Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mzawadzk

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    185
  • Rejestracja

mzawadzk's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

10

Reputacja

  1. Hej. Tak mnie naszło - czy ktoś z Was rozważał samodzielne wzmocnienie popularnych rolet? Jeżeli chodzi o wygięcie/wyrwanie prowadnic, to może przed ociepleniem/tynkowaniem warto przykręcić do muru po kilka wzmocnionych płaskowników, które będą nachodzić na prowadnicę (tak, że będą schowane pod tynkiem). Co do zabezpieczenia przed zwykłym wygięciem i wyrwaniem pancerza do przodu to chyba nie ma na to sposobu oprócz wzmocnionej listwy dolnej. Wiem, że temat był wałkowany, ale zazwyczaj konkluzja to, że rolety te nic nie dają. A może da się jednak trochę je "poprawić" przed etapem ocieplania? -marek
  2. No ale nawet jeśli masz brudne pomieszczenia skupione wokół 1 KOMINA, to każde z nich jest podłączone do oddzielnego KANAŁU w tym kominie - a nasada turbowent musiałaby być na każdym z tych kanałów. Inaczej wg mnie nadmierny ciąg w 1 kanale może ci zacząć wyciągać powietrze z kratki wywiewnej w innym pomieszczeniu (podłączonej do innego kanału, gdzie nie ma nasady, która pilnowałaby ciągu). Regulacja - tym bym się zbytnio nie martwił - bawisz się przez jakiś czas, potem nastawiasz i zapominasz. Energia minimalna przy tej mocy wentylatora. Utrzymanie (awaryjność) - fakt (ponoć producent zmienił ostatnio silniki ze szczotkowych na inne z tego właśnie powodu). Wygląd - faktycznie niezbyt ciekawie będzie, ale to bym przebolał jeszcze. Koszt - no z 10 kanałów pewnie będzie w domku = ok. 8-9k PLN, kiepsko . "Inżynierska intuicja" podpowiada mi, że ten systemik trochę za bardzo skomplikowany i drogi. Co tu zrobić - generalnie ja chcę mieć pootwierane okna latem i czasami zimą też i do tego dobrze działającą wentylację. -marek
  3. Ehh, widze, że dyskusja zeszła na inny tor - ale cóż, takie życie w Internecie . Gdyby ktoś zechciał odpowiedzieć na moje pytania powyżej byłbym b. wdzięczny. Przy okazji - dzwoniłem do Darco - generalnie powinna być 1 nasada "turbowent hybrydowy" na 1 kanał wentylacyjny. Koszt nasady ok. 800-900 zł. netto - czyli sporo by wyszło ca cały domek. Do tego widze problem taki, że jeśli zainstaluje się nasadę tylko na części kominów lub któraś się uszkodzi, to ciąg w 1 kominie może powodować odwrotny ciąg w innym (nieobsadzonym nasadą) kominie wentylacyjnym. -marek P.S. Pytałem też o sterownik i jest to potencjometr, gdzie zadaje się ciąg w kominie (turbowent stara się zawsze utrzymywać zadany ciąg - w przypadku nadmiernego wiatru, braku ciągu lub ciągu odwrotnym - oczywiście w ramach mocy silniczka). Sterownik podłącza się na kablu w wygodnym miejscu w domu.
  4. Panowie, dziękuję za sensowny odzew. Dodam jeszcze, że kominy do wentylacji grawitacyjnej już mam i muszę kombinować z tego co posiadam. Z dyskusji wynika dla mnie to co poniżej - poprawcie mnie proszę, jeśli się mylę: 1. Nie ma za bardzo sensu instalowanie nawiewu mechanicznego - ponieważ jeśli otworzę obok okno, to i tak nawiewane powietrze ujdzie tym oknem, a nie kratką wywiewną gdzieś na piętrze domu czy w łazience. 2. Musiałbym zainstalować nasady kominowe wspomagające/regulujące wyciąg grawitacyjny (załączające wentylator przy braku ciągu i hamujące wentylację przy nadmiernym ciągu - całe szczęście, że coś takiego jest do kupienia - pytanie jak ze sterowaniem tego z domu - czy ktoś w ogóle ma taką nasadę?). Przy tym muszę się liczyć ze stratami energii, bo będę wyciągał ogrzane powietrze z domu. Ale zaleta jest taka, że jakiekolwiek okno otworzę to i tak będzie mi działał wyciąg (co najwyżej świeże powietrze nie będzie dostarczane rurą tylko przez okno). * Co do umieszczenia rury z nawiewem świeżego powietrza ("Osobny, usytuowany w suficie lub ścianie u góry. ") - dlaczego nie wystarczy ten do kominka? * Poza tym, jeśli nawiew będzie pod sufitem, czy świeże powietrze nie będzie od razu wyciągane przez kratkę wywiewną (która także jest pod sufitem?). Dodam, że planuję ogrzewanie podłogowe, więc przy podłodze temp. będzie najwyższa. Dzięki raz jeszcze, -marek
  5. Dzięki za wspaniały odzew. Cieszę się, że potwierdziły się moje przemyślenia, że warto i da się ogrzewać cały dom wyłącznie ogrzewaniem podłogowym. Gnębią mnie teraz bardziej szczegółowe pytania: - czy dawać w sypialni i pokojach dziecięcych (wszystko na poddaszu) wspominane ogrzewanie ścienne? Są to 3 pokoiki i każdy ma dostęp do dość wysokiej ścianki kolankowej (czyli nie będę się musiał bawić z rurkami pod płytami GK) A może dać delikatne ogrzewanie pod podłogę i do tego na ścianę? - czy stosować globalną pogodówkę, czy termostat dla każdego pomieszczenia? Obecnie mam pogodówkę+grzejniki z termostatami (które raz ustawiłem i praktycznie nie ruszam) w całym domu i nie powiem - system praktycznie bezobsługowy. Czy w podłogówce robić podobnie? Bo kusi mnie wspomniana tu możliwość ustawienia temperatury niezależnie dla każdego pomieszczenia. Dodam, że sterownik pogodowy już mam do pieca, także nic mnie on nie będzie kosztować. Może zrobić termostaty dla każdego pomieszczenia a pogodówka niech sobie niezależnie reguluje temperaturę zasilania w kotle (czyli w praktyce w najgorszym razie będę miał trochę zimniej, niż ustawię na termostacie dla danego pomieszczenia - jeśli pogodówka zmniejszy temp. zasilania.) -marek
  6. No składniałbym sie ku opcji nr 2. Interesująco wyglądają nasady kominowe Darco (http://www.darco.com.pl/pl/oferta.php?o=1&kid=33#poz), natomiast nie mam jeszcze cen na to i zastanawiam się, czy wtedy potrzebna jest nasada na każdy przewód wentylacji grawitacyjnej? To sporo wychodzi takich nasad (+ pytanie, czy da się to założyć na kominki wentylacyjne w dachówkach). Druga kwestia, to czy wówczas wystarczy 1 nawiew np. w salonie i czy można do tego wykorzystać przewód doprowadzający powietrze do kominka? Na logikę, to dzięki wspomaganemu i ciągle obecnemu wywiewowi nie będzie fizycznie możliwości, żeby świeże powietrze nie wędrowało od nawiewnika do kratek wywiewnych w poszczególnych pomieszczeniach... Dodatkowo nie widzę sytuacji, że otworzenie jakiegokolwiek okna zaburza ten system. Czyli same plusy. Komentarze? -marek
  7. Witam wszystkich. Po przeanalizowaniu za i przeciw skłaniam się do takiej właśnie decyzji - całe ogrzewanie wyłącznie na podłogówce. Kontrargumenty dla przeciwników takiego rozwiązania jakie udało mi się znaleźć: - zdrowie: problemy krążeniowe - skoro max. temperatura posadzki to ok. 29C przy mrozach, jest to i tak 7-8C mniej niż temp. ciała a więc jaki problem może to powodować? Przy tym rozkład temperatury z tego co wyczytałem jest zdrowszy przy podłogówce (powietrze do oddychania chłodniejsze, nogi w "cieple") - zdrowie: alergicy - ponieważ przy podłogówce jest o wiele mniejsza konwekcja, to kurz pozostaje na podłodze, czyli jest to zdrowsze rozwiązanie - większa bezwładność: akceptuję PYTANIA: - czy ma sens i da się bez dodatkowych urządzeń podłączyć do obiegu podłogówki grzejniki drabinkowe w łazienkach (do suszenia ręczników / szybszej regulacji temperatury) - oczywiście zakładam, że musiałyby być one przewymiarowane ze względnu na niższą temp. zasilania. Ostatnio znajomi musieli instalować w łazience dodatkowe ogrzewanie nawiewowe (elektryczne) aby dogrzewać łazienkę na czas kąpieli niemowlaka - czy zmieszczę się w 19 cm (tyle jest od podbetonu do dolnej krawędzi skrzydła okna tarasowego) z ociepleniem posadzki (dom niepodpiwniczony), instalacją podłogówki i podłogą drewnianą (np. 2-warstwową, nie mówię o litych deskach) i realnie czy podłogówka z taką podłogą "da radę"? Czy taką podłogę trzeba/można/warto przykleić wówczas do posadzki? - czy standardowe wykładziny dywanowe jakie przewiduję w sypialniach i pokojach dziecięcych w połączeniu z podłogówką "dadzą radę"? - czy nie będzie problemu wilgoci na oknach PCV i dachowych (nie będzie pod nimi grzejników jak mówią stare prawidła) Dzięki za wasze opinie. -marek
  8. Witam. Na wstępie: odrobiłem zadanie domowe i sporo poczytałem o wojnach grawitacyjno-mechanicznych na forum (np. ten wątek jest ciekawy: http://forum.muratordom.pl/skuteczna-wentylacja-grawitacyjna-jak,t42222.htm) i przemyślałem sprawę przed zadaniem tego pytania. Na pewno nie ma rozwiązania bez wad, więc zrobiłem założenia oparte na tym, co dla mnie osobiście jest ważne. Poniżej moje założenia i plan - będę bardzo wdzięczny za ustosunkowanie się / porady / modyfikacje: ZAŁOŻENIA: - lubię i chcę otwierać okna w domu, w zasadzie przez cały rok (lato okna otwarte 24h, zimą mniej/rozszczelnianie) - chcę minimalizować hałas i potrzeby zasilania elektrycznego wentylacji - na ostatnim miejscu stawiam oszczędność ogrzewania związaną z wentylacją (ale nie jest tak, że mi na tym nie zależy w ogóle) SYSTEM: - wentylacja grawitacyjna - wspomaganie nawiewu w sposób mechaniczny (szczególnie latem) - zimą kontrola nadmiernego wywiewu w miarę możliwości (kratki wywiewne z możliwością regulacji) PYTANIA: - czy i jak da się zautomatyzować regulację wspomagania nawiewu (np. w taki sposób, żeby dostarczał stały strumień powietrza - czyli np. latem wentylator chodzi na wyższych obrotach a zimą wręcz spowalnia przepływ powietrza)? - podobnie zimą, czy jest możliwa jakaś automatyczna/sterowana regulacja kratek wywiewnych (w ostateczności mogę w odpowiednich pomieszczeniach przymykać żaluzje kratek ręcznie - o ile to w ogóle ma sens jeśli i tak zmniejsze nawiew jak w punkcie powyżej) - pytanie czy przy wspomaganym nawiewie (np. latem) powietrze będzie w ogóle chciało wychodzić z domu przez kanały wentylacyjne (i czy świeże powietrze dotrze do pozostałych pomieszczeń, np. na piętrze), czy raczej ucieknie przez otwarte okno położone najbliżej nawiewu - czy fakt posiadania kominka (raczej do celów "rekreacyjnych"), kotła gazowego 2-funkcyjnego z zamkniętą komorą i praktycznie wyłącznie podłogówki w całym domu ma jakieś konsekwencje w w.w. systemie? - czy warto/można w takim systemie wykorzystać do czegoś nasady kominowe wspomagające wywiew (np. są takie, które automatycznie włączają wyciąg w momencie braku ciągu w kominie wentylacyjnym) - chciałbym mieć w każdym pomieszczeniu kratkę wywiewną do wentylacji grawitacyjnej - czy można do tego wykorzystać dachówki z wywietrznikami? (obecne kominy nie obslugują wszystkich pomieszczeń) - czy nawiew rurą 100 do kominka w salonie może słuzyć jako ten główny, wspomagany mechanicznie nawiew do domu, czy robić osobny - czy muszę rozprowadzać nawiew po całym domu (piętrowy ok. 150m^2 z otwartą klatką schodową), czy wystarczy ta rura w salonie a do reszty pomieszczeń powietrze dojdzie dzięki szczelinom pod drzwiami Dzięki i bardzo liczę na waszą pomoc. -marek
  9. Witam - podbijam temat... Jak to załatwić - czy pozostaje tylko sposób z 2 równoległymi zgłoszeniami o pozwolenie na budowę (moje i sąsiada)? Ponoć do 25m^2 nie trzeba pozwolenia tylko zgłoszenie... -marek
  10. No np. ten jest z 2004: http://forum.muratordom.pl/post360925.htm?highlight=gara%BF%20granicy#360925 W skrócie dla mojej sytuacji, gdzie na działce sąsiada jest wszystko przepisowo, wynika, że min. odległość garażu od płotu to 3m. Co w tej sytuacji - sąsiad nie zgłasza problemów, ale czy da się to rozwiązać legalnie tak, żebym mógł mieć garaż w odległości 0.5m? -marek
  11. Hej. Wiem, że temat był wałkowany, ale niektóre posty są stare i nie wiem, jaki jest stan obecny. Sąsiad wyraził ustnie zgodę na budowę garażu w granicy, natomiast mam pytanie jak to sformalizować - pisemko typu "Ja ..., właściciel działki nr ... wyrażam zgodę na..." ? 1. Czy jest wymagane oprócz tego jakieś osobne pozwolenie na budowę takiego garażu? (interesuje mnie raczej lekka konstrukcja, nie murowana). 2. Czy jeśli sąsiad zmieni w przyszłości zdanie a wyda już zgodę to formalnie mogę budować? 3. Czy do takiego pisemka powinien być dołączony jakiś rysunek, projekt garażu? Dzięki i pozdrawiam, -marek P.S. Z jednej strony narożnika, gdzie miałby być garaż jest działka na której nikt się jeszcze nie wybudował, właściciel nieznany - co w tym temacie?
  12. Witam i dziękuję za rady. Małe sprostowanie - w pierwszym poście pomyliłem się - oczywiście chodziło mi o północ latem i południe zimą. Co do stawiania budynków na działkach - obowiązuje linia zabudowy: 5m dla działek do strony południowej i 10m dla działek od strony północnej (tamtej drogi jeszcze nie ma). Także działĸi stykają się ogródkami, a domy są w sumie dosunięte do dróg dojazdowych siebie. Działka nr 1 ma dojazd od południa drogą publiczną, 2-ka będzie miała jakąś służebność/własność połowy szerokości drogi(?) (bardziej skomplikowane). Składniam się ku "1" - jeśli macie jeszcze jakieś porady to będę zobowiązany. * Głównie chodzi mi o to słońce - w jakich godzinach i o jakiej porze roku będę miał nasłoneczniony ogródek? * Czy da się tak zrobić, żeby sypialnia była od strony wschodniej (też mi na tym zależy - żeby budzić się ze słońcem). -marek
  13. Witam po długiej przerwie. Mam dylemat - do wyboru 2 działki w miejscu, które mi odpowiada. http://www.cs.stevens.edu/~mzawadzk/map1.jpg Działki stykają się ogródkamim, wjazd jest po przeciwnych stronach (wjazd od wchodu chyba raczej nie wchodzi w grę). Działka 22/30m (660m^2). W pierwszym odruchu myślałem, że działka nr 2 (niebieska) jest lepsza, bo ma ogródek od strony południowej (pd-wsch), ale byłem tam dzisiaj po południu i okazuje się, że w zasadzie na ogródku miałbym cień od domu. Natomiast działka nr 1 (czerwona) ma ogródek od strony północno-zachodniej i wygląda na to, że otrzymuje sporo więcej słońca. Znalazłem info w necie, że zimą słońce wschodzi/zachodzi bardziej na północy (pn-wsch/pn-zach) a latem bardziej na południu - czyli kierunki wsch./zach. nie pokrywa się ze wschodem/zachodem słońca. Jak to jest z tym słońcem? Doradźcie proszę co wybrać - zależy mi na słońcu na ogródku, głównie w godzinach popołudniowych. -marek
  14. Dzięki wielkie, jutro jadę do gminy. Co do wzniesienia, to nie jest jakaś tam góra, po prostu pas działek łagodnie wznosi sie i opada, fakt, że pas jest ustawiony w linii wschód-zachód, więc zachodnie wichry będą tam hulać... Sprzedawca powiedział mi, że "dziwi się, że nikt jeszcze nie wziął działki na tym właśnie wzniesieniu, bo wg niego jest najlepsza"... -marek
  15. Dzięki wielkie za odzew! Piszcie jeszcze co z tym nachyleniem terenu - brać działę w najwyższym punkcie czy nie? No i jeżeli chodzi o geodezję - dzwoniłem do głównego urzędu (goepoz poznań) - nie mają takich informacji (tylko zakwalifikowanie danejgo terenu typu pow. uprawne, nieuzytki, itd.) - może jakiś lokalny geodeta (np. polecony w urzędzie gminy) może to szybciej załatwić? Czy jest jakieś inne biuro od tego? -marek P.S. I jeszcze jak można sprawdzić, czy dany pas lasu nie jest czasem "do wycięcia" ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...