje za pomyslem toalet dla psow? Wydaje mi sie to calkiem normalne, i moze wreszcie stworzone bylyby jakies przepisy regulujace sprawe tych psich kup?
ps. dzieci tez nie mam