U mnie dekarz popełnił wiele błędów i to ciężkiego kalibru. Gąsiory nie zakrywają krawędzi dachówek i szczotki stoją dęba, folia nie została wypuszczona na blacharkę tylko pod itd. Facet nie chce tego poprawić.Twierdzi ,że zrobił wszystko dobrze, a tę folię "no to przecież pani tak chciała". Muszę zatrudnić innego fachowca,ale kosztami obciążę nieuczciwego wykonawcę.Wiem że będzie to możliwe tylko na drodze sądowej.NIestety.