rafikW

Atomówek nie będzie. Niemcy u siebie odchodzą to nam nie zezwolą. W ostatnich latach 14 kopalni zamkniętych i to w sposób taki, że ich ponowne uruchomienie jest de facto niemożliwe (w przeciwieństwie do kopalni niemieckich) OZE tak jak piszesz - dalszy przyrost ilości instalacji staje się (już jest) niebezpieczny dla sieci, które przez wiele lat nie były przystosowywane. Jesteśmy w czarnej d... Obstawiam, że za 5-10 lat Polska, która ma największe złoża węgla w Europie skończy jako importer energii elektrycznej i będzie na łasce i niełasce głównie Niemców. To są działania zaplanowane i noszące znamiona zdrady narodowej. W wywiadzie z Orionem Jędryskiem byłym głównym geologiem Polski: "- Nie możemy zejść poniżej 60% udziału węgla kamiennego i brunatnego w produkcji energii elektrycznej - To jest granicą naszego bezpieczeństwa? - To jest granica jakiejkolwiek szansy przeżycia Polaków, polskiego przemysłu i gospodarki" A tymczasem Chiny: https://gadzetomania.pl/chiny-uruchamiaja-wielka-elektrownie-shanghaimiao-beda-spalac-wegiel,6721081756502880a Jesteśmy w skansenie gospodarczym, w którym rządzą eko-wariaci. Żeby "uratować" klimat (na który działalność człowieka ma blisko zerowy wpływ) dajemy się wpędzać do lepianek. Cały dorobek cywilizacyjny grzebiemy fundując swoim dzieciom i wnukom biedę i nędzę w zidiociałej Europie.

Wczoraj zmieniłem ustawienia na PCi do c.w.u. - "wyszedłem" z tanich godzin nocnych - będzie pracować tylko w dzień - wyższe temperatury na wejściu - będzie krócej "chodziła" ale i tak będzie dużo drożej. Tym samym przestałem być "pożytecznym" dla systemu energetycznego - nie będę zdejmował produkcji energii w czasie niższego zapotrzebowania w strefie nocnej. Niech się walą.

Dokładnie tak! Ja, użytkownik pomp ciepła mam średnie zużycie roczne przez same PCi około 3800kWh, do tego dochodzą pozostałe odbiorniki i robi się rząd 6000-7000 kWh rocznie. Więc o jakim limicie 2000 kWh mowa dla nas? Rodzice w bloku mieszkalnym zaciskają poślady: ograniczają TV, oświetlenie, prasowanie, pranie i MOŻE zmieszczą się w limicie. Gotowanie na gazie. Ale "ważne, że bomby Putina nie lecą, mamy putinflację i na szczęście zbawiciela Kaczyńskiego dającego 13 i 14 emeryturę" Nie ma nadziei. To sekta.

OK, ale gdzie jest napisane, że cena 1 kWh w G12w robi się jednakowa w strefie dziennej i nocnej po przekroczeniu limitu? G12w przestaje mieć sens. Myślę, że użytkownicy pomp ciepła w większości byli właśnie na taryfie G12 i stanowiliśmy stabilizator produkcji energii - w nocnych godzinach mniejszego zapotrzebowania "zdejmowaliśmy" z systemu moc wyprodukowaną. Ja w takiej sytuacji przechodzę na G11 - po uj mi G12w. PiSowscy wykonawcy Szwaba po całości realizują credo tego zwyrola: "nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy" Brawo Polacy.

Po kilku latach nieobecności wracam z pytaniem: czy będąc na taryfie weekendowej G12W też dostaliście fakturę na której cena 1 kWh w strefie nocnej i dziennej jest taka sama? O co tu chodzi?

OK, zrobiłem przegląd faktur i cenników Energa-Operator i Energa-Dystrybucja dostępnych w necie. Od styczznia stawki za 1kWh są takie: składnik zmienny stawki sieciowej w G12w (strefa 2T) 0,0593 zł stawka opłaty jakościowej w G12w (strefa 2T) 0,0127 zł energia czynna w 2T 0,1917 zł opłata OZE 0,00251 zł suma netto: 0,2662 zł suma brutto za 1kWh w 2T: 0,3274 zł Poza tymi składnikami na fakturze będą jeszcze składniki "stałe". Do końca 2016 było: Opłata przesyłowa stała (od 09.2016 pod inną nazwą: Składnik Stały stawki sieciowej): 11,17 zł (13,74 zł brutto) Opłata abonamentowa: 1,30 zł (1,60 brutto) Opłata handlowa: 0,00 zł Opłata przejściowa: 3,15 zł (3,87 zł brutto) Jak będzie od stycznia zobaczę na pierwszej fakturze za styczeń.

po 2h: 3,3 / 1,3

Nie piszesz w stopce jakie masz DZ ale rzeczywiście trochę mało te 1,3 st.C na powrocie po dwóch godzinach pracy pompy na początku sezonu grzewczego. Z drugiej strony masz niedokończone ocieplenie budynku więc będzie szło więcej energii na utrzymywanie temperatury

Tak, DZ jest OK. Dzisiaj była zrobiona diagnostyka pompy z użyciem specjalnych czujników - wszystkie ciśnienia są w porządku i tak jak podejrzewał serwisant był to problem z elektroniką sterownika. Zostały zamontowane jakieś dodatkowe elementy (chyba kondensatory) które mają zapobiec błędnemu wzbudzaniu sie błędu "niskie ciśnienie" Dodatkowo doładowany został glikol w ilości około 5 litrów co podniosło cisnienie z 0,7 do 1,7 bara. Zobaczymy co sie będzie działo...

Problem: w losowych godzinach średnio raz na dobę ale poza pracą pompy wyskakuje błąd "Niskie ciśnienie" i PCi się blokuje. Dopiero "zatwierdzenie" błędu (przycisk kluczyka na sterowniku) odblokowuje PCi. Tak jak napisałem: błąd ten nie wyskakuje w czasie gdy PCi pracuje stąd wnioskuję, że raczej jest to jakiś rodzaj błędu elektroniki, presostatów a nie poważna usterka. Jak to zdiagnozować i usunąć? W zaawansowanych opcjach menu są dwie opcje: "wysokie ciśnienie" mające wartość "zamykacz" i "niskie ciśnienie" mające wartość "otwieracz" (ach to tłumaczenie na polski) Co to są za ustawienia? Problem jest uciążliwy bo błąd jak do tej pory wyskakiwał w następujące dni i godziny: 08.11 12:55, 09.11 13:21, 10.11 17:37 i 19:35, 14.11 7:42, 15.11 7:57 a to oznaczało, że w dniach roboczych PCi nie pracowała w godzinach taniego prądu 13:00-15:00 kiedy mam ustawione podbicie.

--------------------------- Zuzycie za okres 2016-02-27 - 2016-03-27 --------------------------- c.o. ---- zuzycie: 389,90 kWh (tania: 373,9 kWh, droga: 16,0 kWh) (95,90% tania) srednio na dobe: 13,44 kWh koszt: 137,77 zl koszt na dobe: 4,75 zl ilosc godzin pracy na dobe: 06:57 c.w.u. ------- zuzycie: 124,60 kWh (tania: 118,3 kWh, droga: 6,3 kWh) (94,94% tania) srednio na dobe: 4,30 kWh koszt: 44,48 zl koszt na dobe: 1,53 zl SUMA: ------ zuzycie na cele c.o. i c.w.u.: 514,5 kWh koszt: 182,25 zl Calkowite zuzycie: 792,00 kWh (84,22% tania) Koszt calkowity z faktury: 333,96 zl

--------------------------- Zuzycie za okres 2016-01-27 - 2016-02-27 --------------------------- c.o. ---- zuzycie: 480,00 kWh (tania: 435,2 kWh, droga: 44,8 kWh) (90,67% tania) srednio na dobe: 15,48 kWh koszt: 179,08 zl koszt na dobe: 5,78 zl ilosc godzin pracy na dobe: 07:54 c.w.u. ------- zuzycie: 128,30 kWh (tania: 123,4 kWh, droga: 4,9 kWh) (96,18% tania) srednio na dobe: 4,14 kWh koszt: 45,20 zl koszt na dobe: 1,46 zl SUMA: ------ zuzycie na cele c.o. i c.w.u.: 608,3 kWh koszt: 224,28 zl Calkowite zuzycie: 898,00 kWh (81,63% tania) Koszt calkowity z faktury: 384,85 zl

No więc wyniki sa takie: temp. zewn. +3,3 °C Po prawie 2h: - GZ zadana temp. powrotu (nastawa z podbiciem 3K) 27,8 °C - DZ zasilanie 1,9 °C - DZ powrót -0,1 °C ΔT DZ 2K - GZ zasilanie 33 °C - GZ powrót 27 °C ΔT GZ 6K Biegi obiegówek DZ i GZ nie były zmieniane. Może po zakończeniu sezonu grzewczego drugi raz wyczyszczę filtr DZ.

Dzięki za wytłumaczenie. Poobserwuję przez najbliższe kilka dni, zanotuję dane, łącznie z temp. GZ i porównam z poprzednimi latami. Ten sezon to pierwszy w którym po dwóch poprzednich ustaliłem w końcu parametry pracy i do "kotłowni" wędruję jedynie raz na miesiąc ewentualnie w co niektórą sobotę aby spisać ilość godzin pracy sprężarki i zużycia na podlicznikach. Jakoś tak przestałem patrzeć na temperatury ale teraz trzeba będzie się im ponownie przyjrzeć.

Patrzę w swoje notatki sprzed lat i widzę, że dwa lata temu delta była na początku lutego około 4K, rok temu 3K a w tym dzisiaj po niecałej godzinie pracy mam 1,9K Martwi mnie to niezmiernie gdyż albowiem ostatni tydzień był ulewny przy temperaturach +2...+6 więc oczekiwałem, że DZ trochę się zregeneruje a tu taka niemiła niespodzianka. Czy reagować? Jak?