Księciuniowa się kłania
My tkwimy nadal nad papierologią. W sumie trochę na własne życzenie. W ostatnim momencie przed składaniem papierów o pozwolenie zdecydowaliśmy się na piwnicę pod połową domu, będzie tam piec i mała spiżarka. Jak poprzednim razem dokonywaliśmy zamian w WZ pani urzędniczka zrobiła to od ręki, w jednym miejscu skreśliła w drugim dopisała, teraz stwierdziła, że warunki muszą być wydane od nowa. Na nic zdały się tłumaczenia , że można to załatwić przez zmianę, jak od nowa to od nowa. I tak czekamy.
Cierpliwości mi potrzeba, duuużo cierpliwości;).