1. Mroźny, lecz słoneczny dzień. Daleko, daleko od bliskich i rodziny. Jest nas wspaniała siódemka By umilić sobie czas w przerwach między ciężką pracą w warunkach polarnych postanowiliśmy skonstruować grilla Bo nic tak nie zbliża ludzi do siebie jak niebiański zapach i pyszne jedzonko.
Stary bęben z pralki, kilka prętów, sprawna ręka naszego mechanika i powstał spitsbergeński grill, a wraz z nim tradycja sobotnich grillowań!
Ale, ale! Taki grill to cały rytuał... Wpierw w ruch idzie łopata. Trzeba przerzucić stertę śniegu, żeby postawić naszego trójnoga, potem pora zrobić odpowiedni nastrój... gramofon zaczyna odtwarzać kolejne stare winyle, a na ruszt ruszają kolejne smakołyki: karkóweczka, żeberka, piersi drobiowe, owoce morza, tościki, a na deser brzoskwinki w sosie toffi – palce lizać! Potem rozmów szum, trzask talerzy i kolejne dokładki... Ktoś zatańczy, ktoś się zaśmieje i jest wesoło A przede wszystkim ciepło, mimo tego, że termometr zatrzymał się sporo poniżej zera!
2. odpowiedź konkursowa:
podczas grillowania metodą pośrednią potrawy mają lepszy aromat i wygląd. Niezbędna jest tu pokrywa, pod którą ciepło grilluje potrawę ze wszystkich stron. Do grillowania ustawiamy na ruszcie na węgiel dwie przegrody do węgla tak, aby stały po bokach między uchwytami grilla. Miejsca między przegrodami na węgiel a ścianą kotła wypełniamy brykietem. Między przegrody do węgla wstawiamy miseczkę ociekową i wkładamy ruszt do grilla tak, aby podnoszone segmenty rusztu znajdowały się bezpośrednio nad węglem. Odpowiednia temperatura grillowania to 180 - 220° C.