Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mimiletta

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    7
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez mimiletta

  1. dzięki a czy znacie w sieci jakieś sklepy sprawdzone i solidne gdzie kupię takie stylowe okucia do tego kufra? muszę mu na pewno wymienić zawiasy bo te są zardzewiałe i ledwo sie trzymają. A sam kufer przeznaczony jest jako stolik kawowy przy kanapie w salonie. Więc chce aby miał charakter i unikalny styl. I pewnie niestety w grę wchodzi tylko ciemny kolor bo ten koszmarny impregnat jest trudno kryjący i nie dasje sie zetrzeć papierem ściernym.
  2. pytanie dotyczy kufra który jest w fatalnym stanie ale chce o niego powalczyć-nie widać aby był malowany jakimkolwiek środkiem, stał na strychu ładnych parę lat, jest poszarzały, ma sporo ubytków w drewnie, korniki też tam buszują. Na wierzchu ma kilka zielonych plam-przy malowaniu impregnatem krokwi wujek go niechcący wymazał. I teraz pytanie-co powinnam zrobić i w jakiej kolejności? Wstępnie go potraktowałam szczotką drucianą. Teraz pewnie czas na papier ścierny prawda? Drewno sprawia wrażenie miękkiego i łatwo sie uszkadza.
  3. ja mam podobne pytanie-tyle że dotyczy kufra który jest w fatalnym stanie ale chce o niego powalczyć-nie widać aby był malowany jakimkolwiek środkiem, stał na strychu ładnych parę lat, jest poszarzały, ma sporo ubytków w drewnie, korniki też tam buszują. Na wierzchu ma kilka zielonych plam-przy malowaniu impregnatem krokwi wujek go niechcący wymazał. I teraz pytanie-co powinnam zrobić i w jakiej kolejności? Wstępnie go potraktowałam szczotką drucianą. Teraz pewnie czas na papier ścierny prawda?
  4. mam na środku salonu słup pomalowany zielonym impregnatem do drewna. mąż mówi żeby zedrzeć to grubym papierem ściernym a potem wygładzić drobniutkim, ale to powoduje okropne kurzenie na wszystko dookoła. czy jest jakiś lakier który to pokryje na kolor ciemnego orzecha czy coś w tym stylu bez zdzierania warstwy zielonej?
  5. mam w salonie słup pomalowany na ten niesczęsny zielony kolor-czy to sie zamaluje? czym? jestem w trakcie szlifowania ale... to mega trudne i po jednym kawałku bolą mnie nadgarstki. czy jest jakiś łatwiejszy sposób na pozbycie sie tego koloru??
  6. wypróbowałam oba sposoby i moje wnioski-opalanie zdecydowanie szybsze i ładniejszy efekt. chemia sprawdziła sie w łazience na rurkach czyli na małych powierzchniach. A drewniane drzwi poszły na prawde szybko dzieki opalarce i szpachelce. tylko faktycznie jak za mocno podgrzałam to żywica sie wytrącała. ale to kwestia ostrożności i precyzji.
  7. Witam mam nadzieję że w odpowiednim dziale zadaję pytanie. W ramach wiosennych porządków chcę odnowić drzwi wejściowe do domu, są pomalowane kilkoma warstwami różnych farb i mają już duzo lat. Farba się łuszczy i miejscami nawet żywica sie pokazała. jak zlikwidować tę starą farbę z tych drzwi aby nową położyć bezpośrednio na drewno? mąż mówi że najlepiej podgrzewać opalarką i zeskrobywać szpachelką. Ma rację? I drugie pytanie-jak pozbyć sie starej farby z rurek od centralnego ogrzewania w łazience? są pomalowane na zielono kilka razy i teraz farba łuszczy sie i odpada a chce je pomalować na biało a nie chce nakładać kolejnej warstwy na te starą farbe. Jka sie do tego zabrać? Będę bardzo wdzięczna za porady bo jestem początkującą "złotą rączką"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...