Lorena
-
Liczba zawartości
192 -
Rejestracja
Lorena's Achievements
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)
10
Reputacja
-
"Mały dworek" Archetonu - Mugatka :)
Lorena odpowiedział mugatka → na topic → Galeria zdjęć domów Forumowiczów
Witam, tez mieszkam w Małym Dworku, wykończeniówka u nas też poszła na szybko, a teraz wszystko bym zmieniła. Przymierzamy się do sprzedaży naszego domu z różnych względów, ale ogólnie to dość fajny projekt, a Twoja łazienka górna BAJECZNA. Pozdrawiam -
Mam pytanie i jednocześcnie prośbę o pomoc. Jestem szczęśliwą posiadaczką (od 5 lat) kotła FUNKE EKNO 25 kV Cichewicza. Ogrzewam dom 200 m, nie mam podłogówki. Sezon grzewczy zaczynam w listopadzie a kończę w kwietniu, mam zasobnik 200 litrów, w domu mieszka czworo dorosłych i dwoje dzieci. Spalam ok. 2500 kg eko groszku KKW Chwałowice. Problem polega na tym że brudzi mi się dach,kominy wysokie przekrój wystarczający, nawiew do pieca w kotłowni też jest. Co zrobić czy kombinować z ilością powietrza podawanego do kotła . Sama niewiem od czego zacząć, poradzicie proszę. Piec czyszczony regularnie.
-
Nadmieniam że w ubiegłym roku kominek został odpalony tylko w święta. Nie co sezon w nim palimy ( bywa za ciepło)
-
Trudno określić bo palę drewnem kupionym w ubiegłym roku kupiliśmy wtedy 5 m dębiny i grabu, ale mąż przynosi z pracy klocki drewniane i trocinowe z palet (uszkodzonych). Więc wymiernie trudno określić ale myślę że 4 m na sezon wystarczy. My jesteśmy mieszczuchy, z bloków, kiedyś pic gazowy dwufunkcyjny a teraz wungiel i drewno, ale udało nam się przystosowaćnie, nie mamy tylko atlernatywy czym ogrzewać na stare lata coby było lżej troszeczkę. Za podciągnięcie gazu do budynku chcieli od nas 35 tyś. więc daliśmy sobie spokoj. Pozdrawiam
-
gdyby w domu temperatura spadła poniżej 20 stopni bez względu na ilość opału piec zostałby uruchominy ponieważ przez cały dzień w domu jest babcia 85 lat która niestety ma troche inną ciepłotę ciała. Jeśli chodzi o nastawy sterownika to dwa miesiące się go uczyłam metodą prób i błędów opracowałam dwa nastawy tzw. letni i zimowy (letni wtedy kiedy minus dochodzi do ok. 10 stopni zimowy do -30). Eliminowałam po drodze gówniane ekogroszki takie jak retropal czy też czeski eko, palę tylko Chwałowicami lub Juljanem. Naprawde nie jestem oszołomką która próbuje się chwalić ilości spalanego węgla, jeżeli zaczne spalać więcej to trudno wolę na węgiel niż na lekarza kasę wydać. Acha człowiek który robił nam instalacje posiada stronę i tam jest nasz dom http://www.mt-system.pl. w dziale realizacje. Tylko na tej stronie cena za energie z etapu wykończeniówki i ceny ekogroszku też nieaktualne. Pozdrawiam
-
Pierwku mój drogi zimą jak jest załączony piec to oczywiście z pieca, a latem prądem, w początkach swojego postu o tym napisałam. Acha i jeszcze jedno jak chodzi piec to w komunku nie da rady palić bo piec się nie załącza za ciepło w domku. Kominek jest zastępczą formą ogrzewania w razie braku prądu. Być może ilość spalanego węgla wydaje sie dla ciebie niewielka ale diabeł tkwi w dobrze zrobionej instalacji nam się udało. Naprawdę porównując ilości spalanego opału przez moich znajomych wiem że jestem szczęściarą (tfu tfu żeby nie zapeszyć) Pozdrawiam
-
Co do ekogroszku to i ja się wypowiem: Dom 200 m gazobeton + 15 cm. styropianu, w poddaszu 20 cm wełny, 4 osoby dorosłe + dzieć 13 lat. Ogrzewamy zimą od 1 listopada do ok. maja łącznie z c.w.u. Latem piec na głucho wyłaczony, woda z zasobnika 200 l., i tak : prąd - 220 zł m-c ekogroszku - 1 rok 2200 kg, 2 rok 2270 kg , 3 rok 2300 kg. Ogrzewanie kosztuje nas odpowiednio do 2000 zł na cały sezon . Ceny ekogroszku poszły do góry ja kupuje KKW Chwałowice pakowany po 20 kg, z dowozem za 850 zł tona ( w tym roku kupiłam dwie tony, ale piec jeszcze nie włączony), co dwa dni przepalmy w kominku ( kominek bez płaszcza). Piec 25 kv burerusa (cichiewicz). Temperatura w domu dzień 22 a noc 19-20. Nie czujemy w budżecie ogrzewania. Raz na siedem dni załadunek co trzy dni popiół, z brudem bym nie przesadzała do się wytrzymać. Ale to fakt zimą jesteśmy trochę uwiązani. Mieszkamy niedaleko Warszawy. Pozdrawiam
-
Z pysznością tej Lazanii to się dopiero okaże
-
Dzień dobry przywitać się przyszłam. Powoli wyłażę z krzaków. Ale powolutku słoneczko widzem . Acha buziole zostawiam
-
Trochę chaotycznie ale zmęczonam trochę
-
- 1 pierś z kurczaka - 1 op. sypkiej przyprawy GYROS - 1 op. kukurydzy - 1 op makaronu chińskiego ( typu włosy) - 1 op słonecznika łuskanego Pierś umyć pokroić w paseczki i obsmażyć na patelni z przyprawą GYROS ( uwaga jest dość ostra więc mozna dać niecałe opakowanie), wrzucić do miseczki, namoczyć makaron w gotującej lekko osolonej wodzie, na patelni po smażeniu piersi uprażyć słonecznik aż się zrumieni i będzie chrupiący. Makaron odcedzić dodać do mięsa wrzucić kukurydzę i wymieszaćze słonecznikiem na koniec dodać sos z torebki np. zioła ogrodowe , włoski (knor lub winiary lub gulneo) jaki kto lubi, ale rozrobiony tylko na oleju), dodać, wymieszać, pałaszować
-
Wiesz ja to już element konieczny tego duetu, toć mnie nie zuważa już ( ale to się zmieni niedługo ), a jak nie to zmienie na lepszy model
-
Dom wariatów ( kurcze to ja też ), chyba poproszę o szkodliwe.
-
Szkoła = stres oprycha na japce ale powoli wychodzę już, przygnębia mnie pogoda. Ogólnie nie jest źle, ale bywało lepiej. W decyzjach bardziej ważnych zbliżamy się powoli do kompromisu
-
Mała dzielna jest, znaczy się ma to po cituni