Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Carownica

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    21
  • Rejestracja

Wpisy blogów dodane przez Carownica

  1. Carownica
    Gmina zatroszczyła się o projekt i po uzyskaniu zgody przystąpiłam do walki osadnik i przepompownia zostały zrobione z kręgów betonowych bo taniej. Na szczęście mogłam liczyć na pomoc specjalisty od koparek, bo kopać w tej glinie ręcznie byłoby raczej niemożliwe. Wykopali i usypali brzegi złoża korzeniowego. Można było zacząć wozić piach i korę. Zajęło mi to trochę czasu, ale po załadowaniu 50 taczek piachu i rozsypaniu go w złożu na żwirze można było usypać korę, a potem ułożyć rurki które mają odprowadzać ścieki. Bardzo ciekawa jestem jak to będzie funkcjonowało - niestety dowiem się o tym dopiero jak się wprowadzę. Płytami ażurowymi obłożone zostało niby oczko wodne, do którego mają wpływać oczyszczone ścieki, które będzie można wykorzystać do podlewania. Pomysł niezły - mam nadzieję, że będzie działał :) Na korze zostaną jeszcze posadzone roślinki, ale to już chyba na wiosnę (?)
     
     



     
     


    Tak to mniej więcej się teraz prezentuje - mam nadzieję, że wiosną będzie ładniej:rolleyes:
     
     


    W tle widać wymienione okna i pokrycie dachowe :) zanim pozbawiłam nogę sprawności oskrobałam prawie całą elewację ze starego tynku i sporej ilości różnych farb :)
     
     



     
     


    Tu od frontu :) to maleństwo okienne to łazienka na werandzie musiałam zrezygnować z dużych okien ponieważ ściany były bardzo popękane i trzeba je było wzmocnić podmurowaniem :)








  2. Carownica
    zaczęło się od pogrzebacza, potem był młotek ręczny by skończyć z tym w rękach:
     
     



     
     


    ale ze ścianami się rozprawiłam - tylko ruszać się nie mogłam przez dwa dni teraz ściany schną i czekają na gruntowanie przed tynkowaniem - tylko kiedy mam to zrobić?
     
     


    Za to tato zaszalał w łazience
     
     



     
     


    wywalił wszystkie stare sanitariaty i rozprawił się z kanalizacją
     
     



















  3. Carownica
    Moje pierwsze działania - jeszcze nie w pełni przemyślane - zaczęły się od dłubania w ścianie namiastką pogrzebacza
     
     



     
     


    może na razie wystarczy tych relacji pozdrawiam




  4. Carownica
    [ATTACH=CONFIG]78643[/ATTACH]
     
     


    Piec od strony "przed kuchnią". Marzyło mi się ciepełko z pieca i suszone nad nim grzyby - ale groziło zaczadzeniem
     
     



     
     


    tak wyglądał w kuchni. Miałam nadzieję, że mały remont tchnie w niego życie ale bardzo skutecznie mi to wybito z głowy




  5. Carownica
    Witaj Mona, wszyscy mówią, że z daleka wygląda lepiej i że oszalałam, że samotnie porwałam się na remont, ale ja się nie poddaję.
     
     
     



     
     


    Kuchnia - w takim stanie była gdy weszłam tam pierwszy raz (oczywiście bez ciuchów roboczych i drabiny z wiadrami ) Straszne maleństwo i w dodatku bez wody, za to ze starym piecem kaflowym któy bardzo pragnęłam zachować, ale niestety się nie udało




  6. Carownica
    Dużo czasu minęło zanim udało się uzgodnić wszystko z bankiem i podpisać umowę, ale w końcu się udało: mam nareszcie swój własny kąt na ziemi i jestem bardzo szczęśliwa trochę minie zanim się uporam z remontem, ale jaka radość gdy samemu coś się wreszcie osiągnie :) tak mniej więcej wygląda mój kawałek nieba
     
     



     
     


    Jak się nauczę obsługi dziennika to powklejam coś więcej do obejrzenia




×
×
  • Dodaj nową pozycję...