Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

SopranoPL

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    17
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez SopranoPL

  1. Panie zibik, nie mam już siły tłumaczyć co było napisane na opinii, więc robię to ostatni raz. PEŁNA TREŚĆ OPINII Z 1997 ROKU, CZYLI 2 LATA PO WYBUDOWANIA PIECA: "Sprawdzenie przewodu kominowego od pieca gazowego wykonano, przewód drożny, brak wentylacji nawiewnej należy założyć". I NIC WIĘCEJ, NIE MA ŻADNYCH PRZECINKÓW, NIE MA SŁOWA O ŁAZIENC4, ZROZUM, ŻE DO 2009 ROKU DOSTAŁEM NA PIŚMIE TYLKO TĄ JEDNĄ OPINIĘ. NIKT NIGDY NIE POWIEDZIAŁ MI, ŻE NIE MAM WENTYLACJI GRAWITACYJNEJ W ŁAZIENCE. TO O CZYM PISAŁEM WCZEŚNIEJ, ŻE RZEKOMO BRAKUJE WENTYLACJI W ŁAZIENCE WYNIKA ZE ŹLE ODCZYTANEJ OPINII, KTÓRA MA 16 LAT I JEST NAPISANA BARDZO NIE WYRAŹNIE. Był projekt, uzgodnienia, podłączyli nam przecież gaz do tego, wszystko było mogę ci podesłać dokumenty, złożyliśmy specjalne pismo do UM, czy z tym projektem możemy wykonać CO. Nikt nie miał zastrzeżeń. W MOIM DOMU NIGDY NIE BYŁO WENTYLACJI GRAWITACYJNEJ.
  2. Nie zaczynam kręcić, tylko zapoznaje się z dokumentacją, na początku złożyłem zapytanie jak mam zrobić wentylację grawitacyjną ponieważ byłem przekonany o tym, że z mojej winy nie ma wentylacji grawitacyjnej w łazience. Okazuje się, że nigdy jej nie było. Proszę czytać ze zrozumieniem, w poprzednim poście napisałem, że w 1997 roku nie było ani słowa o wentylacji grawitacyjnej w łazience, tylko o nawiewniku w kuchni. PODKREŚLAM RAZ JESZCZE OD 30 LAT DO 2009 ROKU NIKT NIGDY NIE POWIEDZIAŁ NAM, ŻE BRAKUJE MI WENTYLACJI GRAWITACYJNEJ W ŁAZIENCE. Była tylko mowa o nawiewniku w kuchni. Dlaczego mam się czuć poszkodowany i jako jeden z nielicznych mimo, że inwestowałem w to mieszkanie jak inni, mimo że najbliższa rodzina mieszkała tam od 30 lat nie mogę tak jak inni wykupić po preferencyjnej cenie swojego mieszkania? Do dalszej części nie odnoszę się bo źle mnie Pan zrozumiał. W momencie montowania pieca CO czyli roku 1995 do 2009 roku kiedy chciałem wykupić mieszkanie przez cały ten okres nikt nigdy nie poruszał tematu wentylacji grawitacyjnej w łazience, mimo blisko 20 kontroli. Obudzili się, kiedy zdecydowałem się wykupić mieszkanie.
  3. Jeszcze jeden kwiatek. Wspominałem Wam wcześniej, że w 1997 roku miałem opinię kominiarską, która rzekomo stwierdzała "Brak wentylacji grawitacyjnej w łazience, należy założyć". Pismo jest bardzo niewyraźne, kominiarz nie miał ładnego charakteru pisma, na opinii jest napisane, dopiero teraz się wczytałem: "Brak wentylacji NAWIEWNEJ należy założyć". Wentylacja nawiewna została założona w kuchni momentalnie. Reasumując, od blisko 30 lat gdzie tutaj mieszkamy, nikt nigdy nie powiedział nam, że brakuje wentylacji grawitacyjnej w łazience. zibik_eng Ja nie płaczę, że będę miał budowany komin za 30 000. Ja mam to szczerze mówiąc w du.... bo z moich pieniędzy to nie pójdzie na pewno. Teraz rozumiesz? Dlaczego mam się przeprowadzać? Tracić bonifikatę, wydawać kasę na remont nowego mieszkania? Dodam, że sąsiedzi obok też mają ten sam problem, dodam równie że jest 5 klatek w naszym bloku, czyli trzeba postawić 10 kominów dla każdego pionu.
  4. Gdybyś czytał to byś wiedział, że jest problem: 1) Brak wolnych kominów, kanałów 2) Dobudowa komina od parteru na 4 piętro to koszt kilkudziesięciu tysięcy złotych, wspólnota nie zgadza się na wybudowanie ponieważ po pierwsze jest nowa elewacja, po drugie jest nowy dach, po trzecie nie ma kasy bo wzięła kredy, a ja tego nie będę pokrywał z własnych środków ponieważ to mieszkanie nie jest moje.
  5. Dobry jest ten zibik_eng. Pierd .... co chwilę o jakimś projekcie, którego ja nie mam zamiaru kupić bo nie ja będę dokonywał przeróbek w swoim bloku tylko jak już miasto. kangaxx Problem jest taki, że nie mogę wyrzucić spalin z pieca turbo na podwórze przez ścianę, tylko kominem na dach.
  6. Czy to może być jakaś opcja? Nowy piec turbo z rurą w kuchni na wylot w ścianie. W łazience dziura w ścianie i wentylacja mechaniczna, wentylatorek, który będzie załączał się jak będzie np. wyższa wilgotność. Nie muszę robić wtedy wkładu kominowego , bo nie będę korzystał z niego. Co myślicie? edit. No i dupa. Nie mogę zastosować tego rozwiązania: Piec ma za dużą pomoc, spaliny muszą być wywalane ponad dach. Ale pojawiło się inne rozwiązanie. W kuchni nowy kocioł turbo, zwalniam komin przez który mogę wywalić spaliny (nie muszę przez ścianę), w łazience muszę wtedy zrobić również wentylację mechaniczną. I jak to powiedział kominiarz w kuchni i w łazience musi być wentylacja mechaniczna nawiewno - wywiewna. Co to znaczy? Kocioł Turbo spełnia tą funkcję? A w łazience jak to rozwiązać?
  7. Dokładnie tak. Bez komentarza.
  8. Szanowny zibi_eng - doskonale zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji, dlaczego wspólnota odmówiła CO i dlaczego mam teraz problem. Szukam rozwiązania, które pozwoli mi wykupić mieszkanie. Budynek do 1995 roku należał do Miasta ze swojej strony chce zrobić wszystko, żeby usunąć usterki, ale jeżeli nie mogę tego technicznie zrobić to co mam zdziałać? Wspólnota się nie zgodzi, Miasto wydało pozytywną opinię, mam zrezygnować z ogrzewania gazowego?
  9. edit: Doczytałem teraz, że jest Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie reguluje sprawy instalacji. Prawo nie działa wstecz, rozumiem. Czyli wszystko zainstalowałem legalnie. Co w takim razie teraz? Wspólnota powinna pokryć koszty, czy ja? Czy muszę mieć wentylację grawitacyjną? Co jeżeli jej nie zrobię?
  10. A jeżeli wspólnota jest od niedawna (jak zakładaliśmy kocioł w 1995 roku) jeszcze chyba jej nie było, to powinna przejąć blok z uregulowanymi wszystkimi przewodami kominowymi? Będę teraz pisał pismo do wspólnoty, żeby odnieśli się co do mojego problemu, czy mogą powiedzieć NIE, bo dalej powinienem używać pieców kaflowych a nie CO? I co ich to obchodzi, że polepszyłem sobie warunki mieszkalne? Co wtedy zrobić? edit. Jestem pewny, że w 1995 roku wspólnoty nie było, dodatkowo mogę podać fakt, że w ostatnim czasie ktoś chciał sobie zrobić CO w innej klatce i wspólnota nie wyraziła zgody. Ponowię moje pytanie, co w momencie jak wspólnota nie zgodzi się na poprawienie usterek?
  11. Witam. Dziękuję za zainteresowanie wątkiem. Sprawa jest patowa. Do weekendu postaram się wrzucić rysunki, ale już teraz napiszę co dowiedziałem się od Kominiarza. Tak jak wspominałem blok starego budownictwa, 4 piętrowy z roku 1943. Każdy w swoim domu w kuchni miał 4 kominy oraz po jednym w 3 pokojach na piece kaflowe. Piece kaflowe zostały usunięte. Zdecydowaliśmy się na montaż ogrzewania CO piec dwu-funkcyjny. W łazience był stary junkers, został wymontowany. W związku z tym, że w kuchni mamy piec i 4 kominy są one podzielone w następujący sposób: 1 - komin wentylacyjny dla mieszkania nr 1 - obok 2 - komin dla mieszkania nr 3 obok komin 3 dla mieszkania nr 5 - i obok ostatni komin dla mieszkania nr 7 wszystko w układzie: |_1||_3| |_2||_4| Wszystkie kominy są zajęte. Brakuje komina dla zrobienia wentylacji grawitacyjnej łazienkowej. Jak zakładaliśmy urządzenia gazowe wszystko było zgodnie z przepisami, nie potrzebna była wentylacja grawitacyjna. Teraz przepisy się zmieniły i żeby wykupić mieszkanie musi być wentylacja (mimo, że mieszkamy w nim teraz i nie ma żadnych problemów). Rozwiązana są dwa, nowy komin dla całego bloku, wyryty u każdego w środku mieszkania od dołu aż po dach, ewentualne kombinowanie z przeniesieniem pieca w kuchni bliżej komina w pokoju i tam go wpięcie. Rura musiałaby być przebita przez ścianę i iść pod sufitem. Pierwsze rozwiązanie jest niemożliwe, wspólnota się nie zgodzi i mieszkańcy, drugie rozwiązanie oszacowałem na 10 000 zł. Mam piec z 1995 roku więc nie mogę do niego zastosować dłużej rury na spalony gaz niż 2 m, musiałbym zainwestować w nowy kocioł turbo (można dać dłuższą rurę?) lub przenieść stary kocioł w inne miejsce tak żeby zmieścić się w tych 2 metrach. Czy spotkaliście się kiedyś z czymś takim? Faktycznie są takie przepisy, że w łazience musi być wentylacja grawitacyjna i koniec? Prawo działa również wstecz? Najśmieszniejsze jest to, że nade mną jest mieszkanie numer 3, ogrzewanie kaflowo - elektryczne + junkers w kuchni. Mieszkanie zostało wykupione w 2002 roku. Przepisy rozumiem się zmieniały? I sąsiadka ma teraz w pompie, bo ma wykupione, a kominiarz może jej mówić, że musi zrobić wentylację grawitacyjną. Teraz będę pisał do wspólnoty, czy sfinansują wybudowanie komina w całym pionie.
  12. Witam, tłumaczą nam to tym, że wprowadzaliśmy się i były inne warunki, w między czasie przepisy zmieniły się i teraz w związku z tym, że poprawiliśmy sobie warunki bytowe (usunęliśmy piece kaflowe) zainstalowaliśmy CO musimy te szkody usunąć. Ok. wkład kominowy rozumiem, wentylacja nawiewna większa rozumiem. Ale dlaczego wentylacja grawitacyjna? Jutro jestem umówiony z kominiarzem i teraz trochę bardziej wgłębiam się w te sprawy. W łazience był kiedyś piecyk, teraz go nie ma. Piecyk był przez spiżarnię podłączony do komina w kuchni rurą. W momencie jak wywaliliśmy ten piecyk z łazienki, usunęliśmy też tą rurę, więc mamy tylko kratkę bez żadnego wyjścia. W kuchni mamy piec CO podłączony do komina w kuchni. Wychodzi na to, że w naszej konfiguracji mamy w kuchni jeden komin, do którego możemy podłączyć albo coś z łazienki, albo coś z kuchni. Dziwna sprawa o tyle, że kiedyś w tej łazience był piecyk. Mniejsza z tym, skoro mówią nam, że musimy podłączyć się do nowego komina, to czy w grę może wejść jeszcze inne rozwiązanie? W jednym pokoju miałem piec kaflowy, który zlikwidowaliśmy. Wiem również, że w mieszkaniu nad nami ktoś dalej używa pieca, mam nadzieję że w innym przewodnie kominowym? I czy teraz w zaistniałem sytuacji nie mógłbym z tej łazienki podłączyć się do komina w pokoju? Technicznie to jest wykonalne, ale czy zgodne z przepisami? Zastanawiam się również po co jest ta wentylacja grawitacyjna w łazience, skoro nie mam tam żadnego urządzenia? Chodzi o odprowadzenie ciepła? A czy nie mogę zrobić dziury na wylot z wentylatorkiem, który będzie zabierał to ciepłe powietrze? Dodam, że zaistniały przypadek występuje we wszystkich klatkach i mieszkaniach w moim bloku, jakieś 35 - 40 mieszkań.
  13. Samowola, nie samowola, trudno mi powiedzieć bo rodzice to zakładali centralne (wyrzucając piece kaflowe) w 1995 (podobnie jak 90% mieszkańców naszego bloku). Dodatkowo mamy pozytywne opinie Spółdzielni Pracy Kominiarzy, kierownika zakładu kominiarskiego, a wszystkie przeglądy zlecane przez Urząd Miasta nie budziły nigdy zastrzeżeń.
  14. Sprawa wygląda tak, że wprowadzając się do mieszkania nie było centralnego ogrzewania. W związku z tym, że dokonałem zmian muszę teraz poprawić usterki. W poniedziałek będzie u mnie kominiarz i sprawdzi czy z łazienki będę mógł się gdzieś podłączyć.
  15. Wszystko ok, chciałbym je usunąć, natomiast nie mam kompletnie pojęcia o co chodzi z tą wentylacją grawitacyjną. Nikt ani w Urzędzie Miasta, ani w ZKZL nie potrafi powiedzieć co jest nie tak z tym kominem, dlaczego brakuje mi wentylacji grawitacyjnej, skoro przez 15 lat wszystko było ok, teraz się doczepili, a najśmieszniejsze jest to, że mieszkanie bez wentylacji grawitacyjnej zostało wykupione nade mną i jest wszystko ok. Zmierzam to tego, żeby wynająć własnego niezależnego kominiarza, który powie o co chodzi. Z drugiej strony dlaczego ja mam za to zapłacić, skoro oni nie potrafią mi konkretnie powiedzieć o co chodzi? Ile może kosztować wizyta takiego kominiarza?
  16. Dziękuję za zainteresowanie tematem. Dokładnie, żeby móc wykupić to mieszkanie z bonifikatą prawie 75% muszę usunąć te usterki. Jeżeli tego nie zrobię to nie mogę wykupić mieszkania. Chodzi o Poznań, mieszkaniem zarządza Zakład Komunalnych Zasobów Lokalowych.
  17. Witam serdecznie, może na tym forum znajdę odpowiedź na moje pytanie. Mieszkam w mieszkaniu komunalnym, budownictwo po II wojnie światowej. Kiedyś w domu miałem w każdym pokoju piece kaflowe, w kuchni jakiś mały junkers, od 1995 roku mam ogrzewanie gazowe zainstalowane w kuchni (piec dwu-funkcyjny - ogrzewanie i ciepła woda, pieców kaflowych już nie ma). Nigdy nie byłem problemów z odbiorami kominiarskimi, czy przeglądami gazowymi. W 2009 roku w związku z preferencyjnymi przepisami zaistniała możliwość wykupienia mojego mieszkania od miasta po preferencyjnych bonifikatach. W związku z tym odwiedził mnie kominiarz i zrobił gruntowny przegląd. Okazało się, że brakuje kilku rzeczy: 1) W kuchni zainstalowano kocioł c.o. gazowy, brak wkładu kominowego w przewodzie kominowo - spalinowym wentylacja nawiewna fi 100m 2) Brak wentylacji grawitacyjnej łazienki - brak przewodu kominowego. W związku z tymi usterkami nie mogę wykupić mojego mieszkania, póki ich nie usunę. O ile wkład kominowy jest do załatwienia, o tyle nie wiem jak mogę zrobić wentylację grawitacyjną w łazience. Pamiętam, że kiedyś w latach 70 - 80 był zainstalowany jakiś piecyk do ogrzewania wody. Czy ktoś może doradzić co zrobić? Chodzą słuchy, że musiałbym postawić komin (mieszkam na parterze) i pociągnąć go z mojego korytarza na 4 piętro. pozdrawiam Adi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...