Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

wodniczka

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

O wodniczka

  • Urodziny 21.01.1985

Informacje osobiste

  • Płeć
    Kobieta
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Częstochowa
  • Kod pocztowy
    42-200
  • Województwo
    śląskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

wodniczka's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Tylko co teraz mają powiedzieć rolnicy, którzy dorobek życia, czy majątek rodzinny oddają za grosze, a za te ceny nic nie kupią w okolicy?? Czy jest jakaś szansa na to że ceny te będą lepsze niż poinformował urzędnik?? Co z ludzmi którym zostane odebrany fragment ziemi, a do pozostałej części będą musięli pokonać nie 1km, a 20km żeby móc ją dalej uprawiać, bo w takiej odległości będzie najlbliższy przejazd przez S8?? Powiem szczeże że mnie to interesuje - bo tak właśnie będzie miała moja rodzina, nie jestem przeciwna budowie drogi - ani tym bardziej jakiemukolwiek rozwojowi regionu sieradzkiego, ale wnerwia mnie fakt że urzędnicy pasą brzuchy, i wyprawiają huczne imprezy chwaląc się otwieraniem nowych węzłów drogi, a ludzie którym zostanie odebrana ziemia - nadal żyją w niewiedzy, kiedy zostanie od nich "wykupiony" ich dorobek życia (bo nie wiem czy można to nazwać wykupem) i co mają zrobić z pieniędzmi które dostaną?? no bo z workami w kolejce to na pewno nie będą po nie stać. W regionie sieradzkim skąd pochodzę - o budowie drogi S8 mówi się od kilku lat, podobno zbliża się ona coraz bardziej, ale mimo że już jakaś budowa trwa nieopodal o 20-30km, to moi rodzice nadal nic nie wiedzą, ani oni, ani sąsiedzi. Wiadomo tylko że będą coś robić, ale na jakiej zasadzie potrwa wykup, w jakiej kolejności, czy maszyny wjadą jutro czy za miesiąc - nie wiadomo. Nadal nie wiadomo tez jak wycenią te ziemie, i czy zanim jakiekolwiek prace ruszą na tamtych terenach - czy już będzie cos wiadomo. Urzędnicy odpowiedzialni za budowę drogi - traktują ludzi jak ciemnotę, wychodząc z założenia że i tak im tę ziemią odbiorą, i nie warto ich o niczymkolwiek informować.
  2. Wracając do tematu wyceny ziemi pod budowę S8 - dziś odbyło się zebranie, na którym to przedstawiciel wojewody łódzkiego poinformował rolników z regionu sieradzkiego, że za metr ziemi zabranej pod budowę drogi s8 dostaną ... uwaga ... od 1,5zł do 1,8zł/metr kw.!!!! Kpiny w biały dzień!!! i co teraz powiedzą ludzie kótrzy twierdzili że rolnicy na sprzedaży ziemi (a właściciwe darmowe oddawanie ziemi) dorabiają się fortuny?? Ja mam pytanie do tych którzy ustalają takie stawki - ja wam dam te 10tyś złotych i proszę kupcie mi 0,6ha ziemi??
  3. Przepraszam - jeszcze teraz wczytałam się w pismo z Urzędu - i napisali nie wypis z KW ale wypis z rejestru gruntów.
  4. Witam Mam pytanie - początkiem bieżącego roku, rodzice przekazali mi drogą darowizny nieruchomość, która obejmuje m.in ziemię rolną (woj. łódzkie) przez którą ma przebiegać droga S8. Jakiś miesiąc temu, rodzice otrzymali korespondencję od Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego, Wydział Dróg Krajowych itd odnośnie planów budowanej drogi - pismo przedstawiało ogólnikowe informacje nt przebiegu drogi, planowanych węzłów itd, beż jakichkolwiek konkretnych informacji, pismo pewnie wysyłane było do wszystkich właścicieli ziem przez które przebiegać S8, mniejsza o to. Chcąc poinformować urząd o tym że od stycznia właścicielem tej ziemi jestem ja, przesłałam im krótkie pismo (ciężko było się dodzwonić do kogokolwiek konkretnego) w którym napisałam że drogą darowizny itd stałam się właścicielem tej ziemi itd, oraz żeby korespondencję dotyczącą budowy drogi kierowali na moje nazwisko, jako prawowitego właściciela. Na to pismo dostałam odpowiedź, szczerze mówiąc niejasną, pełną paragrafów, obcych określeń i urzędniczego bełkotu, które w skrócie informowało że Urząd Wojewódzki przesyła informacje do osób będących właścicielami ziem na określony dzień i że powinnam przesłać im wypis z księgi wieczystej potwierdzającej wpis mojego nazwiska do KW ziemi. I teraz mam mętlik w głowie - żałuję że wysyłałam jakiekolwiek pismo, ale z drugiej strony - Urząd powinien mieć aktualne już informacje o właścicielu ziemi, w końcu od przekazania minęły 4 miesiące, więc wszystkie informacje do Sądu, czy Starostwa powiatowego zostały już dawno temu przekazane przez Notariusza. W związku z powyższym - mam pytanie, czy rzeczywiście moim obowiązkiem jest wyciąganie wypisu i przesyłanie go do Urzędu?? skoro cała darowizna przebiegła za pośrednictwem notariusza i to jego zadaniem jest przesłanie właściwych informacji do Wydziału KW Sądu, Starostwa Powiatowego, Urzędu Gminy itd?? Poza tym - otrzymanie wyciągu jakby nie było wiąze się z kosztami, a tym bardziej żeby otrzymać taki wypis muszę przejechać jakieś 150km do właściwego sądu, bo mieszkam w innym miejscu. Może mi ktoś pomóc i odpowiedzieć na pytanie, czy do mojego obowiązku rzeczywiście należy informowanie Urzędu czy jednostki odpowiedzialnej za wykup ziemi?? a do tego udowadnianie im tego że dana nieruchomość jest moja, poprzez przedstawianie jakichkolwiek dokumentów?? czy to nie leży w gestii danego organu do posiadania aktualnych informacji o stanie danej nieruchomości?? przecież informacje te zostały przekazane od razu po akcie darowizny do właściwego sądu i starostwa?? Liczę na Waszą pomoc, wiedzę i doświadczenie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...