marma

Kasiu, rzadko się odzywam, ale jestem wierną fanką Twoich dzieł i cieszę się niezmiernie z blogu, na pewno będzie wspaniały!

Kasiu, wszystko zagrało perfecto, ściany, boazeria, meble, dodatki, cudny stolik, wyszło perfecto. Cały czas zbieram szczękę z podłogi

Kasiu, kilka dni mnie nie było, a Ty takie cuda pokazujesz, Węgry kuszą - jeśli masz jeszcze jakieś zdjęcia i wolną chwilkę - wrzuć proszę - chociaż sobie powzdychamy A na Twoją kuchnię czekam z niecierpliwością, powodzenia w dokończaniu i dopieszczaniu

Nic dodać nic ująć, zgadzam się w 100 %

Kasiu, po pierwsze - gratuluję odwagi i sił w remoncie kuchni i już zazdraszczam efektu po drugie - jestem w ciągłym szoku, kiedy Ty to wszystko robisz, remont, praca, odnawianie mebli, szycie, murator - padłabym po 2 dniach jak długa , po trzecie - trzymam mocno kciuki, żeby wszystko udało się tak, jak sobie wymarzyłaś, pozdrawiam cieplutko Edit: po czwarte - poduszki i serwety jak zwykle cudne

Kasiu, nie bylo mnie kilka dni, a Ty takie cudo poczyniłaś , komoda wyszła naprawdę rewelacyjnie, jak zwykle jestem pełna podziwu dla Twoich wyczynów:yes:, pozdrawiam wiosennie

Ciepło na sercu mi się zrobiło, kiedy zobaczyłam tę podusię, te kolory, materiały, design - jest naprawdę ŚLICZNA

Kasiu, lody muszę koniecznie wypróbować... widzę, że objawiłaś nam kolejny talent... kulinarny... Dużo ich jeszcze kryjesz w rękawie ? Dołączam się do namawiających Ciebie na swój blog, bardzo chętnie zaglądałabym na niego... Pozdrawiam cieplutko

Kasiu, ja również cieszę się, że się pojawiłaś i to z takimi pięknymi nowościami... jak zwykle zachwycają... pozdrawiam wiosennie i czekam na dalsze inspiracje Edit: dołączam się do czekających na przepis na muffinki

Kasiu, zaglądam codziennie i już mi Ciebie brakuje tutaj, pewnie jesteś mocno zabiegana... daj znać co porabiasz...

BOMBOWE!!!! Wystawiasz to gdzieś może? Są naprawdę prześliczne I mieszkanko również nabiera kształtów, rozumiem także Twoje rozdarcie pomiędzy sielskością a nowoczesnością, mam to samo, to co mnie się podoba określam stylem ikeowskim, cokolwiek to znaczy

No jasne, to takie proste, że też sama o tym nie pomyślałam Półeczka śliczna i taka wiosenna, miód na serce... Przylesianka Wianuszek śliczny

Ja też mam maszynę z lidla, ma mnóstwo funkcji, których pewnie nigdy nie użyję , ale mam problem z szyciem grubych tkanin, Ty też?, czy może przestwiasz ją wtedy jakoś (właściwie nie chodzi tyle o grube tkaniny, co np. złożony trzy razy len, tworzy się grubsza warstwa i mam wtedy problem z przeszyciem tego...) Co to instrukcji szycia serduszka, doskonale zrozumiałam i muszę koniecznie wypróbować. Dziękuję ! Trzymam kciuki za przemianę kuchni, a najpierw za półeczki, wszystko co robisz jest dla mnie ogromną inspiracją

Kasiu, dziękuję za odpowiedź A propos serduszek - też mam pytanie, ja szyłam je na maszynie, ale po przerwóceniu na prawą stronę wyszło dziwnie przy łączeniu tych górnych wybrzuszeń, zamiast "na ostro" zrobiło się coś takiego: ^-^ , teraz wyobraź sobie , że te trójkąty to te brzuszki, no i prawidlowo powinno być ^^ (bez przerwy tylko z ostrym łączeniem) kurcze, no nie wiem, jak to opisać, to ja może od razu poproszę o cały kursik szycia serduszek

Kasiu, (albo Yokasiu ), a jakich farbek używasz? I użyłaś szablonu czy tak "na oko":jawdrop: ?