Witam. Mam problem, który pokrótce opiszę. Otóż mój "deweloper" pobudował komin w gotowym już dachu i po wycięciu na niego dziury kawałki membrany w jego miejscu luźno sobie powiewały. Po moich naciskach żeby coś z tym zrobić, jego ekipa "fachowców" od dachu wywinęła membranę do dołu zamiast na komin (do góry ) i przykleili ją jakąś taśmą do komina. Jutro zamieszczę zdjęcia jak to wygląda. Ponieważ części membrany luźno zwisały to leciało sporo wody wykraplającej się na membranie w czasie zimy. Poddasze nieużytkowe i kiepsko zaizolowane. Nie wiem jak po tej "poprawce" będzie w kolejnym sezonie albo po deszczu po sprawa jest świeża. Mam sporo wątpliwości co do mocowania czegokolwiek taśmą. Pokleili nią także dziury w membranie. Podejrzewam, że latem jak dach się będzie nagrzewał to wszystko odpadnie. Pytanie zasadnicze. Czy tak może być ( wiem że nie powinno ) czy też koniecznie trzeba coś z tym zrobić i co. Czy istnieje możliwość jakiegoś sprytnego dołożenia membrany i prawidłowego wywinięcia na komin. Dach kryty blachodachówką i dostęp od góry jest utrudniony. Czy blachę można wyciąć, dołożyć membranę a później ją dołożyć tak żeby wszystko było szczelne i w miarę estetycznie wykonane ? Mój deweloper za dużo wiedzy o budowie nie ma, jego ekipa z tego co widzę tylko trochę więcej(raczej "praktycy" działający wg. metodyki "kokodżambo i do przodu" jest parę historii do opisania ), standardowo stara się unikać roboty i poprawek, więc nie mogę liczyć na jego chęci ani wiedzę, dlatego proszę o poradę. Jeśli ktoś ma pojęcie ile taka "poprawka" będzie kosztować to proszę o informację. Pozdrawiam,