Witam, chciałabym ostrzec wszystkich przed pewnym fachowcem, który zajmuje się wykańczaniem wnętrz w Warszawie i okolicach. W połowie tego roku skończyliśmy wykańczanie mieszkania. Niestety popełniliśmy błąd i zapłaciliśmy za wykończenie od razu. Jako, że fachowiec był z polecenia, liczyliśmy na to, ze okaże się słowny i zrobi poprawki, które obiecał zrobić. Od tego czasu umawiał się ze mną z 10 razy, że przyjedzie na poprawki. Jak łatwo się domyślić - ani razu nie przyjechał, nie poprawił, nie raczył nawet zadzwonić i powiedzieć, że nie przyjedzie i nie poprawi. Teraz oczywiście nie odbiera telefonów, a mnie oczernia w oczach innych. Zainteresowanym mogę podać numer telefonu i nazwisko tego pana. Ja się nacięłam, ale nie życzę tego nikomu innemu. Facet wziął kupę forsy, a teraz ma mnie w nosie. Co więcej - kłamie w żywe oczy osobie, która mi go poleciła, a której napisałam jak się zachowuje. Wyszło na to, że to ja jestem niedobra, bo śmiem oczekiwać, że to, za co zapłaciłam będzie należycie wykonane. Facet robi ze mnie niewiadomo jakiego upierdliwca. Chyba mogę liczyć na to, że w przeciągu pół roku od zakończenia prac ktoś się pojawi i naprawi to, co obiecał, że naprawi... Jeśli ktoś chce wiedzieć kogo omijać szerokim łukiem, to służę informacją. Na priv chyba najlepiej... Nie wiem jakie tu są zwyczaje...