Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

wodz11

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    11
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez wodz11

  1. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/fab14ebd008713c2.html
  2. PliP - foremki smaruję prostym i najtańszym (wg mojej opinii) sposobem: - kropeleczka oleju jadalnego na gąbeczkę i rozsmarowuję, naprawdę kropeleczka - niec więcej żeby nie zatłuścić - zwracam uwagę aby przede wszystkim w zagłębieniach i w rogach olej był obecny - używam do tego najtańszych gąbeczek do zmywania naczyń, tych z tesco czy z lidla dwustronnych (gąbka plus ścierniwo) POWTARZAM Z NACISKIEM (i pewnie narażę się teraz sprzedawcom wszelkich płynów antyadhezyjnych i innych cudów od nie przylegania masy do foremek) - wystarczy zwykły olej jadalny, który mamy w domu - jest przezroczysty, nieinwazyjny i.....eko Od siebie dodam że na wszystkie kamienie które widać na zdjęciach mojej kuchni (około 8 mkw.) zużyłem niespełna nakretkę oleju. TO WSZYSTKO - żona nawet nie zauważy
  3. Zapewniam cię że efekt jest rewelacyjny (przynajmniej tak wskazują fotki). Jestem przekonany że tata jest w siódmym niebie. Czy bejcę miałes zabarwioną w całości jednym kolorem czy dolewałeś ?
  4. Po pierwsze - wstawiajmy zdjęcia takie, które da sie obejrzeć a nie fototapety (rozmiarowo Po drugie - nie róbmy zdjęć telefonami ponieważ nie da się uzyskać ostrości robiąc fotkę "z ręki" Po trzecie wreszcie - ciemniejsze miejsca na łączeniach mogą wynikać z dwóch powodów: 1. nierówne wymieszanie albo niejednakowa konsystencja zaprawy (w co wątpię) 2. jeśli kładziemy strukturkę partiami (a tak powinno być) to łączymy "mokre na mokre" a w przypadku stiuku przy drugiej warstwie "suche na mokre" Jeśli więc partie materiału były kładzione "mokre na suche" to w miejscach łączeń będziemy mieli różnicę w odcieniu. Chodzi o to, że jeśli położymy np. metr kwadratowy zaprawy na scianę i kładziemy następny fragment, to może się zdarzyć że brzegi poprzysychają a to nie jest korzystne zjawisko. Należy wówczas zwilżyć miejsca łączeń wodą (sprayem). Czy nie nazbyt skomplikowane wyjaśnienie ??
  5. JoShi - zapewniam cię że nie ma żadnego kłopotu z utrzymaniem ściany w czystości, poza tym to życzenie mojej najdroższej Próbuje nadal prowokować forumowiczów żeby pomogli coś wymyślić na moją futrynę ale chyba ludziska jeszcze nie przebudzili się po zimie
  6. Jeśli nie wliczymy ceny foremek to koszt produkcji jednego metra kw. kamieni zamknie się w granicach 13-16 zł. Czasu nie liczymy bo.... to sama przyjemność
  7. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fab14ebd008713c2.html
  8. ============ Po kolei...: ZAKUPIŁEM takie foremki: http://allegro.pl/formy-do-plytki-kamien-lupany-elewacyjne-forma-i1528557291.html wymagają przed użyciem pewnego drobnego dopracowania ale warto było... I LECIMY... - zwykły najtańszy gips budowlany, rozrobiony do przesady czyli wody o wiele więcej niż ustawa przewiduje mieszany w wiaderku mieszadłem do zapraw nałożonym na wiertarkę, konsystencja taka, by lało się z wiadra - wlewamy do forem (ja miałem ich 8 różnej wielkości) i tu ważna uwaga:jedna osoba leje gips a druga natychmiast wstrząsa troszkę foremkami uderzając o posadzkę i deseczką zbiera nadmiar gipsu (brudzi się troszkę - gips schnie szybko jeśli w otoczeniu nie jest zbyt wilgotne powietrze (teraz jest idealna pogoda - jednak jeśli zbyt krótko schnie gips, tym większe ryzyko że wyjmiesz z formy kamień w kilku częściach a tego nie chcemy - wobec tego pomny początkowych niepowodzeń (czyt. rozwalonych kamieni) metodą prób i błędów nie wyjmowałem kamieni szybciej niż po dwóch godzinach, a specyfika wyjmowania kafli z forem również ma znaczenie - jeśli cię to zainteresuje to opiszę to szczegółowo jeśli będzie taka konieczność - kamienie po wyjęciu z forem odstawiam na minimum dwa tygodnie (szlag mnie trafiał z niecierpliwości ale inaczej się nie dało w jesieni by perfekcyjnie wyschły - kolejny etap (mówię tu o swojej kolejności działań) to klejenie kamieni na ścianę na klej gipsowy - teraz impregnacja - NAJTAŃSZY grunt (bez sensu wydawać pieniążki na super wynalazki ponieważ skład wszystkich gruntów jest analogiczny) rozrobiony pół na pół z wodą (jeśli chcesz kamienie matowe) lub bez rozcieńczania jeśli kamienie mają być lekko błyszczące (satynowe) i znowu uwaga:jeśli z góry wiemy jakim kolorem kamienie będą wybarwiane to dobrze jest do gruntu dodać już pigment wówczas pięknie się wybarwia poprzez obfite malowanie pędzlem (natychmiast robi się efekt przecierki - kolejny etap to przemalowanie bejcą (w moim przypadku matową) - ja użyłem bejcy dekoracyjnej matowej firmy.....(nie wiem czy wolno na tym forum więc się wstrzymam z podaniem marki i nazwy) JEŚLI NIE WALISZ W KAMIENIE PIŁKĄ to spokojnie - trwałość jest bez zarzutu i można myć, szorować itp. Uff, rozpisałem się, ale nie da się w kilku słowach przekazać tego w sposób praktyczny. Na fotce poniżej pokazuję jak wyglądają (inne) kamienie zaimpregnowane gruntem bez rozcieńczania wodą - są satynowe jakby były pociągniete lakierem a lakieru nie widziały ani kropelki http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/55dea6e07b2ff633.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/53a5951faa670319.html Wstawiam również fotki by zaprezentować jak wyglądało moje stanowisko "gipsowe" na strychu i proces składowania do suszenia http://wodz11.fotosik.pl/albumy/807962-92.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/89084dfee7c45d94.html
  9. Sprawa jest prosta, kiedy masz formy np. z allegro Zalewamy gipsem, wstrząsamy (wibracja) i ......gotowe
  10. PLiP - dzięki za reakcję Otóż sęk w tym że nie jestem w stanie dopasować płytek rozmiarowo i pozostałoby cięcie każdej z nich. Niby koszt niewielki ponieważ kamienie robię samodzielnie. Chciałbym tylko uzupełnić, że ściana wokoło jest jeszcze nie wybarwiona. Będzie przecierana brązową bejcą a kamienie które są widoczne od strony kuchni będą w kolorze ciemnego brązu z przecierką (w tej chwili są jedynie zagruntowane z dodatkiem pigmentu waniliowego). Chciałem uniknąć kamieni na futrynie i stąd moja blokada myślowa. No cóż, jeśli kochani forumowicze nie znajdą na to jakiegoś rozwiązania manualnego to pozostaną mi kamienie... PS. Tam w pokoiku to żonka odrabia lekcje podczas gdy szanowna córeczka śmiga na treningu
  11. A propos wyobraźni: Jestem w trakcie wykończenia kuchni zgodnie z życzeniami mojej żony (tynk strukturalny - imitacja wiejskiego) i utknęliśmy w martwym punkcie jeśli chodzi dekoracyjne wykończenie futryny między kuchnią a wejściem do pokoju córki. Brakło nam pomysłu. Może ktoś z Szanownych "strukturarzy" lub dekoratorów natchnie nas by ruszyć z miejsca ? Chętnie podzielimy się naszymi doświadczeniami. Będę wdzięczny za każdy pomysł. Pozdrawiam ciepło jak na wiosnę wczesną
×
×
  • Dodaj nową pozycję...