Jeżeli chodzi o kwoty.... nigdy nie dopasujesz się do założonych planów. Jak mówił klasyk "planowanie to lipa" to tak właśnie jest.
Na każdym etapie coś wyskoczy nowego, "doradzonego", jakaś zmiana ale w końcowych rozliczeniach etapów nie jest źle. Zakładałem że przykryję w 110k a wyszło 125k więc uważam że jest spoko.
Zakładając na samym początku że dany etap będzie realizowany z dana ekipą i z określonych materiałów, potem okazuje się np. że "dachowcy" którzy niewiele "biorą" za robotę są niewiele warci. Ale w końcu znalazłem, przez zupełny przypadek, ekipę po sąsiedzku , która wpięła mnie w napięty grafik , wodzu doradził jakie drzewo ,jakie pokrycie i takie tam i powiem szczerze warto było zapłacić więcej nawet niezaplanowanych pieniędzy.