Ludzie jak mają krzywe ściany ,tynki , nadproża to zawsze zwalają winę na zły pomiar okien. Oczekują że wszystko się sprawdzi . Owszem jak widać że no "oko" jest coś zrąbane to się sprawdza i proponuje rozwiązanie ale nie oczekujcie że fachowiec od okien będzie przy okazji kierownikiem budowy bo on za to pieniędzy nie bierze . Przy obmiarze klient podpisuje się pod wielkością wylewek końcowych "0" , które sam podaje .