andriuss
Użytkownicy-
Liczba zawartości
1 449 -
Rejestracja
O andriuss
- Urodziny 02.07.1978
Informacje osobiste
-
Płeć
Mężczyzna
-
Mój klub zainteresowań
Budowa - wymiana doświadczeń
Dane osobowe
-
Miejscowość
Warszawa
-
Kod pocztowy
02-777
-
Województwo
mazowieckie
Profil płatny
-
Kategoria
usługi
andriuss's Achievements
ELITA FORUM (min. 1000) (6/9)
14
Reputacja
-
Jeszcze na własne oczy takiego nie widziałem, ale zdaje się to to samo co narysowałem w swoim malunku - zbrojenie przechodzi przez element dużo cieplejszy niż żelbet? Jak już muszę połączyć płyty, to zdecydowanie lepiej wychodzi połączyć i dachy. Dachy przybudówek będą oparte o belkę w ścianie domu - więcej miejsca, mniej materiału no i "ciągłość" blachodachówki. Tak ze zdrowego rozsądku
-
Że raz na rok pomyślą, a nie jak zwykle zrobią kopiuj - wklej z gotowca? Może to jakoś przeżyją. 15 lat temu też wielu się pukało w głowę na hasło płyta i podłogówka Bo od zawsze robili ławy i kaloryfery i dobrze było, nikt nie narzekał.
-
U mnie to tak nie działa, nie poddam się bez walki - tak już mam To co chcę sobie zbudować to także prototyp do ew. komercjalizacji, więc patentów będzie sporo i ryzykuję zupełnie świadomie. Skorupa domu to drewniane dźwigary łukowe z ociepleniem wewnątrz, no i jako mocno oczytany, ale laik, wyobraziłem to sobie jak na załączonym rysunku. Jako wyjście do dyskusji - wiadomo co chcę osiągnąć - ciągłość koperty izolacji. Konstruktor jeszcze się nie wypowiedział i pytanie do Was - ktokolwiek słyszał, ktokolwiek wie Rady pt. nie kombinuj i zrób jak wszyscy na chwilę obecną odpadają, jeszcze powalczę
-
Dachy nieogrzewanych przybudówek mają kończyć się na słupach z jednej strony, a na domu, na wysokości stropu z drugiej. Ściany oczywiście przylegają. Więc konstruktor się boi, że oddzielne płyty przemieszczą się względem siebie i całość się rozjedzie. Ogólnie podejście niezgodne ze sztuką. Przypuszczam, że to mało prawdopodobne, ale to nie ja się mam podpisać. Tak więc ze względu, że te 3 płaszczyzny ma dzielić te 30 cm, czyli tak jakby powinny nachodzić na siebie, tak sobie myślę czy da się jeszcze coś pomiędzy nie wcisnąć, szkło, drewno, itd. Ale może ktoś słyszał o czymś systemowym. Oddzielna wylewka to ostateczność - marzyło mi się, aby wylać za jednym zamachem płytę i podłogę i mieć akumulację z 20 cm
-
Tak jest, tyle wiem. Cała koncepcja zasadza się na prostocie - podłogówka w płycie, która służy za masę akumulacyjną i podłogę. To nie będzie jedna płyta sensu stricto, a płyta z dwoma "uskokami", bo podłoga przybudówek ma być ca. 30 cm niżej niż domu. No i kombinacja polega na tym, jak to połączyć mechanicznie i zarazem oddylatować termicznie. Własnymi słowami
-
Szanowni, uprzejma prośba o kopnięcie mnie we właściwym kierunku. Mam mieć dom na kwadratowej płycie z dwoma przybudówkami, nazwijmy je garażami, po całości dwóch boków. Płyta domu miała mieć adekwatne ocieplenie, natomiast płyty garaży, miały być bez - bezpośrednio na gruncie. Wtedy, przy pionowej przeciwwysadzinowej i dobrzej ocieplonych ścianach i dachu wiem, że temp. tamże nie spadnie poniżej powiedzmy poniżej 6* bez żadnego ogrzewania. Ze względu na różnicę wysokości zakładałem, że nie będzie problemu, aby płyty domu i garaży były od siebie oddylatowane i nie tworzyły mostka - płyty garaży - by się stykały z ociepleniem płyty domu. Konstruktor i architekt stanowczo się sprzeciwiają - płyta domu i garaży ma być całością i kropka. Jeśli połączymy je normalnie, tzn., że się tak wyrażę, wieniec na wieniec, mostek będzie potężny. No więc szukam sposobu jak połączyć te trzy płyty ze sobą, aby nie było mostka. W sensie żeby był najmniejszy. Bo bezpośrednio w płycie domu ma być podłogówka. Jeśli ktoś ma pomysł albo zna jakieś rozwiązania systemowe typu łączniki balkonowe, będę wdzięczny. Jakby co mogę porysować.
-
Wykopanie stawu, podniesienie terenu i płyta
andriuss odpowiedział andriuss → na topic → Fundamenty i piwnice
Geolog stwierdził, że pod 30 cm namułu są piaski, a nie np. kolejne kilka metrów namułu albo torfu, no i że mam bardzo wysoko wody gruntowe. Jak go zagaiłem z planem dosypania w górę metra piachu ze stawu, czyli oddalenia się o ponad metr od wód i postawienia lekkiego domu, to z grubsza nie widział przeszkód, ale to nie on decyduje. Skoro dom na płycie ma być dużo lżejszy niż tona / m2, to akurat nośnością się nie przejmowałem, bo przecież każdy grunt ma jakąś. Oczywiście jestem kompletnym laikiem, ale nie wiem po co mi wanny albo pontony dla takich obciążeń na płycie, która, tak zakładałem, będzie na albo powyżej "nowego" poziomu gruntu. Także się gubię w tym wszystkim.- 12 odpowiedzi
-
- podniesienie
- płyta
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wykopanie stawu, podniesienie terenu i płyta
andriuss odpowiedział andriuss → na topic → Fundamenty i piwnice
@gnago W trzech otworach gleba miała tę samą grubość - 0,3, a kolega geolog zasugerował, że to po prostu od roślin. Gwoli przypomnienia - chcę wysypać na to około metra piasku ze stawu i dopiero coś na tym stawiać, stąd były pytania o zagęszczenie i o podsypki cementowe - pytam jako laik: czy pianobeton ma jakieś istotne przewagi? Poza samopoziomowaniem? W końcu wokół płyty jest opaska przeciwwysadzinowa, to też wnosi. Niestety nie widzi mi się ładowanie wielu tysięcy w badania cudzej działki, a na razie jestem na etapie: kupić czy nie kupić.- 12 odpowiedzi
-
- podniesienie
- płyta
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wykopanie stawu, podniesienie terenu i płyta
andriuss odpowiedział andriuss → na topic → Fundamenty i piwnice
Działka płaska, nie ma jak się osuwać, badania miałem zrobić na dzień dobry do 3 m, ale skończyliśmy na 2, bo woda + sonda oczkowa... Dom leciutki, więc nacisk symboliczny. Natomiast jak wspomnieliście o wypłycaniu, to teraz oczyma wyobraźni widzę to błoto, które się wlewa do stawu (chociaż się na tym nie znam). Z drugiej strony stawów w bezpośredniej okolicy jest pewnie z 10, z tego co wiem bez żadnej stabilizacji i jakoś "działają". Czy np. ażury wystarczą? Może są jakieś inne metody stabilizacji tych brzegów? Odpowiedzialność za decyzję niestety wezmę ja, natomiast bardzo proszę o rady- 12 odpowiedzi
-
- podniesienie
- płyta
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Szanowni, sprawa wygląda tak: jest sobie łąka kilkaset metrów od rzeki i prawdopodobnie w starorzeczu, wody gruntowe są super wysoko - nawet teraz 20-40 cm pod poziomem terenu, ale najstarsi górale nie pamiętają żeby woda była na wierzchu. Po prostu cała okolica spływa sobie do rzeki pod ziemią, ale nie jest to teren zalewowy. Zrobiłem zgrubne badanie gruntu, wyszło na to, że jest to ca. 30 cm namułów i gleby, a pod spodem do 2 metrów (i pewnie sporo niżej) drobny nawodniony piasek - stopień zagęszczenia 0,4. Plan jest następujący: wykopać wielki staw - ca. 2000 m2. Z wydobytego ca. 2500 m3 piasku usypać metrowej wysokości wyspę na dom, wokół i podjazdy. Na tym piasku płyta, a na płycie leciutki dom. Jak się domyślacie, cena jest atrakcyjna, a działka ma mieć prawie 1,5 ha, więc rady pt. dołóż pół miliona i znajdź sobie idealną, suchą działkę rozbijają się o te pół miliona właśnie. No więc jest wiele wątpliwości: 1. czy staw daje się wykopać w nawodnionym piasku, przez który przemieszczają się spore ilości wody? Założyłem a-priori skarpę 45 stopni, ale może to mało. 2. jaki będzie wolumen tego piasku, jak go wykopię i wyschnie? 3. drobny piasek raczej nie da się zagęścić, ale czy mógłbym go bezpośrednio wykorzystać np. do podsypek cementowych na podjazdy i np. pod samą płytę? 4. jeżeli będę miał ten metr powyżej stanu obecnego, czy zmieści mi się mały POŚ? chodzi o pojemnik, bo reszta chętnie trzcinowa. 5. patrząc za okno, stawiam długoterminowo na stepowienie naszego pięknego kraju, więc z jednej strony mogę mieć pole ryżowe na wiosnę, ale z drugiej susza nie grozi (bo jest staw retencyjny). a chciałbym żeby sobie rosło. 6. czy taki piasek na wyspie może podciągać kapilarnie, a jeśli to na ile? Wszelkie doświadczenia mile widziane. Oczywiście można zapłacić 4 razy drożej i nie ryzykować, ale kto nie ryzykuje, ten nie wygrywa Więc będę wdzięczny za nieszablonowe podejście
- 12 odpowiedzi
-
- podniesienie
- płyta
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Panowie, pozwólcie, że przykleję się tutaj z pytaniem, bo mnie też chodzi o teorię. Promieniowanie odbite oblicza się jako (1-cosB) / 2. Czyli maksymalna energia ze strumienia odbitego to 0,5. Czy ktoś wie z czego to wynika? Że tylko 0,5? Co mnie trapi: chciałbym policzyć, o ile więcej energii dotrze do pionowego okna czy kolektora, jeśli np. przed nim będzie pozioma warstwa świeżego śniegu. Oczywiście w środku zimy, kiedy słoneczko jest nisko nad horyzontem. No i niestety wśród tych nielicznych słonecznych dni. No i wiadomo: kąt padania = kąt odbicia, albedo, trygonometria. Ale dlaczego w kolektorku.pl maks to 0,5?
-
Wychodzi na to, że 30 cm to max. izolacji. No bo skoro przy 30 cm grunt ma +3*, to pewnie przy 40 cm ma już poniżej zera, a przy 50 cm to już w ogóle tak z minus sześć. A chyba wszyscy wiemy czym grozi budowanie się na lodzie.
- 31 072 odpowiedzi
-
Nydar, my to w ogóle jacyś poj... jesteśmy, bo się papierosów nie boimy. Ja wciąż palę, choć coraz mniej analogowych, Ty już chyba nie. Ale tak czy inaczej, jak się zastanowię, co mam w powietrzu na jednej z głównych warszawskich ulic i na talerzu, na bazie wody z rurek i czajnika PVC, automatycznie tracę humor.
- 31 072 odpowiedzi
-
Ścieki z kibla nie muszą być zimne - z reguły mają 20*. Dla typowej rodziny licz spokojnie 300 kwh / m-c. Dla posiadaczy POŚ jest prosty sposób: obwinąć POŚ peksem, puścić przez tego peksa dopływ zimnej wody i obłożyć POŚ izolacją. Pomijając niewielki koszt dlaczego to najlepszy sposób: bo bakterie produkują dodatkowe ciepło - trudno policzyć ile, ale trochę tego jest. Barth3z, teraz coś dla Ciebie: jak wiemy, trudno zmusić klimatyzator do skraplania w temp. rzędu 50*, natomiast nie ma problemu z 30*. I teraz tak, aby zapewnić sobie 240 l. o temp. 40* potrzebujemy: a. 180 l. o temp 50* i 60 l. o temp. 10* b. 120 l. o temp. 30* i 120 l. o temp. 50* Przy pompie CWU z COP 2,4 kosztuje to: (0,18 m3 x 1,2 x 40*) / COP = 3,6 kwh. Przy dwustopniowym podgrzewie klimatyzator COP 4 + prąd kosztuje to: ((0,24 m3 x 1,2 x 20*) / COP) + (0,12 m3 * 1,2 *20*) = 1,44 kwh + 2,88 kwh = 4,32 kwh. Różnica symboliczna. Mówię o tym dlatego, że też rozkminiałem i nie jest problemem przeróbka klimatyzatora na pompę - jedyny problem to sterowanie.
- 31 072 odpowiedzi
-
To zupełnie normalne. TB ma na pulpicie generator mądrości. Po kliknięciu w "generuj mądrość" wkleja ją w jakiś wątek niezależnie od konktekstu. Za chwilę wklei klasyfikację domów swojego autorstwa (liczba mądrości jest ograniczona i muszą się powtarzać).
- 31 072 odpowiedzi