Wczoraj i dzisiaj czytałam Twój dziennik, a i tak wszystkiego jeszcze nie przeczytałam:) jestem pod wielkim podziwem trudu, wytrwałości i motywacji całej rodzinki, bardzo Wam zazdroszczę, ale oczywiście pozytywnie:) Naprawdę masz skarby w rodzinie skoro sami potrafią wybudować dom! póki co to marzy mi się domek...ale to na tyle..jeszcze raz gratuluję i będę czytać dalej... aż zamontujesz żyrandol:)