Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nowy_inwestor

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    6
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Nowy_inwestor

  1. Długo mnie nie było ale mam pewne wieści. Po pierwse tynk jest firmy ALPOL, Po drugie odpadaja tylko niewielkie płaty, tylko na suficie i faktycznie to chyba wina braku obrzutki, Tynk po wyschnięciu jst mocny i opukiwanie nie daje zadnych niepokojacych odgłosów - raczej sie nie odparza, Sufit ma Terriva i cześć dziur powstaje w dziurach pomiedzy "garami". Pozdrawiam
  2. W tej chwili nie pamietam. Sprawdzę na jutro. W jednym z ostanich muratorów było zresztą o tynkach i byli wymienieni producenci.
  3. 1 cm grubosci tynku i 1 m kwadratowy - 15 zł z materiałem. Tona koszuje 400 zł. W cenie wliczone są listwy narożnikowe. Tynk równy, prosty. Gładkość prawie dowolna - zależy od narzędzi do zacierania. Ja będe jeszcze szpachlował więc z gładkością nie przesadzali. W odróżnieniu od tynku przygotowanego na budowie nie ma problemu drobnymi kamyczkami w zaprawie. Tynkarz tego nie zniweluje kładąc tynk, a wychodzi przy zacieraniu. A kamyczki znajdą się zawsze nawet w najlepiej przesianym żwirze - chocby z tzw. otoczenia gdzie żwir jest składowany. I ostatnia zaleta to szybkość kładzenia. Ręcznie tynkarz jak połozy 40 m kw ściany to na nastepny dzień nie wie gdzie się znajduje. Przy tynku maszynowym 50 m kw to prawie norma. Ściany w halach to potrafi jedna osoba zrobić i 120 m kw w dzień. Jeżeli wyjaśni się problem ze spadającymi tynkami to polecałbym tylko tynk maszynowy - niewiele drożej a zdecydowanie ładniejszy.
  4. Tynk kupowany jest gotowy. Najpierw robiona była rapówka, następnego dnia dopiero tynkowanie. Na ścianach jest idealnie (prawie). spada tylko z sufitu.
  5. Sprawa nie jest tak prosta. Spada tynk TYLKO jak jest mokry. Po uzupełnienieniu i przeschnięciu wszystko wygląda ok. Niepokoję się tylko co będzie później. I jeszcze pytanie - czy agregatem ca się położyć tynk aby nie spadał? Tych pogonię, przyjdą następni i będzie to samo. A materiał już kupiłem.
  6. Właśnie u mnie robią takie i coś mnie niepokoi. Tynk z sufitu po zatarciu zaczął spadać. Dzieje się tak w różnych miejscach zostawiając łaty około 15 cm średnicy. Po wyschnięciu tynkarz nakłada w te miejsca nową zaprawę i zaciera. Twierdzi przy tym, że to prawa grawitacji i tak się może wszędzie stać. Stara szkoła tynkowania (ręcznie) mówi, że właśnie największa sztuka tak rzucić zaprawę, aby nie spadła - bo tynk łatany nigdy nie będzie tak mocny jak jednolity. Gdzie leży prawda i co zrobić z tym fantem? Pomóżcie!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...