To wykonawca powinien chyba mierzyc sily na zamiary prawda???skad jak szary czlowiek mam wiedziec ile osob jest potrzebnych do tej czynnosci??sciana o ktorej pisze to 6,5 m wysokosci i 10 dlugosci a sciana polnocna np ktora ma tez 6,5 m wysokosci oraz 11 metrow dlugosci wyszla bez zastrzerzen to chyba raczej nie wina tynku prawda??a pozatym tak jak mowisz fachowiec powinien zaczac od mniej widocznej sciany i wyczuc tynk. Data bazy na wiaderku to przelom czerwca i lipca - nie pamietam teraz dokladnie daty.a sam tynk byl mieszany w polowie pazdziernika.tylko pytanie czemu sciana zachodnia tak kiepsko wyszla a pozostale sa w porzadku???drobne zatarcia zauwazylem tez na scianie wschodniej ale jest to powiedzmy do przyjecia i nie rzuca sie tak w oczy.